Bogactwo wrażeń z ogrodu Coton Manor jest tak duże, że nie byłam w stanie zebrać ich w jednym poście.
Spodobały się Wam kolorowe rabaty bylinowe, cudowne aranżacje w donicach i malownicze widoki na łąki i las. Ale także inne części Coton Manor są piękne!
W pierwszej części wiodącym tematem były kolorowe rabaty bylinowe, dziś charakter prezentacji będzie nadawała woda.
Na początek nawiązanie do części pierwszej:
Spodobały się Wam kolorowe rabaty bylinowe, cudowne aranżacje w donicach i malownicze widoki na łąki i las. Ale także inne części Coton Manor są piękne!
W pierwszej części wiodącym tematem były kolorowe rabaty bylinowe, dziś charakter prezentacji będzie nadawała woda.
Na początek nawiązanie do części pierwszej:
Prawie każdy ogrodnik marzy o jakiejś wodzie w swoim ogrodzie, pomysłom na aranżacje większych i mniejszych założeń wodnych poświęciłam wcześniej dwa posty (tu i tu).
Ogród Coton Manor może dostarczyć kolejnych inspiracji i pozwoli nacieszyć oczy miłośnikom wody wśród zieleni.
Ogród Coton Manor może dostarczyć kolejnych inspiracji i pozwoli nacieszyć oczy miłośnikom wody wśród zieleni.
Od razu w ogrodzie rzuca się w oczy rozległa część z wielkim stawem, w sąsiedztwie dużego trawnika.
Tu można wypocząć, kontemplując widoki na ławce pod koroną starego drzewa. Żałuję, że nie mogłam sprawić sobie takiej przyjemności i na niej posiedzieć z powodu deszczu.
wodne ptactwo (i nie tylko) ma używanie w tym ogrodzie |
chciałoby się posiedzieć na tej ławeczce pod drzewem... |
widać, jak płynnie jedna część ogrodu przechodzi w drugą, zmieniając charakter |
Znowu inny nastrój mamy w Starym Sadzie (Old Orchards), w którym pod starymi drzewami owocowymi jest łąka, z wykoszonymi ścieżkami, w czasie mojej wizyty przyklapnięta. Mamy tu więcej przestrzeni i ciekawe, formalne założenie wodne w stylu włoskim.
oba końce tej kaskady są "zamknięte" - na dole widać ławkę |
a na górze jest ceglany murek z placykiem, ozdobiony donicami |
Inny nastrój ma polana wśród wysokich drzew, to Woodland Garden. Jest tam urocza, okrągła sadzawka w kamiennej oprawie, nieco wcięta w zbocze, w części osłonięta roślinami. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, właśnie przez to zróżnicowanie poziomów i wtopienie w roślinność.
Wyjątkowym wnętrzem jest Water Garden, schodzący w dół zbocza. Cienista, meandrująca wśród cieniolubnych roślin ścieżka, prowadzi nad brzegiem naturalistycznego, wąziutkiego potoczku.
Ten teren w ogrodzie został dla odmiany zaprojektowany do spaceru, nie do siedzenia i kontemplacji. Myślę, że warto mieć takie miejsca w ogrodzie.
Wszędzie między roślinami błyskają maleńkie strumyczki, niewielkie przejścia, wąziutkie ścieżki, schodki, omszałe kamienie, mini mostki, tu kapie, tam ciurka...
Jest tajemniczo...
Jest tajemniczo...
Rośliny są tu zielone, jak to zwykle w cienistym ogrodzie. Wiele odcieni zieleni, innych kolorów prawie nie ma.
Mam wrażenie, że u nas w takim miejscu nie powstrzymalibyśmy się od dosadzenia dużej ilości roślin o pstrokatych liściach. W angielskich ogrodach jest tego niewiele.
Mam wrażenie, że u nas w takim miejscu nie powstrzymalibyśmy się od dosadzenia dużej ilości roślin o pstrokatych liściach. W angielskich ogrodach jest tego niewiele.
Wszyscy byli zachwyceni tą częścią ogrodu, super miejsce, ja byłam nim absolutnie zauroczona.
nieliczne kwiaty, jarzmianki |
czy dostrzegacie tu mini mostek, zarośnięty języcznikami? i błyskającą wodę? |
a gdzieś po drodze taki maleńki placyk - czy nie piękny? I absolutnie do przeniesienia do nas |
Ścieżka z Ogrodu Wodnego prowadzi do Bog Garden, u stóp zbocza.
Malutki Bog Garden leży z kolei na płaskim kawałku ziemi. Jest to tajemniczy zakątek z kolejnym stawem, altaną (mogłam w niej choć na chwilę schronić się przed deszczem), z roślinami wodnymi i bagiennymi. Intymny, zagubiony, ukryty.
Na zdjęciach poniżej widać wysoki żywopłot, który oddziela to miejsce od bardziej otwartej przestrzeni.
wszędzie tu rośliny są tak bujne, atmosfera dżungli |
i tak fajnie wykorzystuje się tu powojniki, te o drobnych kwiatach, skromniejsze |
Na zdjęciach poniżej widać wysoki żywopłot, który oddziela to miejsce od bardziej otwartej przestrzeni.
nad tą częścią ogrodu pochylają się duże drzewa, otulają wszystko |
kolejne jeziorko (w głębi żywopłot) |
skromna altana (z niemalowanego drewna) wciśnięta w narożnik, cudnie, prawda? |
Jak zebrać te wszystkie wrażenia..?
Coton Manor Garden powinien zobaczyć każdy miłośnik ogrodów. Ogród jest bardzo różnorodny. Klasyczny, ale tak swobodny zarazem. Pełen wdzięku, niosący inspirację i ogromną przyjemność przebywania w nim.
Nie ma możliwości przeniesienia takiego ogrodu do nas w całości, to ogród z innej epoki. Ale ile się tam można nauczyć..! Choćby o roli dużych, liściastych drzew w ogrodzie, jak bardzo zmieniają jego oblicze. Na każdym kroku są pomysły - na aranżacje wodne, kompozycje rabatowe czy z wykorzystanie donic, budowanie nastroju, dzielenie przestrzeni itd.,itd.
Coton Manor Garden powinien zobaczyć każdy miłośnik ogrodów. Ogród jest bardzo różnorodny. Klasyczny, ale tak swobodny zarazem. Pełen wdzięku, niosący inspirację i ogromną przyjemność przebywania w nim.
Nie ma możliwości przeniesienia takiego ogrodu do nas w całości, to ogród z innej epoki. Ale ile się tam można nauczyć..! Choćby o roli dużych, liściastych drzew w ogrodzie, jak bardzo zmieniają jego oblicze. Na każdym kroku są pomysły - na aranżacje wodne, kompozycje rabatowe czy z wykorzystanie donic, budowanie nastroju, dzielenie przestrzeni itd.,itd.
Na koniec pozwolę sobie zacytować słowa Ewy Pszczelarni o tym miejscu:
Ten ogród "ucieleśnia moje wyobrażenie o życiu ogrodnika na emeryturze.
Mieszka on w pięknym starym domu na wsi, prowadzi szkółkę bylin, sprzedając rośliny wyprodukowane w swoim ogrodzie, kształci innych ogrodników hobbystów w swojej Garden School oraz podejmuje gości, turystów i wycieczki w swojej herbaciarni."
Podpisuję się i ja!
Ten ogród "ucieleśnia moje wyobrażenie o życiu ogrodnika na emeryturze.
Mieszka on w pięknym starym domu na wsi, prowadzi szkółkę bylin, sprzedając rośliny wyprodukowane w swoim ogrodzie, kształci innych ogrodników hobbystów w swojej Garden School oraz podejmuje gości, turystów i wycieczki w swojej herbaciarni."
Podpisuję się i ja!
Dla spragnionych większej ilości wrażeń i zdjęć znalazłam wątki na Ogrodowisku, poświęcone temu ogrodowi:
artykuł Gabrieli
artykuł Danusi Młoźniak
wątek ze zdjęciami z tego ogrodu
Ogród o tylu obliczach a jednak każda część czy zakątek wydają się niezbędne dla wrażenia spójnej całości. Jest rozmach, jest kolor, jest
OdpowiedzUsuńtajemniczość i dzikość niemalże, pięknie zebrane w olśniewającą całość.
Szczęsliwi Ci, którzy mogą wędrować tam zbierając zachwycające doznania. EwaSierika
Oj, szczęśliwi, bardzo.
OdpowiedzUsuńCóż tu napisać... oglądam i wzdycham... i marzę, że kiedyś też kiedyś odbędę spacer po tym ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńCzego Ci życzę serdecznie!
UsuńJestem zachwycona. Każda część ogrodu wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńJak wspominałam wyżej, mnie się jedna część nie podobała, ale to nie ma wpływu na ocenę całości, która mnie zachwyciła.
UsuńWspaniałe, iście baśniowe miejsce...
OdpowiedzUsuńWyjątkowy ogród. A ciekawa jestem, czy coś zwróciło Twoją szczególną uwagę?
UsuńPoezja. Mokra, wodna, zielona, pachnąca poezja.
OdpowiedzUsuńLało okrutnie, ale ogród magiczny, nic nie stracił na uroku. Cieszę się, że Ci się spodobał.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród, bardzo bliski mojemu sercu. Dziękuję za możliwość wirtualnego zwiedzania. Murek tarasowy z ławeczką nawiązuje do mojego miejsca ogniskowego. Choć moje miejsce nieco w innych, bo jurajskich klimatach, to cieszę się, ba, jestem nawet dumna, że zupełnie nieświadomie, ot, tak wg własnego pomysłu, nawiązałam do najlepszych wzorców angielskich. Podejrzałam tu wiele ciekawych pomysłów (żeby tylko jeszcze mieć tych wolontariuszy do pomocy, o których piszesz, bo siły już nie te do działania...). Oglądając takie relacje, jak Twoja - uczę się wspaniałej angielskiej kultury ogrodniczej. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńAga
No, właśnie, to jest ogród chwytający za serce, bez względu na preferowany przez zwiedzającego styl. Ciekawa jestem, czy jest ktoś, komu Coton Manor się nie podoba i jakie podałby powody.
UsuńDobrze, że wspomniałaś o swoim kąciku ogniskowym, bo Twoje słowa potwierdzają moje przekonanie, które próbuję tu propagować - że z tych wspaniałych ogrodów, tak odległych naszej rzeczywistości, naprawdę można czerpać pomysły do naszych ogrodów, a nie tylko patrzeć na ładne obrazki.
Cieszę się, ze sprawiłam Ci przyjemność, Aga!
Bardzo dziękuję za wspaniała wycieczkę... Fizycznie jej nigdy nie odbędę więc ominą mnie zapachy i odgłosy, ale widoki są wspaniałe. Wszystkiego najlepszego na Święta i Nowy Rok niech nie umykają ci wspaniałe chwile :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spacer Ci się podobał! Dziękuję za życzenia i ja też Ci życzę Wesołych Świąt!
Usuń