tag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post4178639061272945689..comments2024-03-15T17:59:11.765+01:00Comments on Ogród Tamaryszka: JOHN BROOKES I JEGO KSIĄŻKA "PROJEKTOWANIE OGRODÓW"Tamaryszekhttp://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-1634650295737740962018-05-18T21:06:05.252+02:002018-05-18T21:06:05.252+02:00Mam nadzieję, że uda mi się ją znaleźć, dobrych ks...Mam nadzieję, że uda mi się ją znaleźć, dobrych książek nigdy za dużo.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-13648922565151578342018-05-18T01:26:07.480+02:002018-05-18T01:26:07.480+02:00U mnie na półce także znajduje się "Mały ogró...U mnie na półce także znajduje się "Mały ogród" i faktycznie, bardzo ładnie wydana książka z mnóstwem inspirujących zdjęć :) Greghttps://www.blogger.com/profile/11610309612001528674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-57403766213434757792018-04-27T18:53:32.590+02:002018-04-27T18:53:32.590+02:00Czyli dobry był nauczyciel z tego Brookes'a! C...Czyli dobry był nauczyciel z tego Brookes'a! Chyba wszyscy mają tendencje do patrzenia na ogród przez rośliny, a to często nie służy jego wyglądowi jako całości. Takie książki pomagają wyrobić sobie inne spojrzenie.<br />Ja też wracam do tej książki i podobnie, jak Ty, mam w różnych miejscach sterty książek, do których zaglądam.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-76708146546405654102018-04-27T13:22:40.002+02:002018-04-27T13:22:40.002+02:00Mam wydanie tej książki z 1996 r. kupiona za grosz...Mam wydanie tej książki z 1996 r. kupiona za grosze w antykwariacie, nie jest tak obszerna jak Twoje wydanie - rozszerzone, co nie zmienia faktu, że po jej przeczytaniu w mojej głowie wybuchła rewolucja. Sporo czytam, czasem kilka książek na raz, ale ta leży na nocnym stoliku bo do niej sięgam wciąż i wciąż, doszłam do wniosku, że nie warto jej wkładać na półkę, skoro i tak ją ciągle wyjmuję. Za każdym razem zwracam uwagę na coś innego. Ostatnio siedzę w rozdziale pt. "Miejski ogród wodny". I choć wiem, że wytwory moich rąk jeszcze dalekie są od ideału, to dzięki tej książce jest wizja. Inna sprawa, że jego założenia są mi bardzo bliskie - żwir, wysiewające się w nim rośliny, swobodne ścieżki... Do tego dążę. <br />Dla mnie pewnym odkryciem było, aby na rośliny spojrzeć geometrycznie, żeby widzieć jakimi bryłami będą. Może to trochę śmiesznie zabrzmi, ale złapałam się na tym że właśnie myślę odwrotnie - roślina i gdzie ją posadzić, a powinnam się zastanowić jakiej bryły mi brakuje a potem myśleć o tym, co tak rośnie. Myślę, że każdemu, któremu nie wystarczy trawnik i tuje, po spojrzeniu do książki i nawet tylko po obejrzeniu zdjęć i przeczytaniu komentarzy do nich, już będzie o wiele, wiele bogatszy. Pozdrawiam! :)Kornelahttps://www.blogger.com/profile/11560879549831039044noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-2704936204363578052018-04-26T18:04:07.971+02:002018-04-26T18:04:07.971+02:00Wiesz, ja nigdy nie chciałam altany, uznałam, że n...Wiesz, ja nigdy nie chciałam altany, uznałam, że nikt nie będzie jej używał. Wiedziałam (i się sprawdziło), że wszystko będzie się działo na tarasie. Mój jest duży, jak widziałaś. Tu się je posiłki, leży z książką, przyjmuje gości. Kiedyś, gdy robiliśmy jeszcze grilla, też był ustawiany na tarasie. Za to w innych częściach ogrodu są ławki, żeby przysiąść na chwilę. <br />Nie mam książek polecanego przez Ciebie autora, poszukam.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-4071213861855428432018-04-26T11:26:04.886+02:002018-04-26T11:26:04.886+02:00Ewo, brakuje dobrego podejścia i wzorów do element...Ewo, brakuje dobrego podejścia i wzorów do elementów architektonicznych w naszych ogrodach: panuje okropna różnorodność (nawierzchnie), pomylenie funkcji (altany), brak dobrych praktyk w tym zakresie w przydomowych ogrodach "normalnych" ludzi. Mnie zawsze fascynuje środowisko zwane tarasem. Zawsze zaglądam jak to wygląda u innych, do czego służy etc. Tamaryszku warto zdobyć 2 pozycje Robin'a William'a, są wydane po polsku - on jest mocno zakorzeniony w tradycji wiktoriańskich ogrodów a to jest też bogactwo inspiracji. Pszcz.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-68973957972015670292018-04-25T21:45:05.666+02:002018-04-25T21:45:05.666+02:00Wiem, że jest taka książka, ale jej nie znam. Może...Wiem, że jest taka książka, ale jej nie znam. Może będzie okazja zajrzeć. Inspiracje architektoniczne... Dla mnie to nic dziwnego, że ich brakuje w polskich ogrodach, bo są drogie. Altanę i pergolę da się złożyć samemu i kupić za niewielkie pieniądze, a z resztą już jest problem. Ale może i pomysłów brakuje, więc ta książka Brookes'a może kogoś natchnąć.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-36482533833090239402018-04-25T17:45:09.775+02:002018-04-25T17:45:09.775+02:00A ja bardzo lubię książkę Brooksa "Mały ogród...A ja bardzo lubię książkę Brooksa "Mały ogród". Mnóstwo rozwiązań do małych ogrodów szczególnie miejskich. Duże jest inspiracji architektonicznych - czegoś czego mi trochę brakuje w polskich ogrodach. U nas mała architektura to grill, altana ew. pergola. W książce kupa inspiracji na nawierzchnie, meble ogrodowe. Rośliny może są na dalszym planie przy omawianiu, ale zdjęcia są nimi wypełnione. ogrodyewyhttps://www.blogger.com/profile/03112166828201431951noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-75071239787216924132018-04-19T15:31:37.543+02:002018-04-19T15:31:37.543+02:00Super książka, wydaje się niezwykle inspirująca!Super książka, wydaje się niezwykle inspirująca!Dominikahttp://miksujemy.eu/uprawa-truskawek-najwazniejsze-aspektynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-12562377355605150192018-04-18T21:53:28.892+02:002018-04-18T21:53:28.892+02:00Bardzo się cieszę, że moje pisanie się przydaje, ż...Bardzo się cieszę, że moje pisanie się przydaje, że skłania do refleksji i poszukiwań własnej drogi. Mam nadzieję, że nadal będziesz czytać i dzielić się własnymi doświadczeniami z tworzenia wymarzonego ogrodu.<br />Udany projekt ogrodu to niełatwa sprawa. Myślę, że Twoje niezadowolenie z propozycji fachowca może wynikać z braku ostatecznego dogadania. Nie znam szczegółów, ale wyobrażam sobie, że po otrzymaniu rzeczonego projektu i Twoim rozczarowaniu, powinny nastąpić dalsze dyskusje, wyjaśnienia i poprawki, jakaś nowa wersja.<br />Czy zdecydowałaś się odrzucić ten projekt? Nie wykorzystasz go w ogóle? Jeśli będziesz miała choć podział przestrzeni, to już ogromna rzecz.<br />Myślę, że najważniejsze jest, że "widzisz" swój ogród, masz jego wizję. Nawet, jeśli zrobisz błędy (a tak pewnie będzie), będziesz wiedziała co i jak poprawiać.<br />Pewnie jesteś przygotowana, że samodzielne tworzenie ogrodu to proces. I w jego trakcie będziesz się stale uczyć, tak było w moim przypadku.<br />Poza tym może nie trzeba sie spieszyć? Daj sobie czas na ocenę pierwszego etapu prac, to ułatwi korekty, a może i w głowie coś sie wyklaruje.<br />Mnie wiele razy opadały ręce i entuzjazm, że nie uda mi się stworzyć wymarzonego ogrodu, szczególnie po oglądaniu zachwycających mnie, wspaniałych założeń. Zresztą w dalszym ciągu tak jest, nie dalej, jak dziś patrzyłam na ogród i martwiłam się, ile rzeczy ciągle jest nie tak.<br />Mnie wiele razy radzono, żeby "wrzucić na luz" (słusznie!), bawić się tworzeniem ogrodu, nie bać się zrobienia błędu. Działając z pasją i dając sobie czas, na pewno stworzysz coś niepowtarzalnego i bliskiego sercu. Życzę Ci tego!<br />No, i pisz o swoich rozterkach, po to jest ten blog, żebyśmy sobie pogadały. Pozdrawiam!<br /><br />Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-66154339379329897172018-04-18T19:49:18.151+02:002018-04-18T19:49:18.151+02:00Ech, to projektowanie...Czytam Twój blog od dawna,...Ech, to projektowanie...Czytam Twój blog od dawna, bardzo Ci dziękuję, że dzielisz się historią swojego ogrodu i podsuwasz wartościowe pozycje do analizy. Ja kończę budowę domu, razem z zakupem działki byłam pełna werwy i nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła zacząć tworzyć ogród. Byłam zielona w tym temacie. Wiedziałam tylko, że tuje plus trawnik to opcja nie dla mnie. No i zaczęłam czytać...książki, blogi, fora. Trafiłam na Twój blog, który pozostał największą inspiracją, trafiłam też na ogrodowisko. Poznałam programy Monty Dona, założenia różnych architektów krajobrazu. I przepadłam, najpierw z wypiekami na twarzy przesiedziałam wiele dni i nocy na Ogrodowisku, jednocześnie zapamiętywałam Twoje rady i doświadczenia, zachwycałam się tym, co pozostawił "w spadku" Piet Oudolf. Odkrywałam nowe światy, poznając co mi się podoba i czego chcę w swoim przyszłym ogrodzie.<br />A potem mój początkowy entuzjazm zamieniał się w zniechęcenie i przerażenie, że ja sama nie dam rady zaprojektować ogrodu, który ma ręce i nogi, skrótowo mówiąc. Zleciłam więc to profesjonaliście, zaznaczając moje "chciejstwa". No i jak dostałam gotowy projekt, niby uwzględniający moje zdanie...to się przeraziłam. Bo ten projekt niby jest mój, a jednak nie mój. Niby wszystko uwzględnione ale np. świerki rozrzucone po trawniku, zamiast brzozowego zagajnika, pojedyńcze brzozy tu i ówdzie...<br />Teraz już jest ten moment, że powinnam z planem w ręku kupować i sadzic a ja ciągle nie wiem, czy nie popsuje proporcji, nie wyjdzie pstrokacizna, albo oderwane rabaty od całości. A naprawdę chcę mieć piękny ogród. <br />Podzieliłam się z Tobą moimi rozterkami, może wytrwałaś do końca moich wynurzeń:) W każdym razie, chciałam Ci podziękować - za blog.<br />Pozdrawiam, DorotaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-61792774758302683622018-04-18T14:06:23.950+02:002018-04-18T14:06:23.950+02:00I masz tam wątek pod tym samym nickiem? Chciałabym...I masz tam wątek pod tym samym nickiem? Chciałabym zajrzeć do Ciebie.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-34571033718243627542018-04-18T14:05:36.321+02:002018-04-18T14:05:36.321+02:00Takie książki to skarbnica wiedzy i inspiracji, po...Takie książki to skarbnica wiedzy i inspiracji, pomysły na schody świetne, aż żałuję, że nie mam gdzie wykorzystać takich pomysłów. Jeden marny schodek (który i tak lubię) przy Kąciku pod Lipą się nie liczy.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-15107921193032627562018-04-18T14:02:49.376+02:002018-04-18T14:02:49.376+02:00O, to dobre podsumowanie! Na pewno się przyda osob...O, to dobre podsumowanie! Na pewno się przyda osobom, które zastanawiają się, po którą z tych pozycji sięgnąć.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-72342831883513094882018-04-18T09:51:53.216+02:002018-04-18T09:51:53.216+02:00Mam i "wielką księgę" i "projektowa...Mam i "wielką księgę" i "projektowanie".<br />Obie fajne. W Wielkiej Księdze jest przedstawiony sam efekt końcowy projektowania, a w Projektowaniu - cały proces. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany planowaniem, rysowaniem, rozkminianiem "a może tak, a może inaczej" - to "wielka Księga jest dla niego. A jak ktoś właśnie lubi rozkminiać, wiedzieć dlaczego takie rozwiązanie, a nie inne, co ma na celu, jakie są inne możliwości - to polecam wtedy Projektowanie:DJoannahttps://www.blogger.com/profile/02206311716512424774noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-21951061334076427312018-04-18T09:47:13.276+02:002018-04-18T09:47:13.276+02:00Na ogrodowisku:DNa ogrodowisku:DJoannahttps://www.blogger.com/profile/02206311716512424774noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-55672068210482131502018-04-17T20:05:02.268+02:002018-04-17T20:05:02.268+02:00Mam ją! co jakiś czas do niej wracam, z przyjemnoś...Mam ją! co jakiś czas do niej wracam, z przyjemnością szukam inspiracji, uczę się. Mam też Wielką Księgę Ogrodów z której "ściągnęłam" rewelacyjne rozwiązanie schodów - podestów, zejście z tarasu. Te albumy dodatkowo pięknie wyglądają na półce albo czytane na stoliku z filiżanką kawy :)<br />Lila R.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-45036909764190983132018-04-17T14:02:57.712+02:002018-04-17T14:02:57.712+02:00Kiedyś bardzo szukałam tej książki, wiem, że jest ...Kiedyś bardzo szukałam tej książki, wiem, że jest bardzo ciekawa.<br />Więc jesteś przykładem osoby, która dostała taką lekturę na początku drogi..! Czyli dla kompletnego laika, pewne rzeczy na początku mogą okazać się za trudne... Ale i tak pewnie mnóstwo rad dla siebie znalazłaś. Od razu nie da się przyswoić wszystkiego. Ja czytam po kilka razy, mam dużą literaturę przedmiotu, ale i tak robię błędy w sprawach, które niby przewałkowałam. Taki to już nasz los amatorów. Pozdrawiam!Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-22602598302560162172018-04-17T13:57:42.413+02:002018-04-17T13:57:42.413+02:00Może to wcześniejsze wydanie. Na pewno też masa wi...Może to wcześniejsze wydanie. Na pewno też masa wiedzy. Warto uczyć się od mistrzów.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-86728434306290565922018-04-17T13:56:17.464+02:002018-04-17T13:56:17.464+02:00A na jakim forum się udzielasz? Ja wielokrotnie mi...A na jakim forum się udzielasz? Ja wielokrotnie miałam podobne odczucia, kiedy ktoś prosił o rady dotyczące urządzenia rabaty, nie umiem tak bez spojrzenia na całość, lubię jak wszystko do siebie pasuje, ale nie dla każdego to jest ważne.<br />Fajnie, że polecasz Brookes'a, dla mnie lektura jego książki to też wielka lekcja patrzenia na ogród.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-60519580050700455712018-04-17T13:51:16.187+02:002018-04-17T13:51:16.187+02:00Warto poszukać, czasem w internetowych księgarniac...Warto poszukać, czasem w internetowych księgarniach antykwariatach można się zapisać "na książkę". Jak tak szukam chyba jedynej wydanej po polsku książki Monty'ego Dona.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-73719817480605429632018-04-17T13:49:22.571+02:002018-04-17T13:49:22.571+02:00Dzięki za wyjaśnienie. Mój ogród już rozplanowany ...Dzięki za wyjaśnienie. Mój ogród już rozplanowany w zasadzie, więc pewnie nie będę już musiała korzystać, ale nigdy nie wiadomo. Jestem przekonana, że ktoś zaczynający przygodę z ogrodem, stojący na niezagospodarowanej działce, powinien sobie taki, nawet niedokładny, plan całości zrobić. Dziś wiem, jak by mi to ułatwiło pracę.<br />Robina Williamsa nie znam, te tematy pewnie poruszało wielu autorów. Brookes to na pewno marka.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-46599485775679607062018-04-16T23:15:17.899+02:002018-04-16T23:15:17.899+02:00Ja mam Wielką Księgę Ogrodów. Sztuka zakładania i ...Ja mam Wielką Księgę Ogrodów. Sztuka zakładania i pielęgnacji.<br />Dostałam ją w prezencie akurat zaraz po zakupie działki. Tak więc prawie z nią spałam. I co? otóż dziś jak do niej zaglądam to rozumie o czym autor pisze a wtedy niestety nie do końca. Musiałam narobić sporo głupot żeby zrozumieć pewne zagadnienia.<br />Wydaje się że tematyka jest dość podobna do Twojej książki.<br />Wtedy /rok 2000/ to była jedyna taka książka pięknie wydana a każda ilustracja to masa inspiracji.<br />pozdrawiam miraAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-91340462288618455422018-04-16T19:22:01.239+02:002018-04-16T19:22:01.239+02:00Ja mam chyba nieco inną jego książkę, choć o tym s...Ja mam chyba nieco inną jego książkę, choć o tym samym tytule: John Brookes "Projektowanie Ogrodów" - praktyczny podręcznik dla stylistów i projektantów ogrodów. Wydanie z 1996, 350 stron, jest również świetna, choć Twoja wydaje się być obszerniejsza.<br />AgaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-89875097008852682342018-04-16T11:57:34.770+02:002018-04-16T11:57:34.770+02:00Oooo, polecam tą książkę wszystkim, którzy chcą mi...Oooo, polecam tą książkę wszystkim, którzy chcą mieć naprawdę piękny ogród:D. Skrzywiła mnie nieodwracalnie:D. Wkurzam wszystkich na forum ogrodniczym niemiłosiernie, bo oni chcą wiedzieć po prostu "co posadzić na tej rabatce?" a ja się dopytuję o plan działki, zdjęcia całego ogrodu, a nie tego jednego spłachetka ziemi i dywaguję: gdzie trzeba coś przesłonić, a gdzie wyeksponować; czy lepsze będą linie faliste czy proste; gdzie rabatka może być szeroka a gdzie wąska, a może w ogóle w innymi miejscu powinna być; a altankę może lepiej zaplanować w innym miejscu itd. Tego właśnie nauczył mnie John Brookes: ważne są proporcje, bryły, osie i punkty widokowe. A czy na rabatce będzie carex czy funkia to naprawdę ma najmniejsze znaczenie:D<br />Także mnie w książce zdecydowanie najbardziej inspirowały właśnie techniczne aspekty robienia projektu ogrodu, a najmniej - jakie nawierzchnie, wykończenia w poszczególnych stylach;<br />Bardzo inspirujący był też dział o sposobie dobierania roślin pod kątem ich wpływu na cały ogród. Ale z tej wiedzy rzadziej mam okazję korzystać. Joannahttps://www.blogger.com/profile/02206311716512424774noreply@blogger.com