Tak naprawdę już niedługo można będzie zamawiać rośliny na pierwsze dostawy wiosenne. Chociaż, jak wiem, niektórzy w okolicach świąt kończyli jeszcze sadzenie...
zawilec Honorine Jobert |
Ja obiecałam sobie NICZEGO nie zamawiać przed majem. Na początku sezonu nigdy nie jestem pewna, czy sadzę roślinę we właściwym miejscu. Nie widać wtedy jeszcze, jak duże są rośliny wokół, a może coś wyłazi z opóźnieniem... Zawsze miałam z tym kłopoty. Zobaczymy, czy uda mi się wytrwać w tym postanowieniu.
Minionej jesieni udało mi się zrobić opisy wszystkich rabat, z zaznaczeniem miejsc wszystkich roślin (no, z grubsza... Nie jest to profesjonalny plan). Było z tym masę roboty, ale jestem dumna, że to zrobiłam. Już okazało się bardzo przydatne do planowania zmian w ogrodzie.
Mam więc świadomość, gdzie przydałoby się coś dosadzić i gdzie będą puste miejsca, bo chcę się czegoś pozbyć.
tu będzie rosło mnóstwo paproci |
hortensja bukietowa Silver Dollar i nachyłek okółkowy Zagreb |
Te liliowce i nachyłki już przesadziłam. Za małym żywopłotem bukszpanowym będą zawilce i naparstnice.
Wywalam stąd dwa żółte cyprysiki groszkowe, zostanie jeden i będzie miejsce na byliny!
wiosenne kwiaty cebulowe |
Nie miałam lepszego zdjęcia - ale widać, że za kwiatami, na tyłach, rośnie żywopłot z cisa. Ale nagle w środku pojawia się żywotnik! Też miewacie takie głupie pomysły..? Wylatuje stąd - jego miejsce zajmie cis.
tu będzie gąszcz paproci |
Tyle wolnego miejsca na rabacie już czeka! W zaznaczone miejsce przesadzę migdałek, który dogorywa gdzieś w cieniu, i byliny.
te mikrobioty nie wyglądają najlepiej... |
Mikrobioty zostały tu przesadzone, nie są w najlepszym stanie. Jeśli przeżyją i tak jest mnóstwo miejsca na epimedia i różne takie.
To tylko część miejsc do zagospodarowania, widać, ile jeszcze muszę zrobić w ogrodzie, żeby dobrze wyglądał.
Więc sporządziłam listę roślin do kupienia! Jest długa... Pewnie Was to nie dziwi.
Podzieliłam ją na: „pilne” i „w dalszej kolejności”. Jest jeszcze lista: „na później”.
Oraz lista: „chciałabym mieć (ale nie wiem, gdzie to wsadzić)”. Taak...
Obawiam się, że nadużyłabym cierpliwości czytelników, cytując te listy w całości. Ograniczę się więc tylko do napisania, że KONIECZNIE i ABSOLUTNIE muszę kupić:
3 duże cisy
1 irgę lucidus
2 powojniki i przywarkę
25 narecznic
20 zawilców japońskich
20 naparstnic
25 epimediów
20 brunner
i 60 różnych innych bylin...
To tak mniej więcej. Dla tych roślin mam miejsce. Może się uda..?
epimedium Younga Niveum i kokoryczka Variegata |
naparstnica Foxy Hybrid |
Oprócz przesadzania i sadzenia chcę jeszcze zrobić tanim kosztem mini płotek przy warzywniku. Postanowiłam kupić grube pręty zbrojeniowe, pomalować je i zrobić ogrodzenie, niskie na jakieś 60 cm. Ma pasować do ogrodzenia ogrodu, które jest tuż obok. Znikną te plastikowe ażury.
fasola rośnie bujnie |
Drugie ważne zadanie to zamontowanie kranu i pompy w Kąciku pod Lipą, żeby wreszcie z planowanego zdroju popłynęła woda.
tu będzie zdrój ścienny |
Chcę także dokupić cegieł i skończyć wymianę obwódek oddzielających rabaty od trawnika.
I jeszcze zmienić kształt rabaty za strumykiem.
Tyle planów zasadniczych. Oczywiście, reszta prac rutynowych, jak zwykle.
Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało wszystko to zrealizować!A jak z Waszymi planami? Są już czy przyjemność planowania jeszcze przed Wami?
A może jest ktoś, kto zamierza po prostu cieszyć się ogrodem, pielęgnując go tylko mimochodem? Ja, niestety, jeszcze nie jestem na tym etapie.
No moja droga trzymam kciuki, ale nie wiem czy potrzebnie. Patrząc na Twoje profesjonalne podejście do tematu i zaangażowanie - widzę, że nic nie jest w stanie Cię powstrzymać. Założenia logistyczne to połowa sukcesu, a reszta to już pasja, której Ci nie brakuje. Gratuluję pomysłów i nowych założeń ogrodniczych:)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że ja podobnie jak niedźwiedź, obudzę się z zimowego snu dopiero około kwietnia i wtedy dopiero będę myśleć - co, gdzie i kiedy powinno rosnąć:)
Trzymaj, trzymaj kciuki! Zaangażowania mi nie brakuje, ale siły i przede wszystkim pieniędzy zabraknąć może. Dzięki za dobre słowo.
UsuńTy po leniwej zimie będziesz tak pełna energii, że z przyjemnością weźmiesz się za wiosenne porządki.
Ale sobie naplanowałaś :) Poproszę na koniec roku o sprawozdanie czy się udało plany zrealizować :) Epimediów sadź jak najwięcej, są atrakcyjne cały rok a Ty masz na nie miejsce.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy będziesz zadowolona z prac wiosennych wykonanych przez firmę, zawsze się nam wydaje, że my same najlepiej to wszystko ogarniemy. Ale przy tak dużym ogrodzie to jest chyba dobre rozwiązanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Sprawozdanie będzie! Taka perspektywa jeszcze bardziej mnie zmobilizuje do działania.
UsuńCo do epimediów, to chciałabym ich posadzić więcej niż napisałam, bardzo je lubię i myślę, że pasują u mnie. Cieszę się, że popierasz!
Napiszę o porządkach zrobionych przez fachowców. Ogrodnicy nie mają u mnie łatwo - cały czas stoję im nad głową, wtrącam swoje trzy grosze, ciągle o wszystko pytam i sama pracuję obok. Chyba często im po prostu przeszkadzam. Ale, tak jak piszesz, nie wyobrażam sobie zostawić obcych, grzebiących w moim ukochanym ogrodzie!
Izo, przyznam, że nawet troszeczkę Ci zazdroszczę takich wspaniałych planów i tylu zakupów roślinnych w perspektywie. Twój ogród staje się coraz bardziej dojrzały, coraz piękniejszy...Porządki wiosenne wykonane przez profesjonalistów? To super pomysł! Też o tym myślę, bo u mnie ciągną się one przeszło miesiąc i kosztują mnie wiele zdrowia i siły. A tych coraz mniej...
OdpowiedzUsuńCo do planów, to tej zimy mało myślę o ogrodzie. W końcu mam malutką wnuczkę. Nasza Misia za parę dni skończy 3 miesiące i przyznam, że to ona skradła teraz moje serducho. Wiosną i latem chciałabym, żeby więcej czasu spędzała u nas, w ogrodzie. Co nie zmienia faktu, że z pewnością dokupię kilka...dziesiąt lilii i kilka...naście azalii. Tej przyjemności się nie pozbawię! Pozdrawiam!!! Dala
Niby planów wielkich nie masz, ale zakupy spontaniczne szykują się spore! Coś mi się przypomina, jak zaczynałaś tworzyć azaliową rabatę...
UsuńPorządki wiosenne w moim wykonaniu trwają więcej niż miesiąc i sił trochę brakuje. Oby tylko finanse pozwoliły na korzystanie z usług ogrodników.
Nie dziwię się, że mając taki Skarb mniej myślisz o ogrodzie. Zazdroszczę takiej radości, też bym chciała. Pozdrawiam szczęśliwą babcię i życzę najlepszego dla maleństwa!
Izo ale masz sprecyzowane plany, jestem pod wrażeniem. To jeszcze przede mną, ale nie będę dużo planować, bo wiem po poprzednim sezonie, że za dużo planów na dwie ręce, to nic z tego nie wyjdzie. Sklepy już zaczęłam przeglądać, kuszą przedsezonowym zamówieniami. " Rok Ogrodnika" świetna książka, cieszę się, że ją przedstawiłaś i że udało mi się kupić. Pozdrawiam, DTJ1
OdpowiedzUsuńJa też miałam dopisać w planach jeszcze parę pozycji, ale spojrzałam na to realnie ( w miarę...), reszta niech czeka na później. Stopniowo wszystko się zrobi. A czasem nawet lepiej, jak pomysł "się odleży". Listy roślin robię, żeby trzymać się w ryzach i nie kupować potem "oczami".
UsuńŻyczę miłej lektury i powodzenia w realizacji Twoich planów!
Duże postanowienie:) Ja tez nieco poplanowałam, ale nie az tak! Kochana, myslałam, że tylko ja w takich ilościach kupuje rosliny. Domownicy śmieją się ze mnie. Ale cieszę sie, że nie jestem odosobniona, mamy cos wspólnego ze soba, oprócz miłości do naparstnic i dziewann:) W tamtym roku kupiłam nasiona dziewanny białej w Annglii, wysiałam do gruntu i zobacze, po rozsadzeniu, co to za piękność. Myślę, że będzie się wysiewała sama i będę mogła się podzielić z chętnymi:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńU mnie zima w pełni, a ja czekam na wiosnę!
Do dużego ogrodu nie da się kupować mniej, pojedyncze rośliny "giną".
UsuńNo, chyba, że ogród już urządzony całkowicie i dojrzały, można sobie wtedy wymieniać pojedyncze egzemplarze.
No, a poza tym lubię kupować rośliny!Z wielką przyjemnością układam takie listy. A kiedy czytam Twoje teksty, to myślę sobie, że mamy wiele wspólnego...
Ciekawa jestem tych białych dziewann, będę ich wypatrywać w Twoim letnim ogrodzie.
U mnie też zima - ale ja się nią cieszę, póki jest - tu się różnimy!
Tamaryszku, z wielkim zaciekawieniem wczytywałam się w Twoje ambitne plany ogrodowe na ten rok :) Muszę przyznać, że takie sprecyzowanie zadań mi wielce imponuje! Tym bardziej, że zdaję sobie sprawę z tego, że Ty je naprawdę wykonasz ;D
OdpowiedzUsuńKochana (mimo iż jestem rzadkim gościem u Ciebie i właściwie się nie znamy, jakoś pozwolę sobie na takie spoufalenie - mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza?), czy myślałaś może nad posadzeniem ułudki wiosennej? Pytam, bo widzę na liście brunnerę (razem z ułudką są tzw. kuzynkami niezapominajki). Ułudka bardzo ładnie się rozrasta rozłogami, więc szybciej zajmie przestrzeń, a także kwitnie na błękitny śliczny kolor. Do epimedium jakoś dopiero się przekonuję...
Pamiętasz, pisałyśmy kiedyś na temat cięcia Twojej brzozy. I jak poszło? A może masz o tym post, ale nie doczytałam?
Ah, dla fachowców ogrodników (pod warunkiem, że są autentycznymi pasjonatami zieleni) praca w Twoim ogrodzie to będzie musiała być wielka przyjemność :) Ciekawa jestem co im zlecisz i czy się 'dogadacie'.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciesze sie, ze zagladasz! I Twoj przyjazny ton bardzo mi odpowiada! Jestem teraz na wakacjach, nie mam polskich znakow.
UsuńMam nadzieje, ze uda mi sie zrealizowac wszystkie plany.A uludke wiosenna mam, bardzo ja lubie, jest sliczna. Z brzoza wszystko ok. Pozdrawiam Cie serdecznie!
Z całego serca życzę powodzenia no i oczywiście trzymam kciuki. Chociaż wątpie, że są Tobie potrzebne:))) Ale nie zaszkodzi. Plan na ten sezon też ma. Głównie sprowadza się do oświetlenia. W ogrodzie już mamy część wkopaną okablowania, w domu tydzień temu też skończyliśmy podłączać do wydzielonego obwodu - tj takiego tylko na ogród z głównej tablicy rozdzielczej, nie wiem jak fachowo się nazywa dla mnie prąd to czysta abstrakcja. Jest szansa na światło. Standardowo trochę przesadzania i dosadzania.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No, co Ty - kciuki jak najbardziej potrzebne!
UsuńOświetlenie w ogrodzie - o, to duża zmiana. Na pewno zwiększy atrakcyjność ogrodu wieczorem. Mnie ciągle tego brakuje.
Czy sama robiłaś projekt, co i jak oświetlić? Ciekawa jestem efektu.
Wszystko robimy sami, przede wszystkim ze względów finansowych. W tym roku mają być podłączone latarnie w dwóch rozmiarach. Zobaczymy co z tego wyjdzie:)))
UsuńSkąd ja to znam... Na szczęście można teraz znaleźć mnóstwo informacji na tematy ogrodowe, więc jest łatwiej. Ja tak robiłam swoją małą, formalną sadzawkę.
Usuń"pielęgnując ogród mimochodem"? Toż to niemożliwe przy naszych areałach:). Pszcz.
OdpowiedzUsuńJa w swojej naiwności liczę, że może kiedyś tak to będzie wyglądało...
UsuńOstatnio po raz kolejny oglądałam Twój ogród w powtórkach "Mai w ogrodzie" - i znów z wielkim zainteresowaniem.