tag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post4550091454813971904..comments2024-03-15T17:59:11.765+01:00Comments on Ogród Tamaryszka: MOJE CHWASTYTamaryszekhttp://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comBlogger68125tag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-66003737420155777242020-06-29T21:29:38.930+02:002020-06-29T21:29:38.930+02:00Tak,to jest fascynujące w ogrodnictwie - każdy ogr...Tak,to jest fascynujące w ogrodnictwie - każdy ogród jest inny. Jak to mówią - piękno ma różne oblicza. No i przecież ogród tak wiele mówi o ogrodniku, a przecież każdemu z nas co innego w duszy gra. Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-33393190216315686472020-06-28T11:49:15.118+02:002020-06-28T11:49:15.118+02:00Każdy ma własną, unikatową koncepcję swojego ogrod...Każdy ma własną, unikatową koncepcję swojego ogrodu i to właśnie jest w nich takie pociągające i fajne. Moją koncepcją jest ,,ucywilizowanie" natury, ale nie tłamszenie jej. Mój ogród rzeczywiście, jak sądzę, jest przyjazny dla najróżniejszych stworzeń, chociaż trochę zwracając im zabrane przez człowieka siedliska i choćby częściowo odpłacając im za wyrządzoną krzywdę. A to wszystko utrzymane w granicach miłej dla oka, ogrodowej oprawy.<br />Dziękuję za miłe słowa, zaproszeniem nie wzgardzę, i raz jeszcze przesyłam serdeczne ogrodowe pozdrowienia.Mikołaj T.https://www.blogger.com/profile/12130769555196840867noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-88812846023322036542020-06-28T11:24:55.826+02:002020-06-28T11:24:55.826+02:00Bardzo ciekawa wypowiedź, dziękuję. Twoja filozofi...Bardzo ciekawa wypowiedź, dziękuję. Twoja filozofia ogrodowania jest mi bliska, chociaż ogród mam chyba bardziej "ucywilizowany". Aż by się chciało zobaczyć te miejsca, które opisujesz. Na pewno to świat przyjazny dla wszelkich stworzeń (i zwierząt i roślin), nie tylko dla ludzi.<br />Pozdrawiam i zapraszam do czytania i dyskusji.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-60419877687599761842020-06-27T20:06:23.316+02:002020-06-27T20:06:23.316+02:00Ja ,,chwasty" jak najbardziej akceptuję i lub...Ja ,,chwasty" jak najbardziej akceptuję i lubię. Mój trawnik dawno już zarosły stokrotki, koniczyna, babka średnia, jastrzębiec kosmaczek, pięciornik rozłogowy, przetacznik ożankowy, kurdybanek, mniszek, głowienka, prosienicznik i jaskry. Koszę go wtedy, gdy te roślinki przekwitną - w ten sposób utrzymuję pełną kwiatów, niską i gęstą darń, ale zapobiegam rozsiewaniu się roślin. Na wysokich rabatach bylinowych zostawiam fiołki, bo wiosną ładnie wyglądają z wsadzonymi tu i ówdzie cebulowymi, a potem i tak ich nie widać. Bardzo rozpanoszyły się też u mnie posadzone przed laty cebulice, przebiśniegi, szafirki i złoć - te można znaleźć u mnie wiosną na rabatach bylinowych i trawniku, a także zawilce gajowe, kokorycze i pierwiosnki - w leśnej części ogrodu. Ktoś inny potraktowałby je w takim wypadku jako natrętne chwasty, ale ja je zostawiam, bo gdy byliny urosną - podobnie jak fiołki - nie wadzą. Wyższe, dzikie byliny też zwykle akceptuję na rabatach, chyba, że bardzo mi w danym miejscu nie pasują, parzą, uczulają mnie, dzieci lub żonę albo są to gatunki inwazyjne - te bezwzględnie usuwam. Z własnoręcznie zbieranych, lokalnych nasion zakładam też łąki kwietne pełne dzikich traw i oczywiście wielokolorowych, pospolitych bylin - te są chyba najmniej zajmującym, i jednym z najładniejszych elementów ogrodu! Część ogrodu wokół kompostownika pozostawiłem odłogiem, aby zapewnić mu cień - wśród wysokich roślin utorowuję tylko przejście i wszystko koszę trochę nad ziemią późną zimą, aby ograniczyć rozwój ekspansywnych krzewów. Rosną tam wszystkie okoliczne ,,chwasty" i w żadnym razie mi nie przeszkadzają (pewnie dlatego, że są zasłonięte szerokim pasem wysokiej rabaty).<br />Pozdrawiam serdecznie,<br />Mikołaj T.Mikołaj T.https://www.blogger.com/profile/12130769555196840867noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-77942121301790779532020-05-14T22:15:13.789+02:002020-05-14T22:15:13.789+02:00Jeżyny warto zdyscyplinować, bo zarosną wszystko. ...Jeżyny warto zdyscyplinować, bo zarosną wszystko. A tzw. chwasty mogą dodać wiele uroku. Na moim trawniku rośnie masa stokrotek. Koszę, a następnego dnia mam nowe kwiatki rozwinięte, więc fajnie jest. Przystosowują się, podobnie zresztą, jak mlecze. Może i jastrzębiec się dostosuje.<br />Taka łąka czy murawa, o której wspominasz śliczna jest. Ale reszta ogrodu musi pasować, jedno pociąga za sobą drugie. Dobrze, że mamy tyle dróg do wyboru.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-33451328785675227482020-05-14T14:19:31.167+02:002020-05-14T14:19:31.167+02:00Hmm...ja mam w planach trawnik, który będzie się s...Hmm...ja mam w planach trawnik, który będzie się składał z takich "chwastów" jak: stokrotka, bluszczyk kurdybanek, pięciornik kurze ziele, rogownica pospolita, gwiazdnica pospolita, przetacznik ożankowy, a wyższe np. brodawnik jesienny i zwyczajny jastrzębiec kosmaczek i pomarańczowy- ale muszę nad tymi akurat się zastanowić, bo mają ponoć długą łodygę kwiatową do 40 cm. Do tego dopiero trawa jakaś. Tak sobie wymyśliłam, zanotowałam XD Chce też rabatę z kwiatami występującymi na kwietnych łąkach. Samej dużej łąki mnie nie będę bo brak miejsca, ale taki akcent gdzieś bym chciała. Tak, chwasty będę miała, mam nadzieję, że dam im radę gdyby coś. Mam też fiołki i białe i fioletowe. Trochę sponiewierane podczas budowy, ale jak nie odbiją, to pewnie przywędrują znowu zza płotu. Mój kawałek ziemi to czyste słońce i ziemia piaszczysto gliniasta. I te nieszczęsne jeżyny, które będę tępić i zwalczać przed zakładaniem trawnika. miohttps://www.blogger.com/profile/06167617598816634486noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-56011200044706632622019-10-11T09:57:50.569+02:002019-10-11T09:57:50.569+02:00Nie wszystkie chwasty hołubię! Wiesz, chwast to pr...Nie wszystkie chwasty hołubię! Wiesz, chwast to przecież roślina rosnąca w niewłaściwym miejscu. Mam sporo takich w ogrodzie (np. perz w dzwonkach czy powój duszący liliowce) i z nimi próbuję walczyć (ręcznie), ale wiele z tzw. chwastów wysiewa się w takich miejscach, że dodają naturalnego uroku rabatom. Takie bardzo lubię.<br />Te rośliny są silne i żywotne, trzeba uważać, żeby nie zdominowały delikatniejszych odmian ogrodowych, po prostu kontrolować ich nadmierne rozrastanie. Pozdrawiam miłośniczkę roślin!Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-5284482316756676272019-10-10T23:41:09.422+02:002019-10-10T23:41:09.422+02:00Ach, to takie niespotykane, żeby ogrodniczka nie m...Ach, to takie niespotykane, żeby ogrodniczka nie miała nic przeciw chwastom, a wręcz je hołubiła :-) Bratnia dusza :-D Ja je tylko podziwiam i fotografuję (nie mam ogrodu, wolę wędrować), choć o dziko rosnące rośliny coraz trudniej.<br />Pozdrawiam!Anikahttps://www.blogger.com/profile/13212152102693614698noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-57818691400326237612017-10-07T11:11:48.939+02:002017-10-07T11:11:48.939+02:00Ciekawe spostrzeżenie z tą pielęgnacją chwastów! C...Ciekawe spostrzeżenie z tą pielęgnacją chwastów! Czy poziomkówka nie rozłazi Ci się niebezpiecznie? U mnie była inwazyjna strasznie, a posadziłam ją nieopatrznie na rabacie. O łoczydze pierwszy raz słyszę...<br />Czy ten płożący rdest rośnie Ci w cieniu?Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-57882559361587459812017-10-06T22:44:07.406+02:002017-10-06T22:44:07.406+02:00A ja u siebie pielęgnuję jeszcze kilka innych dzik...A ja u siebie pielęgnuję jeszcze kilka innych dzikusów. Bniec biały (poluję na różowy), babkę lancetowatą i babkę o brązowych liściach. Kurdybanki i szczawiki przycinam tuż przy ziemi, dzięki czemu tworzą okrywowy dywanik, a nie wybijają. Wiele chwastów traci na urodzie z powodu rozproszenia i wybujałości. Ja je komasuję i przycinam, jak byliny. Rozkrzewiają się i szlachetnieją przez to. Pielęgnuję też gajowca, poziomkówkę, łobodę (uwielbiam!), łoczygę i namolną odmianę niskiego, płożącego rdestu. Ten ostatni przycinam i czekam, aż latem zarośnie puste, mniej użyteczne przestrzenie. Łatwo się go pozbyć, wiec robi kariere tam, gdzie jeszcze nie dotarłam z nasadzeniami. Wiejski Ogródek Magdalenyhttps://www.blogger.com/profile/03659538722853076351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-25075994116254880362017-02-01T15:23:24.819+01:002017-02-01T15:23:24.819+01:00Te dzikie mają mocny zapach i korzeniaste też. Ale...Te dzikie mają mocny zapach i korzeniaste też. Ale inne gatunki chyba już nie. Ja też niespecjalnie go lubię, ale dzikie bodziszki rosną tam, gdzie nie muszę ich wąchać.<br />Nie cierpię natomiast zapachu (dla mnie wręcz smrodu) szałwi nemerosa.<br />Tę dziką dziewannę zwykle traktuje się jak chwast, chociaż ja witam ją z radością. Odmian ogrodowych, niższych i różnokolorowych, nie mam w ogrodzie.<br />Fiołki kupowałam (i te małe wiosenne i te duże), ale rozrastają się jak chwasty. Mogę Ci wysłać sadzonkę, jeśli chcesz, przypomnij się wiosną! Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-88269368708315132142017-02-01T09:11:30.918+01:002017-02-01T09:11:30.918+01:00Chyba właśnie przez ten zapach praktycznie wszystk...Chyba właśnie przez ten zapach praktycznie wszystkie bodziszki wywaliłam. Ale takie białe fiołki bym chciała. A o dziewannie nigdy nie myślałam jako o chwaście:))Alahttps://www.blogger.com/profile/11412673001805724718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-5638582450046136982017-01-13T22:45:28.607+01:002017-01-13T22:45:28.607+01:00Nic nie mam w swoich notatkach o realnych skutkach...Nic nie mam w swoich notatkach o realnych skutkach reakcji gnojówki z metalem, poza tym, że zalecają plastik. Tak, jak napisałam, ja bym dała na kompost, nie zaszkodzi, a może wzbogaci. A nie trzeba się bawić w rozcieńczanie, może na darmo. Jeżeli zgłębisz temat, daj znać, proszę.<br />U mnie skrzypu nie ma, więc gnojówki z niego nie robiłam. Ale z pokrzywy czy żywokostu do podlewania robię 1:10, a oprysku 1:20.<br />Nigdy nie zaszkodziły roślinom, a pomidory rosną na tym wspaniale. Przyznam, że nie rozumiem, dlaczego Twoje rośliny przyschły. Może coś pomyliłaś z proporcjami? Dziwna sprawa. Przykro mi,że nie mogę pomóc.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-71605677625292810902017-01-13T20:21:42.444+01:002017-01-13T20:21:42.444+01:00Tak, czytałam o tym, że metalowe beczki mogą wchod...Tak, czytałam o tym, że metalowe beczki mogą wchodzić w niekorzystną reakcję z roztworem. Ale mogą czy wchodzą i jakie są tego skutki. A jeśli już mam taką przemrożoną gnojówkę i to z metalowej beczki, to co ....? Wyrzucić czy ...? na razie nie mam plastykowej beczki a po sąsiedzku była "klęska urodzaju'. Okazuje się, że przedobrzyłąm i na dodatek nie zużyłam przed mrozami, ale może to i dobrze, gdyby miała zaszkodzić. a propo gnojówek zrobiłam latem w plastykowym wiadrze ze skrzypu zebranego na cmentarzu. Stosowałam w 20-krotnym rozcieńczeniu i co prawda nie wypaliłam doszczętnie podlanych roślin, ale totalnie przyschły. Co Ty Tamaryszku i inni ogrodnicy sądzicie o tym? bo już się boje gnojówek. Może i ta z pokrzywy została tak z ostrożności zapomniana i przetrzymana do dziś.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-45783277969569078742017-01-12T22:49:07.587+01:002017-01-12T22:49:07.587+01:00Brunnery bardzo lubię, będę dosadzać. Do miodunek ...Brunnery bardzo lubię, będę dosadzać. Do miodunek jakoś nie mam serca, mam tylko małą kępę prezentową. Może nie trafiłam na "swoją" odmianę..?<br />A ostatnio bardzo mi się spodobały płaskie baldachy krwawników, kupiłam u Przemka pierwsze i chcę zwiększyć ich ilość. Dzięki!Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-26280855944041639732017-01-12T22:32:45.165+01:002017-01-12T22:32:45.165+01:00Dziękuję za pochwały dla mojego królestwa! Na wios...Dziękuję za pochwały dla mojego królestwa! Na wiosnę przyjdzie nam jeszcze poczekać. Wypoczywaj, zbieraj siły!<br />Masz za dużo kompostu..? Ja rozgarniam kopczyki na rabacie między rośliny. Kompost chyba powinien się rozłożyć stopniowo, przecież to tylko substancja organiczna. Nie wiem. Ale chciałabym mieć taki problem. W moje piachy każda ilość wejdzie.<br />Mam nadzieję, że ktoś napisze coś mądrego o przemrożonej gnojowicy. Ja bym wlała wszystko do kompostu. Ale - czy gnojówka z pokrzywy nie powinna być robiona w plastikowym pojemniku? Z tego, co wiem, metalowe nie są dobre do tego celu.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-90514979906155757532017-01-12T14:23:18.579+01:002017-01-12T14:23:18.579+01:00Kochany Tamaryszku, ziemia u mnie różna. Mój ogród...Kochany Tamaryszku, ziemia u mnie różna. Mój ogród zawiera cały przekrój gleb; piasek, w innym miejscu glina, która po wyschnięciu jest jak skała i pękające szczeliny pochłaniają wodę, jakby były studniami bez dna. A akurat przy różach, gdzie zadomowiła się odętka jest chyba niezła ziemia, bo od kilku lat robię kopce przy różach z kompostu. Problem mam po zimie, bo nie wiem co z nią robić; nie mieści się w ogrodzie, a w kolejce czekają kolejne komposty. Twój ogród jest przepiękny, gratuluję pomysłów i skutecznej realizacji. U mnie z tym trudniej. Poza tym, ach, żeby zdrowie tylko było, to jeszcze można się będzie nacieszyć tym darem Bożym. Pozdrawiam wszystkich ogrodników. Wczoraj pisałam do znajomych że żegnam wreszcie mrozy i wypatruje wiosny, ale chyba zbyt szybko ona nie nadejdzie. Nie tak szybko jakbym ja tego chciała. Właśnie posypało śniegiem i za oknem krajobraz typowo zimowy. Zapowiadają odwilże i wysyp sezonu grypowego, więc jednak posiedzę jeszcze w domu jak lisek w swojej norze. Aha, tyle tu tęgich głów zagląda wić mam takie pytanie - w beczce, niestety blaszanej, została mi gnojowica z pokrzywy, czy taka przemrożona będzie się do czegoś jeszcze nadawała?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-66873755686899512702017-01-12T13:38:17.898+01:002017-01-12T13:38:17.898+01:00Poleciłabym Ci miodunki i brunnery do cienia:) A d...Poleciłabym Ci miodunki i brunnery do cienia:) A do słońca krwawniki:)Marta Górahttps://www.blogger.com/profile/15869328766301259884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-73319174750835186182017-01-06T14:09:04.405+01:002017-01-06T14:09:04.405+01:00Dziękuję za życzenia! W imieniu swoim i czytelnikó...Dziękuję za życzenia! W imieniu swoim i czytelników.<br />Wiesz, pisząc artykuł nawet się nie spodziewałam, że tylu ogrodników ma przychylny stosunek do chwastów...Chyba, że przeciwnicy się nie ujawnili.<br />Przed ziarnopłonem Dala trochę przestrzegała, a dziś w Gardeners' World prezentowali tę roślinę, podając informację, że kultywary nie są tak ekspansywne, jak gatunek i warto mieć je w ogrodzie. Podobnie, jak te o pełnych kwiatach, bo się nie rozsiewają. Nie wiem, czy można u nas takie dostać.<br />Szkoda, że u mnie odętka się tak nie rozrasta, jak u Ciebie... Pewnie masz lepszą ziemię.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-2434530646250031002017-01-06T01:07:09.478+01:002017-01-06T01:07:09.478+01:00Tamaryszku dziękuję za piękny artykuł o chwastach,...Tamaryszku dziękuję za piękny artykuł o chwastach, które w naszych ogrodach ubarwiają nasze rabatki i trawniki. W moim ogrodzie także pełno chwastów tych "prawdziwych" na czele z: podagrycznikiem - nie do zwalczenia, przytulią czepną, gwiazdnicą, wyką ptasią, ziarnopłonem, którego sama zaprosiłam i "udomowiłam", szczawikiem zajęczym i tych ekspansywnych ozdobnych jak: fiołki, stokrotki, niezapominajki, przylaszczki - które mrówki roznoszą chyba hurtowo, rudbekia błyskotliwa, naparstnice, bodziszki, karmnik ościsty, pęcherznice, tojeść rozesłana, rozchodniki - z których kiedyś moja mam wiła wianki, hyzop jednoroczny, koper, lawenda, orliki, wrotycz maruna, odętka wirginijska - która przerosła całą różaną rabatę. Większość z nich w rozsądnych ilościach zostawiam w ogrodzie dla upiększenia i dodania lekkości, część rozdaję. Natomiast od lat walczę bezskutecznie z podagrycznikiem, mniszkiem - który co roku wędruje do mnie jak chmura od sąsiadki nie koszącej swego ogrodu w porę, pozbywam się siewek pęcherznicy, winobluszczu, karmnika ościstego i paru innch. <br />W 2017 r. wszystkim ogrodniczkom i ogrodnikom, zamieszczającym tu poetyckie wpisy, życzę samych chcianych niespodzianek w ogrodach, dużo zdrowia, tyle samo czasu, chwil wytchnienia i radosnej twórczości na co dzień.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-61276926851697901132017-01-03T19:41:19.999+01:002017-01-03T19:41:19.999+01:00W takiej sytuacji decyzja jest oczywista, zdrowie ...W takiej sytuacji decyzja jest oczywista, zdrowie zwierzaka najważniejsze.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-62639237695680194582017-01-03T19:30:30.239+01:002017-01-03T19:30:30.239+01:00Czyli z Twoich doświadczeń wynika, że nie jest tak...Czyli z Twoich doświadczeń wynika, że nie jest tak trudno zapanować nad nawłocią...<br />Na pewno zajrzę do Ciebie, poczytam o szkarłatce, dzięki!Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-47175322326615148742017-01-03T19:11:56.196+01:002017-01-03T19:11:56.196+01:00Nawłocie kiedy przekwitną po prostu wyłamuję, a sz...Nawłocie kiedy przekwitną po prostu wyłamuję, a szkarłatka jest bardo ładna. Kiedy kwitnie ma jasne wiechy kwiatowe, które potem przekształcają się w szkarłatne, lśniące owoce. Jest to roślina trująca, ale podobno można z niej przyrządzać pyszne potrawy. Nie wiem nie próbowałam. Bardzo szybko się rozsiewa w ogrodzie i trzeba ją kontrolować. Jeśli chcesz zobaczyć jak ta roślina wygląda zajrzyj do mojego ogrodu i posta pt. "Zegnaj lato na rok". Jest to chyba 7 zdjęcia - będzie krótki opis. Maria Katarzyna Kołodziejczykhttps://www.blogger.com/profile/11089555348101264384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-74884784011561387372017-01-03T11:56:08.078+01:002017-01-03T11:56:08.078+01:00Kiedyś pryskałam punktowo mniszka ale od czasu jak...Kiedyś pryskałam punktowo mniszka ale od czasu jak pojawił się u mnie czworonóg podjadający trawę w ogrodzie oraz maniacko myjący swoje stópki po prostu się bojępikuhttps://www.blogger.com/profile/02047567223724530295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7219381737888674379.post-11392805634178580922017-01-03T11:35:23.037+01:002017-01-03T11:35:23.037+01:00No, widzisz, ja na ręczne usuwanie niechcianych ch...No, widzisz, ja na ręczne usuwanie niechcianych chwastów z trawnika też nie mam czasu, ale raz w roku chemią trawnik pryskam, co przyznaję ze wstydem. To jedyna traktowana nieekologicznie część ogrodu. Bez sensu i źle się z tym czuje, ale ciągle nie mogę się zdobyć na zmianę stanowiska wobec trawnika.Tamaryszekhttps://www.blogger.com/profile/12509611457475000520noreply@blogger.com