Ogród odbieram na różnych poziomach - chłonę atmosferę albo skupiam uwagę na wyjątkowych roślinach albo analizuję rozwiązania, jakie zastosował jego twórca.
Ogród Ani, do którego dziś zapraszam, jest ciekawy pod każdym z tych względów.
w jesiennym ogrodzie Ani królują trawy |
Pierwsza rzecz, która zwróciła moją uwagę, to podział przestrzeni.
Ogród jest niezbyt duży, ma 950 m 2. I powierzchnia ta rozkłada się na teren wokół domu w miarę równomiernie. To nie to samo, co mieć do dyspozycji prostokąt o tej powierzchni.
Ponadto największy obszar ma kształt długiego prostokąta, dużo szerszego niż głębszego.
A więc - do zagospodarowania były kawałki ziemi nieduże i o trudnym kształcie. Piszę o tym tak szczegółowo, bo Ania świetnie, według mnie, poradziła sobie z tą trudną przestrzenią.
Podzieliła ją na części - przecięła ścieżkami i stworzyła lekkie, niepełne przesłony z roślin.
Ciekawe, że te cięcia nie idą prostopadle do ściany budynku, co dodatkowo oszukuje oko i poszerza optycznie działkę.
ścieżka prowadząca do kącika wypoczynkowego |
łuki rabat pogłębiają ogród, wygięta, sucha rzeka wydłuża oś widokową |
Ale to nie jedyny sposób na optyczne powiększenie ogrodu.
Ogród Ani sąsiaduje z dużym stawem, a właściwie z publiczną alejką, która go otacza. Z założenia ogród miał być otwarty na staw, bo warto przecież wykorzystać krajobraz poza ogrodem, żeby dodać mu oddechu i cieszyć się dalszym widokiem.
Punktem wyjścia do tworzenia całej koncepcji ogrodu były okna gabinetu męża, z którego musiała otwierać się jak najdłuższa perspektywa, na tej linii trzeba było otworzyć widok poza granice.
Żeby to było możliwe, trzeba było zrezygnować z pełnego ogrodzenia. A postawienie takiego zwykle jest silną pokusą w przypadku niewielkiej przestrzeni i potrzeby intymności.
Tu właściciele zrezygnowali z takiego rozwiązania - ogrodzenie jest, a jakby go nie było.
Ania w ogóle nie lubi widocznych ogrodzeń, z powodów praktycznych jakieś musi być, ale jest jak najbardziej ażurowe, a słupki Ania ukrywa wśród roślin. Z jednym wyjątkiem - ale to za chwilę.
za ażurową przesłoną roślinną widać staw i drzewa na jego dalszym brzegu |
dla mnie pomysł genialny - ogrodzenie, które nie zasłania i przyłącza rozległy teren do ogrodu |
Warto też podkreślić, że projekt ogrodu powstawał równocześnie z domem, czyli plan całości był od początku.
Kto z nas tak zaczynał tworzenie ogrodu? Ja na pewno nie. Dlatego u mnie powstające przez pączkowanie kolejne części ogrodu (np. warzywnik) nie są dobrze skomunikowane, a nie da się tego naprawić.
Ania uniknęła tych błędów. I Jej ogród ma spójny, logiczny układ, optymalnie dostosowany do działki.
Przyjrzenie się temu, to gratka dla wielu ogrodników, bo większość z nas dysponuje stosunkowo niewielką przestrzenią i często ma wrażenie, że taką nie bardzo da się podzielić. Boimy się, że to zmniejszy i tak nieduży ogród, a tu widać, że może być odwrotnie.
prawie nie widać, gdzie kończy się ogród |
sucha rzeka wpływa do stawu, więc jeszcze mocniej łączy to, co przed i za ogrodzeniem |
Ania powiększyła też swój ogród w sposób dosłowny.
Powstało Zapłocie - tak nazywa ogródek, który zakłada za ogrodzeniem swojego ogrodu, na gminnym terenie (oczywiście, za zgodą). Dzięki temu zyskała dodatkowe 200 m 2, a ponieważ ogrodzenie jest niewidoczne, sam ogród wydaje się większy.
rabata na Zapłociu |
kolejne, romantyczne okno z ogrodu na świat dookoła |
W czasie pierwszej wizyty moja uwagę zwróciły nawierzchnie w ogrodzie, ciekawie zaprojektowane.
Jak wspomniałam, spełniają nie tylko funkcję komunikacyjna, ale ich pasy mają dzielić przestrzeń.
Ania zastosowała do tego kilka rodzajów materiałów. Żwir, korę kamienną, otoczaki, cegły, deski i kostkę granitową. Sporo, jak na tej wielkości ogród.
Dlaczego więc wszystko sprawia dobre wrażenie? Kluczem jest kolor, a właściwie dwa kolory, w których utrzymane są wszystkie zastosowane materiały, wszystko także zharmonizowane z domem. Bo wykorzystano pozostałą po budowie domu cegłę, nic nie powinno się zmarnować, a całości wyszło to na dobre.
piękne, szare deski tarasu |
...ładnie łączą się szarą granitową kostką |
stonowany żwir i cegła tworzą tworzą nieregularną w kształcie nawierzchnię, w którą swobodnie wdzierają się rośliny |
Ania ma duże doświadczenie ogrodnicze. Od dzieciństwa towarzyszyła babci w pracach ogrodniczych, sama ogród uprawia od ponad 20 lat. A doświadczeniu towarzyszy duża wiedza o roślinach, bo skończyła ogrodnictwo. Co prawda nie pracowała zawodowo w branży, ale zajmując się florystyką i projektowaniem, nabyła umiejętności przydatnych w projektowaniu ogrodu, a potem pogłębiała je, ucząc się samodzielnie. A teraz spełnia się w swoim ogrodzie, ale również pomaga koleżeńsko urządzać je innym.
przez kamienną "kładkę" nad suchą rzeką (przesłonięta!) wkraczamy do kolejnej części ogrodu |
kompozycja płynie - od intensywnych barw do delikatnych w głębi (już za ogrodzeniem) |
Ania ogród pielęgnuje sama. Nie bez trudności, bo gleba tu jest ciężka, gliniasta, trudna do uprawy.
O ile łatwiej byłoby poprawić glebę przed założeniem ogrodu! Zaniedbanie tego Ania uważa za swój największy błąd (pamiętacie ten artykuł?).
Teraz przez lata (nie bez trudu) stara się to nadrobić, wprowadzając jak najwięcej materii organicznej i piasku, wykorzystuje również obornik. Sztuczne nawozy stosuje tylko do trawnika (a jest nienaganny).
widać starannie przycięty brzeg trawnika |
Do typowych problemów ze szkodnikami czy chorobami gospodyni ogrodu podchodzi filozoficznie - stara się nie widzieć plamistości liści, mszyce i ślimaki zbiera ręcznie, ale na luzie. Pierwszym preparatem starannie zastosowanym był Lepinox na ćmę bukszpanową.
Mimo, że ziemia jest bardzo wilgotna, w ogrodzie działa linia kroplująca - nie wolno dopuścić do przesuszenia gliny, bo wtedy tworzy się kamienna skorupa i żadne podlewanie nie pomoże.
fragment rabaty w odcieniach żółci |
sucha rzeka wypływa spod domu, otoczaki podkreślają jej kształt, a bylinowo-trawiaste kompozycje dodają uroku |
Na każdym zwiedzającym duże wrażenie robił warzywnik.
Zajmuje sporą część działki. Bardzo praktyczne jest umiejscowienie go w bliskości pomieszczeń gospodarczych i kompostownika.
Kapitalnym pomysłem było zamknięcie warzywnika ceglanym murem, mimo, że Ania nie znosi ogrodzeń.
Otóż mąż Ani stwierdził, że musi mieć sad. A ponieważ rozmiary działki uniemożliwiły dosłowną realizację tego marzenia, wprowadzono znane od wieków rozwiązanie - poprowadzenia po murze specjalnie ciętych drzew owocowych.
Piękne! Nie widziałam tego jeszcze w polskim ogrodzie.
W skrzyniach rosną warzywa, krzewy owocowe, kwiaty na cięcie...
Kto twierdzi, ze w jego ogrodzie nie ma miejsca na jakieś rozwiązania, powinien uczyć się od Ani!
To piękna część ogrodu i zadziwiająco pełna wdzięku.
czy ktoś widział piękniejsze wejście do ogrodu warzywnego? |
warzywa rosną w skrzyniach, pomiędzy nimi ceglane ścieżki, a samosiejki traw dodają całości niesamowitego wdzięku |
na murze grusze i jabłonie, a u ich stóp poziomki, w niektórych skrzyniach krzewy owocowe i kwiaty do cięcia |
Pora wreszcie coś napisać o roślinach.
W ogrodzie jest ich masa, rabaty są gęsto obsadzone, efektowne. Co krok widać jakieś ciekawe odmiany. I warto podkreślić, że ogród jest młody - ma 5 lat.
Ania ciągle kupuje nowe rośliny, tyle wspaniałych odmian kusi. Kiedy coś Ją chwyci za serce, MUSI TYLKO znaleźć jakiś pomysł, co z nową roślinką zrobić. I zawsze znajduje.
Na szczęście, jest jeszcze niezagospodarowane do końca Zapłocie. No, a poza tym, zawsze coś przecież trzeba/można zmienić.
niezastąpiony bodziszek Rozanne króluje wśród jesiennych kwiatów |
trawnik, jak rzeka, prowadzi przez jedną stronę ogrodu |
Przy komponowaniu rabat Ania kieruje się przede wszystkim zgraniem kolorów, robi to bardzo starannie, a efekty budzą zachwyt. Mamy i klasyczne, harmonijne połączenia, ale sporo jest zdecydowanie bardziej odważnych. Każdy znajdzie tu dla siebie inspirację.
Ważne są też faktury i pokrój roślin, rozczochranym - towarzyszą gładkie, wysokim - niskie.
kompozycja różowa |
jeżówki Green Jewell |
tu zieleni towarzyszą żółcie |
srebrzystości z zielenią haconechloi |
Ogród jest słoneczny. Co prawda, Ania posadziła sporo drzew (pięknych!), ale są jeszcze młode, więc gospodyni narzeka na brak cienia w ogrodzie. Co będzie za parę lat, kiedy się rozrosną?
ten narożnik ogrodu dzięki brzozie ma więcej cienia, a obok rosną już młode drzewa |
drzewa na pierwszym planie rosną w ogrodzie, te duże w głębi są "pożyczone" |
Ogród jest za mały, żeby pomieścić wszystko. Więc Ania sadzi przede wszystkim ciekawe odmiany, chcąc sobie sprawić przyjemność. Bo tzw. zwyklaki widzi wszędzie. Jak mówi: w dużym ogrodzie miałaby i takie i takie.
przedogródek to ostoja spokoju - jest prawie monochromatyczny, budują go bryły i duże plamy |
wspaniałe kępy trawy hakonechloa macra |
Ania kipi energią. Jej pasją jest działanie, tworzenie, zmiany. Odpoczywać w ogrodzie raczej by nie potrafiła. Marzy: żeby tak mieć większą działkę... można by zaszaleć... Można by stworzyć rozległą rabatę krzewiasto-drzewiastą... I żeby jeszcze pozwiedzać angielskie czy holenderskie ogrody!
w pomysłowo zagospodarowanym kąciku z hamakami Ania rzadko wypoczywa |
na tej ławeczce w głębi przysiada na krótkie chwile |
Oglądając cudze ogrody widzi to, co ładne, w swoim - co do poprawy. Ale bez spiny! I tak trzymać, powinnam brać z Ani przykład.
Najbardziej cieszy Ją, że cała rodzina chętnie korzysta z ogrodu, że wszyscy lubią w nim wypoczywać.
I jeszcze, jak przechodnie chwalą Jej piękny ogród. A chwalą!
bo czy można się oprzeć takim widokom? |
Witaj Izo! Pieknie pokazałaś ogród Ani. Wydobyłaś wszystkie jego atuty, a ma ich wiele. Dziękuję Ci bardzo za tą relację. Pozdrawiam serdecznie. Brzozowa:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezentacja ogrodu Ci się spodobała. Wiele rzeczy musiałam pominąć, i tak artykuł wyszedł obszerny. Bałam się, że za mało napisałam o roślinach, którymi wszyscy się zachwycają.
UsuńPozdrawiam i zapraszam, zaglądaj.
Cudowny ogród i niezwykle inspirujący. Wspaniale dobrane rośliny a pomysł z "wyciągnięciem" ogrodu wprost niesamowity. Oj, chyba będę wracać do tego posta szukając inspiracji na swój ogród. Jestem pod wrażeniem, na zdjęciach wygląda wspaniale, więc wyobrażam sobie jak musi być bosko w realu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Fajnie, że to piszesz. Bo przecież nie chodzi tylko o oglądanie ładnych obrazków, ale żeby czerpać pomysły i odwagę do działania, żeby posty były przydatne.
UsuńPiękny ogród! Wydaje się dużo większy niż jest, super patent z 'zapożyczeniem' widoków zza płotu i utworzeniem zapłocia. Szczególnie podoba mi się ceglany murek i ogród warzywny <3
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciły Ani metody "rozciągania" ogrodu. Warzywnik z jednej strony szlachetnie klasyczny, z drugiej - dzięki pozwoleniu na rozsiewanie się traw i werbeny - nowoczesny i oryginalny.
UsuńMusisz koniecznie zrobić artykuł z wiosennej i letniej odsłony tego ogrodu.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak wygląda bez traw, bo teraz to one są dominujące no i kolory jesieni. Czy latem tez jest tak kolorowo? Super pomysły architektoniczne.
Latem też jest kolorowo! Gdzieś te letnie rośliny się mieszczą. Niestety, mam malutko zdjęć z lata, a wiosną nie miałam przyjemności oglądać ogrodu. Ale może kiedyś...
UsuńMargo, mam nadzieję, że Iza się nie obrazi na mnie za uprawianie bezwstydnej autoreklamy, ale na swoim blogu pokazywałam zdjęcia i wiosny i z lata - zapewniam, że jest równie kolorowo. Ania jest mistrzynią nie tylko w operowaniu przestrzenią, ale także w takim komponowaniu rabat, aby uzyskać upragnione "następstwo kwitnienia":D
UsuńDobrze, dobrze, to nie jest reklama, tylko informacja na temat, mam nadzieję, że Gosia zajrzy do Ciebie, bo warto.
UsuńBardzo mi się podoba kompozycja roślinna, ciekawe połączenia roślin :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ania jest mistrzynią w łączeniu roślin, na pewno miło Jej czytać takie słowa.
UsuńTak, te opływowe kształty rabat i trawnik czy ścieżki poprowadzone nienajkrótszą drogą to rzeczywiście świetna metoda na oszukanie oka.
OdpowiedzUsuńI uwielbiam koncepcje łączenia ogrodu z tym co jest za nim tak by tworzyło niejako całość. Sama na początku swojej drogi ogrodowej chciałam posadzic kwiaty przy siatce przy ogrodzeniu,ale nie pozwalał mi na to widok za ogrodzeniem,sielskie pastwisko sąsiada, nie chciałam tego zasłaniać i podkreslic prostą granice działki. Wole jak oko ma możliwość patrzeć w dal.tak wiec wysokich kwiatów wzdłuż ogrodzenia nie będzie. Będzię tylko wcześniej na wzniesieniu niska rabata z szalwia, stipą i kwiatami wychylającymi z niej swe łebki. Stipa będzie falować na wietrze (wiejacym zawsze z tej strony)a zachodzące słońce bedzie przeczekać przez nią swoje promyki😍 zimą projekt jeszcze w głowie dopracuję.
Taaak, jedną z cech ogrodu idealnego jest widok. Nie wszyscy ogrodnicy mają to szczęście,żeby z niego korzystać, więc jesteś szczęściarą. Częściej słyszy się narzekania na to, co za ogrodzeniem.
UsuńTwoje plany wydają się bardzo atrakcyjne, wszystko uwzględniłaś. Ciekawa jestem, czy zimowe refleksje coś zmienią w Twoich planach.
Jeśli te zimowe refleksje znajdą jeszcze swietne kombinacje albo zestawienia roslin albo inspiracje albo wskazówki albo,albo...na Twoim blogu to któż to wie?:) ;) no i ta zima pokaże jak zimuje u mnie stipa pony tails. Mam dwie sadzonki i mnostwo siewek😀😀!
UsuńPowinny się utrzymać, u mojej koleżanki dają sobie rade doskonale.
UsuńA pomysły na pewno się pojawią i ułożą w głowie, takie przerwy w działaniu bardzo się przydają, przekonałam się o tym.
Bardzo ładny ogród z pięknym murem. Nie wiem dlaczego, ale mur z cegły, choć jego kawałeczek, dodaje ogrodowi uroku.
OdpowiedzUsuńWedług mnie to bardzo ciekawy element ogrodu, zgadzam się z Tobą.
UsuńŻałuję, że mój ceglany mur nie jest nasłoneczniony, chciałabym mieć takie drzewka owocowe.
Masz mur i marudzisz? No doprawdy...
UsuńNie, no tym razem nie marudzę! Żałuję,że nie mam czegoś podobnego, jak Ania, ale przecież tyle różnych rzeczy chciałoby się mieć... Jestem bardzo zadowolona ze swojego muru w Kąciku pod Lipą.
UsuńŚliczna prezentacja ☺
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTamaryszku piękna i pouczająca opowieść o ogrodzie, a sam ogród harmonijny i ... płynący jak sucha rzeka. Pozdrawiam właścicielkę ogrodu, sprawozdawcę z pobytu w nim i wszystkich odwiedzających Cię tu, Tamaryszku. Alik
OdpowiedzUsuńMasz rację - płynący, wrażenie pogłębiają jeszcze falujące trawy w dużej ilości.
UsuńPiękny ten ogróg. Gratuluję właścicielce .
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podoba! Właścicielce na pewno bardzo miło.
Usuńpiękny ogród i zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzięki! I ja i Ania bardzo się cieszymy z pochwały.
UsuńCześć Izo, zdążyłaś z relacją przede mną:D. Znakomicie opisałaś ogród Ani i zdjęcia też świetne. Mam wysoko postawioną poprzeczkę:D
OdpowiedzUsuńDzięki, na pewno przeczytam Twoją relację.
UsuńPoczytałam, pooglądałam i podumałam.... No, najbardziej zazdroszczę otoczenia to z roku na rok doceniam u innych, warzywniczek cudo, gratuluję drzewek owocowych prowadzonych na murze no i Twój zachwyt nad kształtowaniem przestrzeni w ogrodzie u Ani mnie zachwycił - pozrawiam Mira
OdpowiedzUsuńTakie drzewka owocowe na murze to moje marzenie, ale nie do zrealizowania tym razem. A atrakcyjne otoczenie ogrodu to skarb, można tak fajnie wykorzystać. Chyba dość rzadko nasi ogrodnicy mają taką szansę. Pozdrawiam ciepło!
UsuńUczta! Chyba za rzadko buszuję po blogerze :-( Ogród super, ale niezwykle cenny Twój komentarz!
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo. Mam nadzieję, że niezrażona moją zwłoką w odpowiedzi będziesz zaglądać jednak na mojego bloga! Będzie wiele relacji z równie ciekawych ogrodów, które zwiedzałam ostatnio, a i nowiny z mojego własnego.
UsuńInspiracje sa potrzebne, ale... jak jest ich za dużo to potem kolejny problem co wybrać i na co sie zdecydowac
OdpowiedzUsuńNo, tak, wiadomo, z nadmiarem mamy problem. Potrzeba czasu, żeby dokonać sensownego wyboru. Zajrzyj do postów o początkach mojego ogrodu, pisałam tam, jak wiele rzeczy budziło mój zachwyt, ile inspiracji nazbierałam i jak sobie z tym poradziłam. A sam proces jest taki ciekawy, to trochę jak poszukiwanie samego siebie.
UsuńŚwietnie to wygląda
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ogród Ani się podoba.
UsuńŚwietny pomysł na płot "techniczny", jednym z wielu błędów, jakie popełniłam w ogrodzie, był wybór płotu panelowego. A teraz główkuję, jak zapewnić jeżom możliwość przemieszczania się między ogrodami tak, aby sąsiedzi nie mieli pretensji, że ten cenny panel kupiony na spółkę został uszkodzony...
OdpowiedzUsuńPiękny ogród, bardzo mi się podoba.
Miło mi, że tak piszesz, Ania na pewno też się cieszy.
UsuńTakie ogrodzenie z linek na pewno jest nie na każde miejsce, ale warto mieć w pamięci tę możliwość.
Może pogadaj z sąsiadami? Może oni też główkują? Wspólnie coś wymyślicie. Tyle się teraz mówi o ekologii, że nawet ludzie nie myślący o tych sprawach do tej pory, stają się bardziej otwarci na takie sprawy, jak jeże w ogrodzie.
Piękny ogród. Też uwielbiam trawy w ogrodach. Mój niestety jest zbyt mały żeby wyeksponować właściwie te rośliny.
OdpowiedzUsuńTrawy teraz bardzo na czasie. Ja myślę, że znajdzie się na nie miejsce nawet w najmniejszym ogrodzie, mogą rosnąć i w donicy na balkonie. Na pewno znajdziesz odpowiednią do siebie. One mogą być i tłem i przesłoną i głównym bohaterem.
UsuńTamaryszku, a gdzie kolejne artykuły? Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńO, jak mi miło, że się upominasz! Przepraszam, nie było mnie tak długo, siła wyższa. Ale sytuacja już opanowana, będę znów pisać, zaglądaj, proszę.
UsuńTamaryszku witam pięknie i od razu prywata i od razu prośba o pomoc... Taki ze mnie ogrodnik zapalony że cebulek tulipanów tak nakupilam ale wsadzić już nie było kiedy się zebrac i teraz z nimi zostalam -czy teraz jeszcze sądzić próbować czy można może jakoś na wiosnę czy w jakieś donice na dworzu ? Pozdrawiam serdecznie niedościgniony wzorze ogrodniczy 🙂🙃
OdpowiedzUsuńO, matko, jak mi przykro, że nie zaglądałam wcześniej i zawiodłam oczekującą odpowiedzi czytelniczkę! Pewnie już opanowałaś sytuację, ale napiszę, że przy takiej pogodzie swobodnie można sadzić cebule i w grudniu. Sama tego nie robiłam, ale moi znajomi ogrodnicy - tak i kwitły bez problemu.
UsuńDziękuję za miłe słowa i przepraszam raz jeszcze.
Niedługo będziemy budować dom więc szukam inspiracji ogrodowych :) U Ciebie można ich znaleźć naprawdę wiele.
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do czytania.
UsuńTamaryszku dziękuję już nie będę pisała jak sobie poradziłam ale napiszę że i tak jesteś niezawodna bo na to pytanie "znamienici" ogrodnicy nie udzielili jednoznacznie odpowiedzi a dlatego je zadałam bo gdzieś coś słyszałam że to można jeszcze ratować. Do Ciebie zawsze wracam z różnych wycieczek internetowych bo jesteś zawsze życzliwa i pomocna - dziękuję Tamaryszku 😘😘😘😘
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa i mam nadzieję, że tulipany pięknie zakwitną.
UsuńPiękny ogród! Dużo pracy i włożonego serca, ale efekt wow! A to romantyczne okno to jest coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńRacja, ogrom pracy i serca, dziękuję w imieniu Ani.
Usuń