środa, 28 kwietnia 2021

PONAD MILION ODSŁON OGRODU TAMARYSZKA!

Dziś będzie post jubileuszowy. A może raczej należałoby napisać: podsumowujący. Ale jubileuszowy brzmi tak uroczyście...

Statystyki mi pokazują, że liczba wejść na bloga przekroczyła milion! A dokładnie jest to 1 027 673 . Codziennie jest od 700 do 1300 wejść na bloga, a miesięcznie ponad 29 tysięcy. Oczywiście, na początku mojej kariery blogerki liczby te wyglądały zupełnie inaczej.

Jak można się spodziewać, zdecydowanie przeważają czytelnicy z Polski, ale bloga czytają też w Stanach, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Szwecji i Rosji. No, zasięg światowy po prostu.

wiosenne oblicze suchodrzewu Maacka

I jak tu nie pękać z dumy i zadowolenia?

Cieszę się ogromnie, że wracacie do ogrodu Tamaryszka, że ciekawią Was kolejne artykuły, że moje doświadczenia i przemyślenia przydają się czytającym.

Taka duża liczba odwiedzin daje też powody do zadowolenia natury ogólnej - wygląda na to, że rośnie grupa ludzi zainteresowanych ogrodnictwem i ogrodami, że ludzie szukają porad, wymiany doświadczeń, inspiracji i towarzystwa innych pasjonatów. A święcie wierzę, że ogrodnicy wiele dobrego czynią dla świata, więc czym jest ich więcej, tym lepiej.

Mam świadomość, że blogi obecnie są już trochę przestarzałą formą relacji w sieci, że główny ciężar przeniósł się na You Tube'a, że są podcasty, kanały filmowe itp,itd. I tak sobie myślałam, że kiedy czytelników zacznie ubywać, przestanę pisać i pogodzę się z nieuchronną koleją rzeczy, że wszystko przemija. Póki co jednak, wygląda na to, że jeszcze ten moment nie nastąpił. Zostajemy razem!

lubię granatowe bratki

Dacie wiarę, że piszę tego bloga już siódmy rok?! Początki, to luty 2015, kawał czasu...

W pierwszym artykule inaugurującym pisałam, dlaczego wzięłam się za pisanie ogrodowego pamiętnika. I ten tekst w zasadzie pozostaje aktualny. Lubię pisać, dzielić się doświadczeniami, rozmawiać o wspólnej pasji.

Od razu założyłam sobie, że będę pisać tylko o własnych doświadczenia - co robię, co mi się udaje bądź nie. Co zaobserwowałam u innych, o czym przeczytałam. Nie znajdziecie więc na blogu artykułu o storczykach, których nie uprawiam.

moje wysiewy część 1 - to głównie warzywa


wysiewy część 2 - ogórki i cukinia


wysiewy część 3 - pomidory i kwiaty

Drugim założeniem było stworzenie przyjaznej platformy do rozmowy z czytelnikami.

Bo ciekawa jestem innych opinii i doświadczeń, bo chcę się uczyć od innych ogrodników, a przecież każdy z nich ma tyle do przekazania, a różnice w opiniach wzbogacają naszą wiedzę. I bardzo się cieszę, że pod artykułami miało miejsce tyle ciekawych dyskusji, że pojawiło się tyle ciekawych wypowiedzi. Sporo na tym skorzystałam, a i czytelnicy z pewnością także. Udało nam się podyskutować nawet o brzydocie w naszych ogrodach i nie pokłócić się o to, co dla kogo jest w nim najważniejsze.

W sumie pod moimi tekstami znalazło się 7500 komentarzy. Prawie pod każdym artykułem kilkanaście czy kilkadziesiąt. Były długaśne i krótkie, oficjalne i osobiste, zgodne z moimi opiniami lub nie. Wszystkie sprawiły mi wielką przyjemność, na każdy odpowiadałam i myślę, że nawet osoby nie pozostawiające komentarza mogły je czytać z zainteresowaniem.

magnolia Kikuzaki - niestety, to krótkie chwile radości

Pozostaję też wierna pewnym założeniom formalnym z 2015 r. - nie godzę się na umieszczanie reklam na blogu. I nie chodzi mi o zakaz umieszczania nazwy jakiejś firmy czy produktu na blogu. Jeśli toczy się rozmowa o jakimś problemie i ktoś poleca jakaś firmę czy produkt, który może pomóc, jest to jak najbardziej uzasadnione. Ale nie chcę robić z tej przestrzeni tablicy ogłoszeń i ofert.

tak długo czekałam na taki widok...

Przez te 6 lat opublikowałam 281 postów. Może nie jest to oszałamiająca ilość, ale mogę napisać, że jestem z siebie dumna.

Naturalnie, piszę o swoim ogrodzie - jak wygląda, co się w nim dzieje, jakie mam marzenia z nim związane. Powstały artykuły o szkodnikach (np. liliowców, ćma bukszpanowa), o kompoście i o mich roślinach. Te artykuły cieszą się sporą popularnością.

Trochę pisałam o stylach historycznych (inny przykład) i współczesnych, o ogrodzie wiejskim i o japońskim

W dziale Reguły gry pojawiły się teksty o zasadach projektowania. Sporo powstało postów o elementach ogrodu (jak ścieżki czy obrzeża rabat) czy o wyposażeniu (np. ławki). I systematycznie piszę o swoich wrażeniach z odwiedzin w cudzych ogrodach.

A wszystko po to, żeby znajdować jak najlepsze sposoby do uczynienia naszych ogrodów piękniejszymi.

W ciągu tych kilku lat istnienia bloga napisałam też kilka tekstów sponsorowanych. Decydowałam się na to tylko wtedy, gdy sama miałam doświadczenia z daną rośliną czy artykułem i mogłam o tym napisać.

Które z postów okazały się najbardziej popularne?

W całej historii bloga najwięcej osób przeczytało post o Długiej Rabacie, ścieżkach ogrodowych i rutewce delavaya. Równie wielu czytelników miał artykuł o cisach i moich chwastach. Duże zainteresowanie także wzbudził post o kompoście czy  naturalnym nawożeniu (idziemy w dobrym kierunku!).

uważam, że widok łana zawilców jest cudowny (Rabata Leśna)

Kiedyś wymyśliłam sobie, że fajnym pomysłem będzie seria artykułów (co miesiąc kolejny), poświęcona jakiemuś tematowi. Pierwsza seria była dość stereotypowa - kalendarz ogrodnika, czyli co ogrodnik robi w każdym miesiącu, a raczej, co ja robię.

Bardziej zadowolona jestem z serii o kolorach z 2017 r. Wam także się spodobała, a największą ilość czytelników miał post zatytułowany "Szara eminencja", poświęcony kolorowi szaremu w ogrodzie oraz "Pomarańczowa alternatywa".

Innym pomysłem były "Ogrodowe Złote Myśli", będące punktem wyjścia do wspólnych rozważań o znaczeniu ogrodnictwa (tu oraz tu).

Mam nadzieję, że czasem wracacie do tych starszych artykułów. Może nie wszystkie są tego warte, ale niektóre na pewno. A nowych czytelników zachęcam do korzystania ze "spisu treści" (według mnie, najłatwiej na zielonej listwie pod zdjęciem tytułowym) i szukania interesujących tematów wśród artykułów z poprzedniego okresu. Sama tak robię na czytanych przez siebie blogach i uważam tę możliwość za jedną z zalet tej formy mediów społecznościowych.

widzicie te świece? podgrzewają powietrze, żeby kwiaty magnolii nie zmarzły

Prowadzenie bloga zajmuje mi dużo czasu, zwykle, kiedy coś robię, angażuję się na całego. Przygotowanie tekstu, wybór fotografii (z setek zdjęć, które robię), odpowiedzi na komentarze - wszystko to wymaga sporo czasu. Ale, podobnie, jak z pracą w ogrodzie - jeśli się coś lubi, to problemu nie dostrzegamy.

Jakie mam plany co dalszego prowadzenia bloga? Pomysły i tematy czekają w kolejce, chociaż rewolucji nie przewiduję. No, chyba, że inicjatywa przyjdzie od Was.

I tu mam prośbę - piszcie śmiało, co Was denerwuje, czego Wam brakuje, co zmienić - jeśli tylko dam radę sprostać, postaram się spełnić oczekiwania czytelników. Podrzucajcie też tematy (co zdarzyło się już kilka razy).

Ze swojej strony planuję wrzucać trochę krótkich filmików, które jednak dają nieco inny obraz ogrodów niż zdjęcia i wzbogacą trochę relacje. Robiłam to już parę razy, ale nikt ich nie skomentował - czy były nieczytelne? Nie otwierały się? Czy w ogóle chcecie filmiki na blogu?

zawilce gajowe i "paluchy" kokoryczek

W moim ogrodzie, jak zwykle, wiele się dzieje, wiec tematów do pisania nie zabraknie. O, np. wczoraj montowany był wodotrysk nad strumieniem i relację niedługo umieszczę.  I tyle pięknych ogrodów czeka na prezentację. Zapraszam więc do czytania i komentowania.

I dziękuję Wam za te wspólne lata! Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości ogrodu Tamaryszka.

moja ukochana brzoza


61 komentarzy:

  1. Gratuluję i chętnie oglądnę filmik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Postaram się przygotować jakieś filmiki, może się spodobają.

      Usuń
  2. Po pobieżnym przeleceniu tekstu, gratuluję jedynki z sześcioma zerami.
    Lubię do Ciebie wpadać, inspirujesz i uczysz.
    I oby tak dalej. W formie bloga, bo osobiście nie mam cierpliwości do You tube. Chociaż zdarza mi się, że robię wyjątki dla przepisów kulinarnych.

    Powodzenia w dalszej działalności, a ja lecę do ogrodu. Zapomniałam jesienią posadzić czosnek ozdobny i teraz czosnek ozdobny suszony sadzę i się zastanawiam, czy zmartwychwstanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, trzymam kciuki za jego rozkwit. Dziękuję za gratulacje i słowa uznania, Agnieszko.

      Usuń
    2. Warto w takiej sytuacji namoczyć w wodzie będzie większa szansa na ,,ożywienie".

      Usuń
  3. Gratuluję bloga, ale przede wszystkim ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że ogród najważniejszy. Bez niego moje życie wyglądałoby inaczej, no,i bloga by nie było. Dzięki za miłe słowa.

      Usuń
  4. Nie mam ogrodu bo zawsze mieszkalam w blokach.Z przyjemnością oglądam i czytam o Twoim pięknym ogrodzie.Podziwiam tez ile pracy wymaga aby wszystko pięknie rosło,kwitło i dawało radość oczom.Pozdrawiam Marta uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że nawet osoba nie posiadająca ogrodu znajduje tu coś ciekawego. Dziękuję za ciepłe słowa, Marto.

      Usuń
  5. Obejrzałam Twój ogród w programie telewizyjnym. Zauroczył mnie naturalnością, przemyślanymi założeniami, nastrojem. Po jakimś czasie odnalazłam przypadkowo tego bloga i odetchnęłam, że dalej mogę podglądać Twoje działania. Szacunek za rewelacyjny kontakt z czytelnikami. Za pracę, jaką wkładasz w prowadzenie bloga. Gratulacje z okazji jubileuszu!
    Ja też mam ogród i, według Twojej klasyfikacji, jestem chyba kolekcjonerką...? Pozdrawiam, życzę sił i trwaj w tej przestrzeni, bo jest to fajna przygoda!
    Helena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło czyta się takie słowa o ukochanym ogrodzie, dziękuję Heleno. Bardzo się cieszę, że chwalisz bloga.
      Pewnie, że nie ma znaczenia, jakim typem ogrodnika się czujemy, najważniejsza jest radość z działania w nim. Ogród to wspaniała przygoda, ale i blogowanie również. Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Gratuluję równie i ja :)
    Może nie zaglądam tak często jakbym chciała, ale zawsze staram się być na bieżąco. Przynajmniej tutaj mogę śledzić zmiany w ogrodzie.
    Zdecydowanie za mało zdjęć i bieżących działań.
    Dlatego jak wiesz wolę fora ogrodnicze. Tutaj za długo się czeka na nowinki :)
    Ale artykuły też lubię czytać, szczególnie Twoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak... za rzadko mnie odwiedzasz. Wiesz, nie pokazuję tak dużo swojego ogrodu, bo wszystkich bym zanudziła, pokazujac ciągle to samo. Ale postaram się poprawić i pokazać w tym roku aktualne oblicza wszystkich zakątków.
      Dziękuję, Gosiu

      Usuń
  7. Dla mnie cudowną rzeczą jest to, że w całym morzu internetowej bylejakości można znaleźć taką perełkę jak blog o Twoim ogrodzie. Pisany porządną polszczyzną, bez nadęcia, bez reklam ( bardzo, bardzo za to dziękuję). Uwielbiam tu zaglądać, czytam każdy post i oglądam wszystkie zdjęcia. Bez wątpienia jesteś bardzo pozytywną osobą - bo Twój ogród wyraża to na mnóstwo sposobów, wyraźnie pokazuje, że jest mu dobrze z takim właścicielem.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać takie słowa. Z tymi reklamami była pokusa. Reklamowdawcy proponowali, zawsze wpadłoby pare groszy, ale tak nie lubię atakujacych zewsząd reklam, że po prostu nie mogłam tego zrobić u siebie.
      Pozdrawiam, życząc ciepłej pogody wreszcie!

      Usuń
  8. Nie przepadam za jubileuszowymi postami czy podsumowującymi ale twój jest bardzo przyjemny w czytaniu. Oczywiście - gratuluję i cieszę się wraz z Tobą. Bardzo lubię twój blog bo bliska jest memu sercu tematyka. Dzięki Tobie mogę obejrzeć wiele ogrodów, do których raczej nigdy nie dotrę. Ale przede wszystkim uwielbiam czuć twoją zaraźliwą pasję przyrodniczą, miłość do aranżacji ogrodu, miłość do roślin. Mam nadzieję, że blogosfera nigdy nie przeminie a Ty bez względu na ilość wejść, będziesz dalej prowadzić swój, fantastyczny blog. :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jest napisać post jubileuszowy, żeby usłyszeć takie słowa wsparcia i zachęty.
      A wiesz, że zastanawiałam się, czy jest możliwe, że kiedyś ten zwariowany stosunek do ogrodu przeminie. I nie wydaje mi się to możliwe!
      Dzięki, Agatku

      Usuń
    2. Życzę Ci aby nigdy nie przeminął i abyś miała zdrowie na realizację swojej przepięknej pasji albo kogoś, kto będzie ją realizował pod twoim okiem :))))))) Praca w ogrodzie to jak pójście na siłownię więc może będziemy miały długo zdrowie :))))) Życzę tego wszystkim ogrodnikom :D

      Usuń
    3. Taka siłownia na świeżym powietrzu jest o niebo lepsza niż ta typowa. Ogrodowa poprawia stan ciała i ducha. Co prawda, kolana mi szwankują, ale wierzę w nasza aktywność do 90-tki.

      Usuń
  9. Dziękuję za to, co napisałaś do tej pory, gotowa jestem zaprenumerować ciąg dalszy. Bloga czytam od początku, od wiosny 2015 urządzam swój pierwszy i ostatni ogród - zupełnie inny od Twojego, typowy skrawek ziemi / a raczej gliny/ w szczerym polu.Łączy nas miłość do cegły rozbiórkowej / jak ją konserwujesz?, u mnie ścieżki zaczynają się sypać/, szacunek dla dużych drzew /też kiedyś będę miała/oraz spojrzenie na ogród jak na żywy organizm, który ma swoje prawa, czasem sam podejmuje decyzje i nie zawsze się z naszymi planami zgadza. Gratuluję, dziękuję, pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za słowa uznania od wiernej czytelniczki!
      Świadomość, że ogród jest organizmem, to jedna z ważniejszych lekcji, jaką otrzymałam.
      Cegła rozbiórkowa ma niezaprzeczalny urok. Impregnowałam ją Ultramentem, tylko na początku. Ta na ściankach po kilku latach trzyma się dobrze. Na ziemi (w zaprawie) nieźle, chociaż są uszkodzenia. Natomiast cegła (zaimpregnowana) położona po prostu na piachu czy ziemi (ścieżki) ulega zniszczeniu. I duże znaczenie, jak widzę, ma tu jakość tej cegły - niektóre są w idealnym stanie, inne rozwiarstwiają się bardzo. A jak jest u Ciebie?

      Usuń
  10. Twój blog jest jednym z ostatnich bastionów życzliwości w Internecie. Każdy może wyrazić tu swoją opinię. Twoje artykuły zawsze są wartościowe, nie powielasz informacji zamieszczanych wszędzie, a dzielisz się swoimi doświadczeniami, co jest wielokrotnie cenniejsze. Poruszasz różnorodne tematy, każdy doskonale do mnie trafia. Mogę ślepo ufać, że każdy kolejny wpis na Twoim blogu zaoferuje czytelnikom - w tym mi - wartościowe treści. Na każdy kolejny post czekam z niecierpliwością, czytanie Twoich wpisów sprawia mi po prostu przyjemność. Widać u Ciebie dbałość, ale też radość i swobodę. Poza tym na Twojego bloga też przyjemnie jest patrzeć, przyjemnie jest go czytać. Jest bardzo ładny jeśli chodzi o estetykę, ma w sobie piękne zdjęcia, poza tym jest bardzo przejrzysty i doskonale redagowany. Dziękuję Ci za niego, mogę powiedzieć, że zyskał swój kąt w moim sercu. Nie musisz nic zmieniać. W Twoim ogrodzie przecież dzieje się już wystarczająco wiele zmian. Ale każdą zmianę, którą wprowadzisz, mogę przyjąć bez zawahania, bo wiem, że będzie dobra. Życzę Ci kolejnych milionów, ale mimo tego utrzymywania się tu tej wspaniałej atmosfery. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielką przyjemność sprawiły mi Twoje słowa, Mikołaju. Wkładam wiele starań w redagowanie tego bloga, więc ogromne znaczenie ma to, że czytelnicy to doceniają. A Ty pochwaliłeś tyle jego aspektów.
      A atmosferę tworzymy tu razem. Wiele osób podkreśla, że czytanie komentarzy jest równie ważne, jak artykułu.
      Dziękuję i życzę ciepłej majówki, choć pewnie taka nie będzie.

      Usuń
  11. Tamaryszku - gratulacje!!! Kocham Twój blog i ze wstydem przyznaję - czytam ale bardzo mało komentuję, przepraszam. Ale doceniam każdą wskazówkę, zdrowo zazdroszczę wielu zakątków i podziwiam Cię szczerze. Ja też jestem bardzo zapaloną ogrodniczką z dużymi możliwościami jeśli chodzi o wielkość ogrodu, jakże chciałabym mieć tak pięknie jak Ty!!
    Cieszę się, że dzielisz się z nami swoim światem :-)

    Serdecznie pozdrawiam,
    inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że czytasz, Inko i że lubisz to miejsce. Dziękuje za sympatyczny komentarz i życzę realizacji marzeń o najpiękniejszym ogrodzie.

      Usuń
  12. Izo, gratulacje! Prowadzisz wspaniały blog, pełen pasji, skarbnicę dobrych rad i wskazówek, okraszonych ciekawymi zdjęciami. Chyba każdy miłośnik ogrodnictwa znajdzie tu coś dla siebie. I ten początkujący i taki zaawansowany jak ja. Chętnie czytam Twoje artykuły, ponieważ bliska jest mi Twoja filozofia ogrodowania, podziwiam Twój zapał i pasję,często też korzystam z inspiracji. Pisz dużo i często! Pozdrawiam Cię serdecznie! Dala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalu, dziekuję. Jesteś chyba jedną z "najstarszych" czytelniczek. A niełatwo utrzymać uwagę ogrodników o dużym doświadczeniu, więc ciesze sie, że znajdujesz tu coś dla siebie. Pozdrawiam Sobótkę!

      Usuń
  13. Gratulacje! Blog śledzę od początku, komentuję za rzadko. Gdy wywołujesz jakiś temat do dyskusji , bardzo lubię czytać komentarze. Można dzięki nim poznać inny punkt widzenia, jakiś aspekt na który samemu się nie wpadło.Po prostu rozszerzasz moje ogrodowe horyzonty i robisz to w taki sobie właściwy, nie narzucający swojego zdania sposób.Twój blog jest jednym z ostatnich, które śledzę (niestety),niczego nie musisz zmieniać (chyba, że chcesz). Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie, że czytasz, Lidio, dziekuję za uznanie.
      Obserwuję, że, niestety, wiele interesujących blogów zamarło. A tyle się z nich nauczyłam. Szkoda, ale wszystko ma swój czas.
      Mam nadzieję, że jeszcze wiele ciekawych dyskusji uda się nam tu przeprowadzić.

      Usuń
  14. Iza, pokłony biję bo zasługujesz w całej rozciągłości, Ty i Twój ogród wyróżniacie się z ogromu treści tzw. ogrodowej. Nie lubię chwalić ale tu muszę. Jako osoba z bagażem lat wolę formę bloga niż całą resztę, słowo pisane przemawia do mnie, tak było jest i będzie. Połączenie magii słowa pisanego, bicia serca, niespodzianki. Owszem korzystam z podawania treści w innej formie, wybiórczo, gdy cos mnie bardzo kręci i nie ma innej możliwości. Jeśli chodzi o forum to czas euforii mam już za sobą, chętnie widziałabym pogaduszki ogrodowe u siebie ale zawsze coś staje na przeszkodzie, może teraz? Czy wskazane jest byś cos zmieniała? dla mnie nie, chyba dla tych ze świata tez nie, są szczęśliwi, że piszesz i pokazujesz, Twój ogród nie przepadnie w sieci bo drugiego podobnego nie ma, nie pierwszy raz to piszę. Wypisałam już pochwały przewidziane na najbliższych lat kilka, hehe. Mogę tylko życzyć sobie spaceru po Twoich włościach. EwaSierika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za pochwały, Ewo. Jestem dumna, że doświadczona ogrodniczka i aktywna w sieci od lat, wyróżnia mój blog. Zależało mi, żeby to miejsce miało indywidualny charakter. I liczę, że jednak jakieś słowa zachwytu padną przed upywem kolejnych lat...
      Dla mnie także słowo pisane jest niezastąpione i dłuższa forma wypowiedzi. To chyba kwestia pokolenia.
      Bardzo liczę na osobiste pogaduchy i spotkanie, wierzę, że w tym sezonie się uda. Zaszczepiłaś się? Ja jestem po pierwszym. Może latem...

      Usuń
  15. Zapomniałam napisać, że cały ten tydzień biegam tu "po artykułach" bo trafił mi się do zagospodarowania maleńki kawałeczek ciemny i suchy, więc jak w dym do Ciebie. EwaSierika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciemne i suche są najgorsze, daj znać, co wymyśliłaś.

      Usuń
  16. Gratuluję!!! Wspaniały blog Izo, uwielbiam tu zaglądać, czytać, komentować. Naprawdę takie tematyczne blogi są bardzo potrzebne. I bardzo się cieszę, że oglądając kiedyś Nową Maję w ogrodzie zobaczyłam Twój niesamowity ogród, a gdy jeszcze okazało się, że prowadzisz bloga dopełniło to moich zachwytów.

    Życzę dalszych ogrodowych sukcesów i pałeru do dzielenia się z czytelnikami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie mi miło czytać takie słowa, Renato, bardzo dziękuję. Pisz, komentuj, a ze wspólnych rozważań na pewno wyniknie coś fajnego.

      Usuń
  17. Tamaryszku, gratuluję pięknego jubileuszu. Zaglądam do Ciebie od jakiegoś czasu i muszę przyznać, z ogromną przyjemnością. Zarówno blog jak i Twój ogród jest bardzo naturalny, nacechowany prostotą i estetyką. Nie poznałam Cię osobiście, ale jestem przekonana, że to także i Twoje cechy. Inspirujesz i uczysz. Dzięki Ci za to. Ogród masz wspaniały, z cudnymi zakątkami, które ukoją każdy smutek. Płynie z niego siła i dobra energia. A jeśli chodzi o filmiki, chętnie je obejrzę, jeśli zdecydujesz się pokazać coś w takiej formie, choć nie brakuje mi tego. Pozdrawiam i życzę dalszych rekordowych odsłon, Alik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tyle pochwał, Aliku, wielkie podziękowania. Mam nadzieję, że czytelnicy będą chcieli czytać dalej o udoskonalaniu mojego kawałka ziemi. Cieszę się, że piszesz o dobrej energii, czuję ją, wiesz? Ale pewnie też masz tak w swoim ogrodzie?
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  18. Serdeczne gratulacje! Uwielbiam Twój blog, Twój sposób pisania i to jak wszystko wspaniale jest zilustrowane zdjęciami. Znalazłam tu mnóstwo porad i inspiracji, za co dziękuję :)
    Może i jest teraz wiele nowszych, modnych form, jednak co blog, to blog. Czekam na ciąg dalszy i życzę jeszcze wielu lat w blogosferze! Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wdzieczna za słowa uznania i sympatii, Magdo. I bardzo się cieszę, że planujesz dalej mi towarzyszyć.

      Usuń
  19. Czytam blog regularnie, nie mogę się doczekać kolejnych postów. Bardzo bym chciała też obejrzeć filmiki z ogrodu. Zainspirowana strumieniem, podobnie wykorzystałam rów na swojej działce, a Zakątek Leśny stał się inspiracją dla mojej na biało kwitnącej części leśnej. Bardzo dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się cieszę, że inspiracje z ogrodu Tamaryszka się przydały! Bardzo jestem ciekawa, jak wyglądają wspomniane przez Ciebie zakątki. Postaram się umieszczać filmiki, proszę skomentować, czy dobrze działają. Pozdrawiam wierną czytelniczkę!

      Usuń
  20. Gratulacje. :) <3
    Super blog.
    Trafiłam na niego dwa lata temu i przeczytałam ciurkiem wszystko od dechy do dechy. Skończyłam o trzeciej w nocy. :D
    To znaczy, że jest świetny , bo ja raczej nie trawię blogów i to jedyny, który odwiedzam. :D
    Zawsze tu zaglądam, gdy mam więcej czasu i przy nim odpoczywam.
    Lubię tu wszystko i wszystko czytam. Niczego nie omijam.
    Mam nadzieję ,że nie zawiesisz działalności i nie przeniesiesz się na Instagram.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Danuta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwały, czuję się wyróżniona. Mam nadzieję, że kolejne posty nie zawiodą Twoich oczekiwań, Danusiu.
      Z FB się wycofałam, na Instagramie umieszczam czasem zdjęcia dla reklamy bloga, ale te media nie dla mnie, wydają mi się powierzchowne. Lubię dłuższe formy wypowiedzi, które dają większe możliwości, lubię rozmowy i lubię wracać do ciekawych rzeczy. Denerwuje mnie, że tekst istnieje tylko chwilę i znika w czeluściach internetu, na blogach można łatwo trafić do dawnych treści. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. I niech tak zostanie. :)

      Izo , ile lat mają Twoje suchodrzewy Maacka ?
      Dziś otrzymałam zamówioną sadzonkę. Ma to z 30 cm i trzy gałązki na krzyż, ale tylko taką udało mi się zdobyć.
      Strasznie trudno go dostać.
      Zastanawiam się, kiedy od ziemi odrośnie i będzie go widać.

      Usuń
    3. Kiedy kupowałam swoje, były większe, miały chyba koło metra. U mnie rosną kilka lat, więc wynika z tego, że rosną szybko. Moje mają ze 3 metry teraz.

      Usuń
  21. Tamaryszku gratuluję tylu lat blogowania. Jesteśmy równolatkami ,bo i u mnie w styczniu stuknęło osiem lat. Zawsze z przyjemnością zaglądam do Ciebie. Poruszasz bardzo ciekawe tematy, robisz ładne zdjęcia, a co najważniejsze, masz piękny ogròd. Widziałam w TV. Tak nadal trzymaj! Pozdrawiam serdecznie.
    Pawanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Pawanno. Wiesz, że i ja lubię do Ciebie zaglądać i podziwiam Twój ogród. Pozdrawiam i ja, życząc dalszej satysfakcji z prowadzenia bloga.

      Usuń
  22. Gratulacje !!! Jestem tu od niedawna, ale jestem zachwycona spokojnym i wyważonym sposobem Pani pisana o ogrodzie. Staram sobie dawkować przyjemność i zaglądam do starszych postów. Cieszę się, że wciąż odkrywam coś nowego i inspirującego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, Ewo. Mam nadzieję, że kolejne artykuły uznasz za równie ciekawe, zapraszam.

      Usuń
  23. Trochę późno, nie otwierałam ostatnio Twojego bloga, Tamaryszku i żałuję, bo wystarczy jedna odsłona, żeby czytelnikowi wzrósł wskaźnik optymizmu. Dołączam się do wszystkich gratulacji, milion odsłon to nie w kij dmuchał! A nie mówiłam? Od początku wiedziałam, że Twój blog będzie miał powodzenie i - proszę bardzo, Twoja decyzja sprzed siedmiu lat (trudno uwierzyć, że już tyle) to był strzał w dziesiątkę. Gratuluję konsekwencji w prowadzeniu bloga, wielkiej urody stylu - tak w warstwie słownej, jak fotograficznej, gratuluję komentarzy i Twojej wielkiej cierpliwości, aby nad każdym się pochylić. Podziwiam i życzę następnego miliona odsłon! Tak trzymaj, Tamaryszku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, bardzo! Ciesze się, że udało się stworzyć przestrzeń przyjazną i poprawiającą nastrój, wszak tyle negatywnych emocji wokół. Mam nadzieję, że uda mi się sprostać oczekiwaniom czytelników, trzymaj kciuki.

      Usuń
  24. Skoro jubileusz, to skomentuję po raz pierwszy:) Ogród mam od roku i od roku towarzyszy mi Twój blog. Choć czyram go raczej z bezinteresownym zachwytem i czasem ukłuciem zazdrości - mój ogródeczek ma niespełna 2 ary, więc niewiele mogę przenieść inspiracji... A jednak trochę roślin udało mi się i u mnie zaimplementować;) Twój ogród uważam za najpiękniejszy EVER. Ktoś nazwał go czarodziejskim, ja dałabym mu nazwę "Tajemniczy ogród", w nawiązaniu oczywiście do słynnej książki. Tak bym sobie wyobrażała ogród, który odkrywa Mary Lennox.
    A zatem - gratuluję jubileuszu i niczego nie zmieniaj!!! Ja będę tu stałym gościem, nawet jeśli blogi zostaną uznane za przeżytek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że jubileusz sprowokował Cię do ujawnienia się, Joas. Bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów o ogrodzie. Uwielbiam "Tajemniczy ogród", Twoje porównanie sprawiło mi wielką przyjemność. Zależało mi na stworzeniu odrobiny atmosfery tajemnicy i niespodzianki.
      Jesteśmy "oldskulowe" dziewczyny, wierne blogom...

      Usuń
  25. Fajnie do Ciebie zaglądać, jestem Twoją czytelniczką prawie od początku, pamiętam jak odkryłam tekst "Mam działkę"! Łezka się w oku kręci...
    Gratuluję stylu ogrodniczego i pisarskiego, natomiast wcale nie mam ochoty ogladać filmów, osobiście wolę "żeby zostało tak jak jest" (jak powiedzieli nasi biskupi na pytanie o zniesienie celibatu)
    pozdrawiam, życzę energii i pomysłów - Bożena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, miło, Bożenko. Dziękuję za uznanie. Czuję, że wielkich zmian na blogu nie będzie, filmiki pewnie będą sporadycznie.
      Ale żeby przy czytaniu mojego bloga przypominali się biskupi...Za moje poglądy pewnie by mnie spalili na stosie.
      Pozdrawiam serdecznie i liczę na dalsze życzliwe przyjmowanie artykułów na blogu.

      Usuń
  26. Gratulacje! Zaglądałam jeszcze do Twojego wątku na forum ogrodniczym, później z radością znalazłam Twój blog. Parę razy się odezwałam, ale tak naprawdę mam z tym problem: Twoje wpisy są dla mnie czasem tak ciekawe, że wymagałyby długiej odpowiedzi, a mnie łatwiej poczytać, przemyśleć, a jeżeli skomentować to jakiś drobiazg...
    Lubię Twoje ogólne rozmyślania o ogrodnictwie, sylwetki roślin, relacje ze zwiedzanych ogrodów. Wszystko lubię :D
    Myślę, że trochę wpłynęłaś na mój gust ogrodowy, bardziej niż kiedyś doceniam spokojne kompozycje.
    Sama mam jedynie miniogród - balkon i skrawek ziemi pod nim, które jednak dają mi wiele satysfakcji. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję - Shiraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście ogród nas uszczęśliwia bez względu na swoja wielkość!
      Dziękuję za tyle pochwał mojego pisania, bardzo mi miło. Pewnie, że niektóre kwestie najlepiej by się obgadało, sama mam takie poczucie. Często z zadrością myślę np. o Anglii, gdzie działają jakieś kluby ogrodników pasjonatów, tam to można sobie przedyskutować wszystkie ciekawe tematy. Póki co, zachęcam do chociaż krótkich komentarzy i wymiany opinii.
      A z forum Cię pamiętam, Shiraz! Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  27. Gratuluję :) chętnie wracam bo czuć autentyczność, pasję i zaangażowanie. Miło się czyta. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Ines i liczę na kolejne spotkania na blogu.

      Usuń
  28. Podziwiam i z całego serca gratuluję! Tyle już zostało napisane że nie mam nic do dodania, po prostu tak trzymaj. A co do filmików, to może taka forma trochę z duchem czasów ja jednak chętniej czytam tekst i i oglądam zdjęcia. Trzymam więc kciuki za kolejne jubileusze Twojego bloga i pozdrawiam serdecznie Wiesia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z całego serca dziękuję, Wiesiu. Mam nadzieję, że wena mnie nie opuści, a czytelnicy nie stracą zainteresowania. Pozdrawiam!

      Usuń