Żeby nie zanudzić Was
relacjami z wielkiego świata, dziś kilka słów o tym, co nowego w moim ogrodowym życiu.
|
hortensje pnące są obsypane kwiatami |
|
ich kwiatostany są śliczne
|
|
jaśminowiec Sweet Mock Orange, w tym roku bez mszyc |
A działo i dzieje się sporo. Większość z tych rzeczy jest bardzo przyjemna, owszem, ale za dużo tych przyjemności się spiętrzyło.
Tak więc, początek lata mam niezwykle intensywny, szczerze mówiąc, marzę o tym, żeby się NIC nie działo.
|
warzywnik męczy się w upale, ale np. koper bujnie rośnie |
|
"przerywki" marchewki i resztki groszku cukrowego (dużo zjadłam prosto z krzaczków), pychota |
|
posadziłam powojnik Summer Snow, żeby piął się po sośnie, do pomocy na początek ma siatkę |
Poza typowymi
czerwcowymi pracami, były i wydarzenia nietypowe.
Dziś daję parę zdjęć, ale ponieważ to niespodzianka, jeszcze nie zdradzam, co tak naprawdę u mnie się działo tego dnia. I to wcale nie są fotki z nagrywania programu "Maja w ogrodzie" u Tamaryszka!
Wrócę jeszcze innym razem do tego dnia.
|
magiczna sceneria na przyjęcie
|
|
co takiego działo się w moim ogrodzie?
|
|
żaba w roli głównej
|
|
tu bohater był inny
|
|
nie wiedziałam, że lampiony tak odmienią oblicze ogrodu
|
Za to w ostatnich dniach byłam na kilkudniowym wyjeździe pod Poznaniem, to był zjazd ogrodników z forum
Zielono Zakręceni.
Bardzo sympatyczne spotkanie, wypełnione niekończącymi się rozmowami o ogrodach, jak się możecie domyślać.
Oprócz tego było:
- wymienianie się roślinami
- trochę zwiedzania (np. Rogalin, relacja będzie już za chwilę)
- wizyty i zakupy w szkółkach (tak, kupiłam parę roślin, chociaż wcale nie zamierzałam)
- odwiedziny w ogrodach forumowiczów - np. u
Kasi Robaczka ponownie, ale będzie też opis nowego, uroczego ogródka Asi, już wkrótce!
|
wiekowy dąb "Lech" w Rogalinie
|
|
ładny staw w pokazowym ogrodzie przy szkółce Bello
|
|
uroczy detal z ogródka Kasi
|
|
a ten widok niech zachęci Was do zapoznania się z dłuższą relacją z ogródka Asi, już za parę dni
|
A w moim ogrodzie pojawiły się nowe ozdoby od
Przemka Gronowskiego.
Pałki, po kilku przymiarkach w różnych miejscach, ładnie się wpasowały nad strumykiem.
|
rdzawe pałki fajnie wyglądają, za to wody w strumyku malusieńko
|
Natomiast pomalowane ozdoby, usadowione w ciemnym kącie
Białego Ogrodu, niezbyt dobrze wyglądają.
W założeniu, miały być białym akcentem na tle ciemnego, cisowego żywopłotu (który dopiero rośnie) i rozjaśniać to miejsce na tyłach.
Okazało się, że w ich towarzystwie rzekoma biel posadzonych tam funkii jest kremowa! I razem po prostu "nie grają".
Będą więc zmiany - wiosną hosty pójdą do Zakątka Leśnego, a na to miejsce muszę poszukać takich, które mają naprawdę białe smugi. Mam nadzieję, że są takie!
Może jakieś polecacie?
|
nowe hosty muszą mieć czysto białe brzegi
|
Jest gorąco i sucho, jak diabli. Jak ja nie lubię takich temperatur! Wiele kwiatów szybciej i wcześniej przekwitło, woda w strumyku ledwie płynie, paprocie wysychają, a wielu roślinom żółkną liście.
|
granatowa baptysja już przekwitła, ładna była |
|
czosnki olbrzymie już nie są białe, ale nadal zdobią
|
|
a to kwiatostan czosnku Krzysztofa, wyglądają już inaczej, ale nadal wyglądają ciekawie wśród rozplenic
|
|
moje próby z przetacznikami, muszę wśród nich dosadzić coś białego
|
|
lilie mają chyba wirusa,są jakieś skarlałe, trzeba je usunąć
|
|
za to śliczny powojnik Mrs George Jackman jeszcze kwitnie na całego
|
No i ruszyła zapowiadana budowa!!!
Jest problem, gdzie składować materiały (nie miałam pojęcia, że przyjedzie tona piachu, tona cementu, 4 palety cegieł, 10 palet płyt tarasowych, betoniarka itd., itd.
Wszystko na taczkach jeździ przez mostek, trawnik już wygląda marnie, ale dzieje się!
Denerwowałam się, obserwując wyładunek, sami zobaczcie:
Już niedługo będzie ceglany murek i wymarzona furteczka do lasu! Dziś wylano fundamenty.
Trzymajcie kciuki, żeby wszystko wyszło, jak sobie wymarzyłam!
|
wyznaczamy linię murka z cegły rozbiórkowej, jałowce już przystrzyżone
|
|
szalunek czeka na zalanie betonem, na nim będą układane cegły
|
|
powojnik mandżurski szaleje, u jego stóp trwa budowa, a w tle cegła rozbiórkowa |
Na szczęście niektórych zakątkach ogrodu panuje spokój...
|
małe poidełko na Rabacie Leśnej - ładnie wygląda, ale błyskawicznie wyparowuje z niego woda |
|
widok z Białego Ogrodu przez brzozowe firanki
|
|
w sadzawce pływają osoki aloesowate i pistie, woda jest czysta |
Oj, sporo się u Ciebie działo... Czekam na kolejne relacje...
OdpowiedzUsuńPowojnik Mrs George cudny :)
Lubię go, chyba mu stanowisko przypasowało. W ogrodzie co dzień coś przybywa, ale to dopiero początek. Zapraszam ponownie, Wietrzyku.
UsuńJestem bardzo ciekawa, co to u Ciebie się działo, może jakiś film kręcili? Uchylisz rąbka tajemnicy? Budowla bardzo ciekawie się zapowiada, czekam na dalszą relację, Aga
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila cierpliwości, kto wie, może sama pierwsza odkryjesz, co to była za akcja. Napiszę o tym za jakiś czas.
UsuńMyślę, że lada dzień murek będzie skończony i słupki do furteczki. To będzie nawiązanie do murka ceglanego w Kąciku pod Lipą, który jest na przeciwko. Wszystko stworzy całość.
Jestem bardzo ciekawa tego murku, a jeszcze bardziej donic. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz jeszcze raz opowiedzieć mi o oczku.
Może i ja zrobię u siebie?
Ta donica będzie jakby częścią murka, a będzie w niej rósł mój wymarzeniec, powojnik Rooguchi! Dwie inne będą z przodu. To ma być coś takiego, jak ma April.
UsuńWodę w ogrodzie uwielbiam, w każdej postaci. Nawet w najmniejszym ogrodzie można ją zrobić. Masz na myśli to oczko, które mam, czy to które chcę wykopać (robota się opóźnia)? Pogadamy, na pewno dasz radę zrobić.
to takie ekscytuące, tyle się u Ciebie dzieje. U mnie z kolei powstaje niski murek oddzielający rabatki od trawnika. Z łupka szarogłazowego, od dawna mi się marzył
OdpowiedzUsuńKamienne murki są cudne, bardzo mi się podobają. Czy to będzie suchy murek? Rośliny wspaniale je zasiedlają. Każdy murek wnosi nową jakość do ogrodu. Dawno nie zaglądałam do Ciebie, muszę zobaczyć, jak wyszło.
UsuńKonsekwencja z jaką urządzasz ogród żelazna, jest pięknie a będzie bajecznie, ciesze się, że wszystko układa się jak sobie wymarzyłaś i zaplanowałaś, podziwiam i zachwycam się. Rooguchi wart jest ogrodu, Twojego ogrodu a znasz powojniki z grupy viorna? niesamowite tylko czy kolorystycznie będą Ci odpowiadać? pozdrawiam EwaSierika
OdpowiedzUsuńTak mi żal, że nie mogłam uczestniczyc w zlocie, marzyłam o wizycie w ogrodzie Robaczka, może nie będzie już okazji..
Na pewno będzie okazja, zobaczysz. Szkoda, że się nie spotkałyśmy, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku.
UsuńMam wielką nadzieję, że w ogrodzie wszystko wyjdzie tak, jak sobie wymarzyłam, to naprawdę duża inwestycja, już zostanie na zawsze. Cegła na pewno nie jest tak trwała, jak kostka betonowa, oby ta konsekwencja nie sprowadziła mnie na manowce.
Znam powojniki viorna, mają cudowny kształt, u nas jest ich mały wybór, niestety. Właśnie u Kasi Robaczka oglądałam jeden z nich. Widziałam w Anglii clematis viorna w cudnym, zgaszonym różu, u nas jeszcze go nie ma. Do tych dostępnych w Polsce mam wątpliwości właśnie co do koloru. Na Rooguchi czekam od lat, wreszcie będzie w nowym sezonie. Za to posadziłam Sophie - maleńkie, granatowe dzwoneczki, znasz?
Lilie droga pani, koniecznie trzeba pryskać środkiem na mszyce , łażą po nich takie czerwone robaki, składają jajka i coś na podobieństwo czerwonej stonki potrafi zeżreć wszystkie liście , a nawet i kwiaty. Od kąd pryskam swoje są cudne:0 pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńU mnie też łażą czerwone żuczki, to poskrzypka liliowa, ona, a właściwie jej obrzydliwe larwy, zżerają liście do łysej łodygi. Z nimi jakoś daję sobie radę. Innych czerwonych robaków nie zauważyłam.
UsuńAle to nie poskrzypka powoduje niszczenie paków i degenerację kwiatów, niestety.
Zazdroszczę pięknych lilii. Pozdrawiam!
Miałam Sophie ale zjadły norniki, mam za to Princess Red, cudownie kwitnie do zimy. Koszty takiego przedsięwzięcia są bardzo znaczące, Twój M znosi dzielnie inwestycje ogrodowe.
OdpowiedzUsuńNie do końca w porządku u mnie ale jakoś to trzeba przeżyć.
O Princess Red myślę, trochę za mocny ma kolor, więc się waham, choć zalety niewątpliwie ma.
UsuńCo do inwestycji, to próbuję nie myśleć o tych kosztach, skupiam się na efekcie estetycznym, teraz już "przepadło". Wydatek, w naszej sytuacji, ewidentnie nie jest zbyt rozsądny, ale się zaparłam. Mój mąż jest już chyba zrezygnowany...
Trzymam kciuki za Ciebie, niech się los odwróci!
Już nie mogę się doczekać wyglądu tego murka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posty, mogłabym je oglądać i czytać bez końca :)
Murek gotowy! Co prawda, jałowce zostały mocno przycięte, więc nie kładą się ładnie na murku, ale, jak zwykle, trzeba trochę cierpliwości dla efektu. Będę pokazywać.
UsuńWitam. Mam do Pani ( jako do Autorytetu :-) ) pytanie. Czy mogę posadzić hortensje ogrodowe od strony północnej , czy będą kwitły ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danuta
ps. kartony jako ściółka zdają egzamin
Witam, pani Danuto! Cieszę się, że kartony się sprawdzają, stale je stosuję u siebie. Przepraszam, że odpowiedź jest opóźniona, ale mam remont w ogrodzie i nadzoruję budowę. Ogrodowych hortensji nie mam, słabo u mnie kwitły, więc zrezygnowałam z nich. Mam za to mnóstwo hortensji bukietowych (paniculata), także w cieniu, a nawet pod północną ścianą domu. Według mnie, najlepiej w takich warunkach radzi sobie Tardiva, która uwielbiam. I która pięknie kwitnie pod północną ścianą.
UsuńOgrodowe znoszą cień, ale optymalny dla wszystkich hortensji jest półcień. Potrzebują światła dla obfitego kwitnienia. Na kwitnienie ma też wpływ gleba. Tyle mogę poradzić z moich doświadczeń. Życzę powodzenia w uprawie hortensji!
Zazdroszczę warzywnika - tych groszków, marcheweczek, koperków... Z mojego warzywnika został tylko przysłowiowy "klops". Na początku czerwca - w największe upały i susze - wyjechaliśmy na 8 dni. Wszystko uschło! Tylko kilka kępek szczypiorku zostało...
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie dzieje! Niecierpliwie czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Zmiany w ogrodzie duże, niecierpliwie czekam na ostateczny efekt. Na razie jest wielki bałagan, ostro przycięte krzewy, ale taras gotowy i murek i słupki do furteczki też. Prace przenoszą się do przedogródka.
UsuńMój warzywnik trochę zaniedbany, ale pomidory rosną. Szkoda Twoich pierwszych upraw... Teraz możesz coś posiać na jesienne zbiory, ja też będę siać poplony.
Od dawna śledzę Twój ogród i bardzo mi się podoba. Szukam w nim inspiracji do swojego małego ogródka. I zawsze mnie czymś zaskoczysz. Mam w planach zbudowanie rabaty podwyższonej ze starej cegły, której elementem będzie mała sadzawka. Rady z Twojego bloga o budowaniu oczka wodnego są nieocenione. Czy zdradzasz źródło, gdzie kupowałaś starą cegłę? I czy jesteś niej zdowolna?
OdpowiedzUsuńWitam Krakowiankę! Dziękuje za miłe słowa o ogrodzie.
UsuńMoje oczko sprawdza się świetnie, czasem w wielkie upały ręką wyciągnę trochę glonów, ale woda jest czysta, a cegły na cembrowinie są w porządku. Na murkach też. Po miesiącu, chyba, od budowy, zaimpregnowałam je.
Jestem zadowolona z efektów, dlatego teraz znów kupiłam cegłę rozbiórkową i zrobiłam kolejny murek i wyniesione donice z tej cegły. Kupowałam kilka partii, od różnych dostawców, na allegro i ostatnio na olx. Szukam takiej, która jest stara, bo te są mocniejsze, nawet bardziej niż dzisiejsza nowa cegła. Najlepsza jest XIX-wieczna, albo z początku XX, ale gwarancji nie ma, zawsze jest ryzyko, czy sprzedający mówi prawdę. Stara cegła ma większe wymiary niż współczesna. Teraz trafiła mi się dobra. W murkach, myślę, że przeżyje mnie spokojnie. Kładziona w ziemi, na piasku, zachowuje się różnie. Niektóre leżą kilka lat i są w dobrym stanie, inne się rozpadają, wychodzą wtedy w różnice w jakości. Generalnie na ziemię cegły nie polecam, chociaż sama mam posadzkę w Kąciku pod Lipą, położoną na piachu, ale wiem, że będę musiała wymieniać pojedyncze cegły stopniowo. Na murki jest fajna, a donice z cegły też są fajne. Oczywiście, trzeba zabezpieczyć cegłę od kontaktu z ziemią (np. wyłożyć donice wewnątrz, papa na podmurówkę)
Jak pięknie z tymi lampkami :) Wow!
OdpowiedzUsuńSama się nie spodziewałam takiego efektu! Ale pewnie nie wykorzystam tego pomysłu, rzadko robię późnowieczorne przyjęcia latem.
Usuńwitam,
OdpowiedzUsuńmam pytanie, moja hortensja piekne paki miala, zaczynala kwitnac i jednoczesnie paki zaczely usychac...potrzebuje Twojej pomocy... i drugie, moja pnaca hortensja liscie ma piekne, ale jesli chodzi o kwiaty to zero...
czekam na pomoc, porade..
Teresa
Bardzo przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, wstyd, może odpowiedź już Ci nie potrzebna...
UsuńZ hortensją pnącą odpowiedź jest łatwiejsza - często się zdarza, że zakwitają po kilku latach, z niektórymi moimi też tak było. Inne zakwitały od razu, może zależy to od wieku sadzonki? W każdym razie to żadna choroba czy coś. Cierpliwości!
Co do przypadku tej drugiej hortensji, nigdy mi się tak nie zdarzyło (mam tylko bukietowe i drzewiaste), może przyczyną było przesuszenie?
Co to za krzew na zdjęciu czwartym od dołu ( przy szalunku) ?
OdpowiedzUsuńCzy to może jakiś zylistek?
Pozdrawiamm serdecznie
Przepraszam bardzo za tak spóźnioną odpowiedź! Nie, nie, to nie żylistek, to super powojnik - mandżurski. Rośnie na takiej szerokiej podporze, bo leżąc na tym jałowcu bardzo mu szkodził. Powojnik mandżurski jest rośnie bardzo bujnie, jest niewymagający, kwitnie w 2 połowie lata i ciągle wypuszcza nowe kwitnące pędy jesienią, wyjątkowo długo jest ozdobny, bo ma też puszkowe, przekwitnięte kwiaty. Warto go mieć zdecydowanie! Pozdrawiam!
UsuńA ja wiem to spot reklamowy Nowa Maja w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńTak, to spot reklamowy, pokażę niedługo trochę więcej z dnia zdjęciowego.
UsuńNa antenie widziałam chyba dwie wersje tej reklamy, chociaż mój ogród jest tam prawie niewidoczny.
Przepiękny ogród, ogrom wykonanej pracy widać i prawie czuć z ekranu. Mam nadzieję, że u mnie też kiedyś tak będzie, chwilowo puste, smutne pole...
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Fakt, pracy własnej bardzo dużo i w dalszym ciągu ona trwa. Ale satysfakcja i radość z pięknego ogrodu jest ogromna.
UsuńPuste pole to ogrom możliwości, możesz zrobić wszystko! Życzę powodzenia w urządzaniu ogrodu.
Śliczny spot reklamowy HGTV ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo! Chociaż tak naprawdę mojego ogrodu tam prawie nie widać. Nie wiem, po czym poznałaś, że to u mnie kręcone...
Usuń