poniedziałek, 29 czerwca 2015

CO MNIE CIESZY?

Ogrodnictwo ma wiele zalet. Chyba najprostszą i najważniejszą jest radość, jaką wnosi w życie każdego ogrodnika.
Bez względu na bieżące problemy i zmartwienia (ogrodowe i nie ogrodowe), w zasadzie każde wyjście do ogrodu musi wywołać to uczucie.
Mało tego, jeśli myślę o ogrodzie - czy wspominam czy planuję - zawsze pojawiają się jakieś myśli budzące radość.

Czy to nie jest wystarczający powód, żeby być ogrodnikiem?

Co mnie cieszy, gdy wychodzę dziś do ogrodu?

Srebrzyste gwiazdeczki jarzmianek




 Powojnik Niobe w tym roku nie ma uwiądu!
 
 
 
Pojawiły się wreszcie śliczne baldachy „chwastów”
 
Kępa dzwonka szerokolistnego ładnie się rozrosła od zeszłego roku
 

Jaśminowiec jest obsypany wielkimi, pachnącymi kwiatami
 
Jaki ładny jest puchaty perukowiec Ancot
 
 
Dzwonek Poszarskiego już PRAWIE zaczyna się zwieszać z murka, prawda?
 
Kwitną białe naparstnice, a trzmiele po prostu hałasują, wpychając się do wnętrza ich kwiatów
 
 
Mogę zrywać kwiaty przywrotników do wazonu
 
I jaka to radość oczekiwać, co też „wykluje się” z tych dziwadełek..!
 
Cieszmy się każdym dniem lata, kochani ogrodnicy!

4 komentarze:

  1. :)) słusznie, zważywszy, że może od 3 dni nie pada. Ten deszcz był bez wątpienia potrzebny ale tak aż się chciało w weekend odrobinkę posiedzieć w ogrodzie. A teraz cieszymy się pogodą nawet wczoraj udało się zrobić grilla. Bukszpany poprzycinane czekam aż tawuły skończą kwitnąć aby je też ciachnąć. Myślę nad odmłodzeniem kolkwicji. Może masz i tniesz?
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żartujesz..? Ja z kolei marzę o porządnym, długim deszczu. U mnie susza okropna, ciągle tylko zapowiadali deszcze, ale nic się nie działo. Nie nadążam z podlewaniem.
      Kolkwicji nie mam. Ale zwykle odmładzam krzewy na przedwiośniu.
      A moja tawuła rosnąca za ogrodzeniem przy ulicy została ścięta do ziemi - przez służby miejskie koszące trawniki! A nie była malutka. Podobnie potraktowali forsycję i płożącego jałowca! Po prostu ręce opadają.

      Usuń
  2. Iza ten dziwak to chyba czosnek bułgarski - tak mi się też porobiło i nie wiem dlaczego a inne stoją na baczność
    zapach jaśminowca dolecial - no i te rozważania absolutnie mam tak samo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czosnek bułgarski, powiadasz... Rozumiem, że on nie zawsze tak ma..? U mnie dopiero pierwszy rok, zobaczymy, co będzie dalej.
      Jaśmin pachnie cudownie, w ogóle to świetny krzew. Ta odmiana u mnie doskonale się sprawdza.

      Usuń