Używając określenia: ogród angielski, zwykle mamy na myśli kolorowe, bylinowe rabaty, bujną zieleń, stylowe dodatki, ogrody warzywne.
Oczywiście, ogrody angielskie mają różne oblicza. Angielski wkład w rozwój europejskiej sztuki ogrodowej jest ogromny, ale zaczął się od zupełnie innego typu, niż przywołany powyżej - od ogrodu krajobrazowego, który zrewolucjonizował sztukę ogrodową. A Prior Park reprezentuje właśnie ten styl.
widoki, drzewa i klasycystyczna architektura są charakterystyczne dla takich ogrodów |
Ideą przewodnią Ruchu Krajobrazowego było naśladowanie naturalnego krajobrazu, więc teren wokół dworu przekształcano (czasem znacznie) na jego podobieństwo.
Tak powstające ogrody charakteryzuje swobodna kompozycja, otwarte przestrzenie łąk i rozległych trawników... łagodne wzgórza, porośnięte grupami drzew, a pomiędzy nimi jeziora... I niebo.
W ogrodach krajobrazowych rośliny kwitnące się nie liczą, najważniejsze są drzewa.
Są to ogrody pełne przestrzeni, spokoju i malowniczych widoków. Nie widać, gdzie przebiega granica ogrodu, a gdzie zaczyna się naturalny krajobraz.
to ozdoby ogrodu krajobrazowego - malownicze budynki, stare drzewa |
Dlaczego takie trendy się pojawiły? Literatura przedmiotu podaje, że podłoże ideologiczne tworzyła oświeceniowa idea powrotu do natury i angielski liberalizm, będący w kontrze do absolutyzmu francuskiego. Nastąpiło więc odejście od ogrodów formalnych, typowych dla baroku francuskiego.
Na przestrzeni wieku ogrody krajobrazowe się zmieniały i nieco zmieniał się nastrój ich zakątków. Stąd też w ogrodach tych spotkać można obiekty architektury w stylu klasycznym czy ruiny "gotyckie", a także chaty kryte strzechą i groty. Ale zawsze zatopione w zieleni.
wzrok przyciągają rozrzucone wśród zieleni budowle |
Prior Park nie jest to najsłynniejszy ogród w tym stylu, chociaż jeden z pierwszych, ale pozwala sobie wyrobić pojęcie, czym są angielskie ogrody krajobrazowe.
Jak w wielu innych posiadłościach angielskich w XVIII w., zlikwidowano tu typowy ogród formalny, a wizję nowego założenia stworzył poeta Alexander Pope'a, propagujący nowe nastawienie do świata natury. Podobno zasięgano też opinii słynnego projektanta Capability Browna.
Pope był osobą niezwykle wpływową w świecie kultury tej epoki. Przyjaźnił się z twórcami angielskiego Ruchu Krajobrazowego.
Dyskutując o ogrodach, do dziś odwołujemy się do jego słynnej maksymy: „nigdy nie zapominajmy o Naturze...we wszystkim bierzmy pod uwagę Ducha miejsca”.
Inwestorem Prior park był właściciel kamieniołomów Ralph Allen, który wzbogacił się, reorganizując system pocztowy w Anglii.
Obecnie mierząca ok. 14 ha posiadłość należy do National Trust.
to drzewa są najważniejsze spośród roślin w takim ogrodzie |
W Prior Park widoki są niesamowite. W znacznym stopniu opierają się na ukształtowaniu terenu.
Najwspanialszy jest widok od strony dworu na palladiański most i miasto Bath.
Z dołu też robi wrażenie.
wspaniały widok na ogród i miasto Bath w oddali |
Pośród drzew, wokół ogrodu, poprowadzono alejki spacerowe, można też po nich jeździć na rowerach.
Ścieżki prowadzą do ukrytych zakątków, z których otwierają się piękne widoki, choćby na takie sielankowe obrazki z pasącymi się zwierzętami.
ścieżki są ziemne lub żwirowe |
przez okno widokowe oglądam zwalone drzewo i pasące się bydło |
Ikoną tego ogrodu jest niezwykłej urody most w stylu palladiańskim. O ile wiem, to jeden z 4 takich na świecie. Bardzo mi się podobał! Jego urodę podkreślała wszechobecna zieleń. Myślę, że wśród kolorowych rabat kwiatowych nie wyglądałby dobrze, tu jest doskonały.
piękny most palladiański |
lubię, kiedy rośliny "zasiedlają" architekturę (zwisa cymbalaria) |
A czym jest styl palladiański? Przy okazji tego mostu warto o nim wspomnieć.
Renesansowy architekt Andrea Palladio (którego dzieło „Cztery księgi o architekturze” wznowiono w Anglii w 1709 r.) wywarł wielki wpływ na klasycystyczną architekturę europejską. Koncepcje Palladia odwoływały się do wzorców antycznych i stworzyły kanon architektury klasycznej na wiele lat.
Budowle w stylu palladiańskim mają idealne proporcje, cechuje je prostota i oszczędność dekoracji oraz monumentalizm.
Muszę powiedzieć, że o wiele bliższa jest mi taka estetyka niż barokowa, panująca wtedy w krajach katolickiej Europy.
Zwiedzając ogród z budynkami w tym stylu, można znaleźć odpowiedź na pytanie: czy wyżej cenię sobie harmonijne proporcje czy bogactwo dekoracji? To tak a propos naszych ostatnich rozmów o upodobaniach.
pałac z XVIII w., z charakterystycznym, kolumnowym portykiem (obecnie szkoła z internatem) |
Podziwiając ten park, zdaję sobie sprawę, ile czasu potrzeba, żeby nabrał takiego wyglądu. Ile lat trwa tworzenie takiego ogrodu? Ile lat dojrzewał? Przecież o jego urodzie w znacznej części decydują drzewa.
To przypomina współczesnemu, niecierpliwemu ogrodnikowi, że ogród to przedsięwzięcie na lata.
A my mamy kłopoty z wyobrażeniem sobie, jak sadzone przez nas rośliny będą wyglądać za 10 lat...
czy to nie malowniczy widok? |
stare drzewa zawsze budują nastrój ogrodu |
Większość miłośników ogrodów kocha rabaty, pełne kolorowych kwiatów. W angielskim parku krajobrazowym ich nie znajdziemy.
Czy to znaczy, że nie ma sensu ich odwiedzać? Zastanawiałam się, co dały mi odwiedziny w takim miejscu, poza przyjemnym spacerem.
Dostrzegłam np. jak ważna jest relacja między pustą przestrzenią, a bujnie obsadzonym obszarem.
Jaki fajny efekt daje element, przyciągający wzrok w głąb ogrodu. I co jest potrzebne, żeby go zobaczyć w oddali.
nie ma tu wielu elementów, kolorów - jest spokój i harmonia, a może dla kogoś nuda? |
Spacerując po takim ogrodzie znalazłam odpowiedź, jaką rolę może pełnić zieleń w moim ogrodzie - czy będzie tylko tłem czy ma nadawać ton.
Te ogrody emanują spokojem - czy taki nastrój chcę stworzyć u siebie? Jeśli tak, mam przykładową receptę (oczywiście, do zastosowania w innej skali) - mało kolorów, kształtów, ekstrawagancji, ozdób...
Pope wierzył, że ogrodnictwo to malowanie krajobrazu |
Zwolennicy ogrodów leśnych mogą podpatrzeć pomysły na podszyt, wykorzystanie roślin okrywowych i drobnych aranżacji, ozdobnych detali, właściwych dla takich klimatów.
uwielbiam takie elementy |
po prostu jak w lesie |
ozdoby są naturalne - będzie coś takiego w moim nowym zakątku leśnym! |
Ogrody oferują nam bogactwo różnorodnych wrażeń, to jest wspaniałe.
Wizyta w kwiatowym ogrodzie przynosi zupełnie inne niż ogrodzie krajobrazowym.
Spacer w takim miejscu to zachłyśniecie się przestrzenią przy wyjściu spośród drzew na wzgórze... to wzrok biegnący w dal ku skrytej w zieleni, tajemniczej budowli... to spotkanie z wiekowymi drzewami i zabytkami architektury. Spróbujcie, jeśli nadarzy się okazja.
na taki efekt trzeba długo czekać |
palladiański most w Prior Park Landscape Garden |
Przy pisaniu artykułu korzystałam m.in. z pracy Penelope Hobhouse "Historia ogrodów" - polecam gorąco.
Mój ogród jest nowy. Nie ma w nim starych drzew... Na szczęście mam blisko do lasu, w którym można znaleźć takie ciekawe zakątki :)
OdpowiedzUsuńO, tak, las w bliskiej okolicy to dobrodziejstwo. U mnie też nie ma takich starych drzew, pewnie rzadko kto może się takimi cieszyć. Ale sadźmy je, i młode są piękne, a po latach komuś innemu sprawią radość.
UsuńPiękne miejsce - piękne w zupełnie inny sposób niż współczesne ogrody. Chyba najważniejszym czynnikiem dla założeń tego typu jest czas. Zadaję sobie pytanie czy twórcy tego ogrodu mieli okazję zobaczyć go w stadium, które chcieli osiągnąć? Czy też dojrzał on dopiero długo po ich śmierci, być może dopiero teraz...?
OdpowiedzUsuńTeraz podobne w nastroju mogą być parki publiczne albo naturalne tereny w ładnej okolicy.
UsuńCzytałam o tym, jak mogły wyglądać takie ogrody krajobrazowe niedługo po założeniu, to było coś kompletnie innego. Niesamowite jest to, że ludzie wtedy myśleli i działali w takiej perspektywie.
Ten ogród na pewno dojrzał po śmierci pierwszego właściciela, ale dojrzałość osiągnął już dawno, teraz od lat jest rewitalizowany.
To znakomity przykład myslenia perspektywicznego, nie tylko tu i teraz dla mnie, a potem niech się dzieje co chce. Pomijam tu obszar
OdpowiedzUsuńi mozliwości wyobraźni i majątku, skupiając się na ponadczasowym mysleniu twórców takich założeń, trud tworzenia dla następców, dla kolejnych pokoleń, bo jak łatwo zauważyć takie efekty to dziesiątki, setki lat. To bardzo ważna kwestia, gdy wnikliwie obserwujemy obecny świat, łatwo zauważyć, że marginalizowana, trudna do przyjęcia dla większości ludzi, dla sposobu zycia jaki obecnie króluje. Dotyczy to każdej dziedziny zycia, niestety dla nas, tych co długo po nas i dla przyrody.
A o samym parku? cudowny, kojący, tu nie ma wrażenia, że brakuje koloru, ostoja spokoju. EwaSierika
Masz rację, niestety, we wszelkich działaniach brak nam dłuższej perspektywy, długofalowej wizji, wykraczającej poza nasze życie. Może też trochę dlatego, że nie widzimy szans na realizację celu daleko odsuniętego w czasie, tyle wszak może zmienić się po drodze. Czy ja w ogóle biorę pod uwagę, że mój dom i mój ogród będzie w rodzinie w następnych pokoleniach..? Mam wątpliwości... Właśnie dom starszych sąsiadów został sprzedany, trwa demontaż wszystkiego, ciekawa jestem jak będzie z ogrodem.
UsuńWiesz, naprawdę w takich ogrodach jak Prior Park, uświadomiłam sobie, że zielony to dla mnie najważniejszy kolor.
Bardzo ciekawy artykuł, wyznaczył jeden z kierunków mojej tegorocznej wyprawy do Anglii.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że most zniknąłby w otoczeniu kwitnących roślin, ascetyczna (?) zieleń o wiele lepiej podkreśla jego urodę.
Witam nowego czytelnika! Czy miałaś może okazję widzieć słynniejsze ogrody krajobrazowe? Ja byłam kilka razy w pobliżu Stowe czy Stourhead, ale zawsze bardziej atrakcyjne dla grupy okazywały się ogrody w innych stylach, a czasu, oczywiście, zawsze jest za mało.
UsuńSytuacja z mostem i zielonym tłem to fajny przykład, że nie może być wielu gwiazd obok siebie, żeby w pełni docenić ich urodę. Często o tym zapominamy w naszych małych ogródkach. Zapraszam ponownie!
Najsłynniejsze angielskie parki krajobrazowe dopiero przede mną, przyznam jednak, że nawet te rodzime, niedoceniane, zaniedbane (ostatnio spacerowałam po Arkadii) robią na mnie niezwykłe wrażenie.
UsuńNie wiem, dlaczego wcześniej nie trafiłam do Ciebie, piękne zdjęcia i bardzo ciekawe artykuły, będę nadrabiać zaległości i czekać na kolejne posty.
No, właśnie, dobrze, że przypomniałaś, że i w Polsce mamy ogrody w tym stylu. Aż wstyd, że nic o tym jeszcze nie napisałam.
UsuńDziękuję za miłe słowa!
Piękne, monumentalne. Ile lat, ile pokoleń musiało minąć, żebyśmy my mogli podziwiać... Takie ogrody parki mają jakąś wielką tajemnicę w swojej historii.
OdpowiedzUsuńTo właśnie tak lubię w zabytkach - te historie, codzienne i burzliwe, które się w nich kryją. A za tymi ogrodami stoją pasje ludzi, jak my (no, może z grubszym portfelem), tyle wydarzeń na przestrzeni lat. Czasem udaje się uchylić rąbka tych tajemnic.
UsuńBardzo lubię stare drzewostany. Niestety niewiele ich w mojej okolicy, więc tym bardziej z większą jeszcze przyjemnością obejrzałam zdjęcia i przeczytałam Twoją opowieść. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie jest podobnie, mam wokół drzewa kilkudziesięcioletnie, ale i tak wspaniale, że są takie.
Usuń