Odkąd zobaczyłam odcinek "Mai w ogrodzie" z tego miejsca, wiedziałam, że muszę odwiedzić Ogród na Rozstajach. No, i się udało!
To malowniczy i inspirujący ogród, pełen urokliwych zakątków. Sami zobaczcie!
|
zbocze z kaskadą to chyba najbardziej charakterystyczny element Ogrodu na Rozstajach |
|
na każdym kroku można tu zobaczyć ciekawe ozdoby ogrodowe wśród zieleni
|
To prywatny ogród, ale udostępniany publicznie w weekendy. Właściciele stworzyli go sami - zaprojektowali i wykonali. Jego początki sięgają 1993 r.
Każdy ogrodnik doceni ogrom pracy, włożonej w jego wykonanie. I każdy z pewnością znajdzie tu coś dla siebie. Mnie bardzo się tu podobało.
|
ozdoby w stylu rustykalnym - tajemnicza, drewniana głowa pod drogowskazem
|
Właściciele i twórcy ogrodu to ciekawi ludzie. Nie mają wykształcenia ogrodniczego, działają metodą prób i błędów, jak większość z nas. Chociaż w tworzeniu kompozycji ogrodowych zapewne pomaga wykształcenie plastyczne gospodarza.
Oboje z pasją zajmują się ogrodem, chociaż każde z nich ma nieco inne upodobania i koncepcję ogrodu, i, jak sami opowiadają, rywalizują wręcz o nieliczne, wolne miejsca w ogrodzie.
Gospodyni ma łatwiej, bo najbardziej kocha kwiaty, ciągle dosadza nowe byliny. Gospodarz woli drzewa, a te wcisnąć już trudniej, za to ozdabia ogród własnoręcznie wykonanymi rzeźbami.
|
w trzmielinowych czuprynkach...
|
|
rabata bylinowa u stóp dorodnych iglaków
|
Wspólnymi siłami zagospodarowali hektar bardzo trudnego terenu - ze stromym zboczem (różnica wysokości wynosi 18 m!). Takie ukształtowanie terenu to wyzwanie, ale i wielka atrakcja. Bo teren ogrodu jest urozmaicony, a z każdego miejsca otwiera się inna perspektywa, odkrywamy nowe oblicze ogrodu, podziwiamy widoki.
|
widok na staw - czy nie pięknie?
|
|
trawiasta ścieżka biegnie wzdłuż szczytu zbocza
|
|
widok na dom z górnej części ogrodu
|
Na mnie największe wrażenie zrobiła skarpa z kaskadą wodną. To pionowa ściana, obrośnięta obrośnięta paprociami i innymi roślinami, pomiędzy którymi spływa woda.
Co za naturalny efekt, według mnie, wspaniałe osiągnięcie! I pomyśleć, że nie jest to dzieło zespołu profesjonalistów.
Całość wygląda świetnie, ale wodę na górę ciągnie silna pompa, a koszty funkcjonowania systemu podobno są niemałe.
|
niezwykle malowniczy widok - kaskady spływają z wysokiego zbocza
|
W Ogrodzie na Rozstajach to nie jedyna kompozycja z wodą, woda odgrywa tu dużą rolę, co od razu mnie ujęło, bo bardzo lubię wodę w ogrodzie.
Tu założenie wodne jest bogate, imponujące i po prostu piękne. I bardzo zróżnicowane.
Wśród bujnej roślinności, na różnych poziomach, odkrywamy oczka wodne, szemrzące strumyki i wodospady.
Główny staw jest całkiem spory i ma 180 cm głębokości. Rzadko jest czyszczony, gospodarz stara się ograniczyć ingerencję do minimum, dlatego rośliny i zwierzęta czują się tu doskonale.
|
jak zielono - staw otulony roślinami, romantyczne miejsce
|
|
Ogród na Rozstajach to ogród wędrówki...
|
|
w tym ogrodzie jest wiele kwiatów, ale przeważa zieleń - to lubię
|
|
omszałe kamienie... gałęzie pochylają się nad jedną z sadzawek
|
|
jak w zaczarowanym lesie...
|
|
kolejne lustro wody błyszczy w zielonym gąszczu... tu nigdzie nie ma kory
|
Ciekawym miejscem w ogrodzie jest prawdziwa grota, rzadko spotyka się taką atrakcję w ogrodzie.
I ją także właściciel wykonał samodzielnie i na pewno nie było to łatwe zadanie.
Została dosłownie wydłubana w lessowej skarpie (pan Tadeusz drążył skarpę przez dwie zimy), wzmocniona zbrojeniem i obmurowana, a następnie obłożona piaskowcem z pobliskich kamieniołomów.
Ma 10 m głębokości i 4 m wysokości.
Wygląda jak prawdziwa, naturalna grota, w upalny dzień jest tu bardzo chłodno. I powstał romantyczny, tajemniczy zakątek.
|
wejście do groty - wydaje się małe w tym wysokim zboczu
|
Są i inne atrakcje- szklarnie z cennymi kaktusami, po ogrodzie spacerują pawie, są i woliery z egzotycznymi ptakami (czego ja akurat specjalnie nie lubię).
Za to podobały mi się ozdoby ogrodowe, jest ich tu cała masa, wszystkie w podobnym klimacie. Ale wśród bujnej zieleni, na dużym terenie, ich ilość nie przytłaczała. Były swego rodzaju instalacje rustykalne i sporo drewnianych rzeźb, autorstwa gospodarza. Niektóre pełnią rolę mebli ogrodowych.
|
takie kapliczki idealnie wpisują się w nasz krajobraz
|
|
oryginalne siedziska wykonane przez gospodarza
|
|
wszystko tu do siebie pasuje - ławka, dróżka, rośliny...
|
|
rzeźby czy siedziska?
|
|
bluszczyk dodaje uroku tej instalacji
|
|
garnki i omszały pieniek pasują do naturalistycznej ścieżki
|
|
niewiele trzeba, żeby stworzyć stylową ozdobę ogrodową
|
Jak zwykle w odwiedzanych ogrodach, zachwycałam się także licznymi tu kamieniami, które budują nastrój ogrodu.
|
kamienie są tu wszędzie, mają ciekawe kształty
|
|
jakby miało sto lat...
|
|
do leśnego zakątka - kamień i kokorycz
|
|
lekkie trawy i paprocie kontrastują z kamieniem... a każde zagłębienie można wykorzystać w roli doniczki
|
Gleba w tym ogrodzie jest żyzna, lessowa. Roślinność - różnorodna - są stare, ponad stuletnie drzewa, dużo dojrzałych iglaków, róże, kwitnące byliny... Przeważają rośliny rodzime, dostosowane do naszego klimatu. Wiele rośnie także roślin dzikich, polnych.
Gospodarze sami zajmują się ogrodem, mając czasem jedną osobę do pomocy w pieleniu. Mimo, że w wielu miejscach ogród wydaje się żyć własnym życiem, pracy na pewno im nie brakuje.
|
stare drzewa zawsze budują nastrój w ogrodzie
|
|
bylinowe rabaty zaaranżowano wśród sędziwych iglaków
|
|
subtelna kompozycja - pajęcznica już rośnie w moim ogrodzie
|
|
trochę otwartej przestrzeni potrzeba dla podkreślenia bujności miejsc sąsiednich
|
|
prosta, ale ładna i pasująca w takim ogrodzie ozdoba, każdy może ją zrobić
|
Będąc w województwie świętokrzyskim, nie omińcie miejscowości Młodzawy, naprawdę warto odwiedzić Ogród na Rozstajach.
A może ktoś z czytelników zna ten ogród i napisze o swoich wrażeniach?
|
można nie lubić takich pojemników na rośliny, ale z pewnością one tu pasują
|
|
jedna z rabat kwiatowych w Ogrodzie na Rozstajach
|
Wspaniały, naturalny, tajemniczy i romantyczny. Ogród z duszą, wędrując po nim za Twoimi zdjęciami można by się spodziewać, że za chwilę wyłonią się leśne ludki. Fantastyczne wyczucie harmonii i ogrom włożonej pracy. Muszę konicznie, i jak najszybciej obejrzeć odcinek z Mają w ogrodzie. Tamaryszku dzięki za pokazanie tego zjawiskowego ogrodu, swój masz w podobnym klimacie. Pozdrawiam, Alik
OdpowiedzUsuńLeśne ludki, Aliku, jak najbardziej by tam pasowały. Miło, że widzisz podobieństwa nastroju z moim ogrodem, bo Na Rozstajach pięknie jest.
UsuńSzukaj wśród starych odcinków Mai.
Tekstowy odcinek Mai w ogrodzie otworzyłam i przeczytałam jednym tchem, ale nie wiem, co zrobić żeby odtworzyć wideo z tego odcinka(podobny problem z mam i z bieżącym odcinkiem; to wideo jakby spada w dół i nie można go zatrzymać ani otworzyć. Wiesz może jak rozwiązać ten problem? Alik
UsuńSprawdziłam - mam tak samo! Nie mogę nawet odtworzyć swojego odcinka, do którego miałam zapisany bezpośredni link. Nie mam pojęcia, co się stało... Może trzeba napisać do Mai w tej sprawie.
UsuńPewnie Maja by coś poradziła, ale nie wiem gdzie znaleźć kontakt. A przy okazji zapytam, czy pajęcznica na zimę gubi liście? Też mnie zauroczyła. Kupiłam pajęcznicę w tym roku wiosną w drodze sprzedaży wysyłkowej w znanej szkółce taką mikroskopijną sadzonkę (ku mojemu zdziwieniu) i zaraz po zakwitnięciu jednym kwiatem straciła liście. Czy ona tak ma? Czy zrobiłam jakiś błąd - rośnie w dość ciężkiej ziemi, ale ją przed sadzeniem rozluźniłam i na dno dołka wsypałam piasku trochę. Coś mi podpowiesz? Alik
UsuńMoja pajęcznica ma jeszcze liście. Ziemię mam lekką. Nie zdarzyło się u mnie, żeby straciła liście po kwitnieniu, na zimę - owszem. Są dwie pajęcznice, gałęzista i druga nie pamiętam. Może to ma znaczenie. Ale bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że sadzonka była słabiutka, kwiat ją jeszcze wysilił i może dlatego tak się stało. Dziwne, że nie puściła potem nowych liści... Daj jej szansę na wiosnę.
UsuńCo do Mai, to na tej stronie, gdzie powinny być odcinki, po prawej stronie jest takie okienko: napisz do Mai.
doszłam po symbolu nadanym w szkółce - mam pajęcznicę liliowatą a ta na zimę gubi liście, jak wyczytałam na e-katalogu roślin. U mnie straciła znacznie wcześniej. Poczekam do wiosny. Co do "spadania" odcinków Mai, syn zainstalował mi jakiś program i mogłam przez kilkadziesiąt minut podziwiać ten piękny ogród. Piękny, aczkolwiek dla moich stawów byłby trudny. Tym niemniej jego klimat jest mi bliski. Ale daleko mi do takiego kunsztu i harmonii, którą podziwiam także w Twoim ogrodzie. Pozdrawiam, Alik
UsuńNie wyobrażam sobie, jak oni pracują na tej ścianie... Czy to możliwe, żeby to była jednorazowa robota..?
UsuńMuszę popytać moje dzieci o ten program odblokujący.
Dziękuję za tą relację. Nie znałam wcześniej tego miejsca. Przyjemnie popatrzeć na taki dojrzały już ogród:D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Asiu, warto tam się wybrać na wycieczkę, nie będziesz żałowała.Pozdrawiam!
UsuńMiałam to samo- odkąd obejrzałam Maję ... 😁 W zeszłym roku jesienią udało się odwiedzić. Potwierdzam - piękny i klimatyczny ogród!
OdpowiedzUsuńI sporo pomysłów można zaczerpnąć dla siebie.
UsuńFajny ogród
OdpowiedzUsuńAleż pięknie ! Coś, co lubię . :)
OdpowiedzUsuńAle Twojego ogrodu coś malutko w tym roku na blogu. :)
Zaglądam, zaglądam i nic. :D
Pozdrówka
Danuta
Dzięki, że zaglądasz, poprawię się, teraz będę miała więcej czasu, zapraszam.
UsuńOgromne przetsięwzięcie! Ogrom pracy. Ale za to powstało wyjątkowe miejsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiem, że można samemu stworzyć piękny ogród, ale tu naprawdę zadanie było trudne, jestem pełna podziwu dla efektów.
UsuńOgród na Rozstajach mnie zachwycił. Trudno przekazać jego magię na fotografiach. Jestem zauroczona, byłam już 2 razy w różnych porach roku. Każda wizyta to cudowne przeżycie...
UsuńMoże wiosną znów odwiedzę, dla mnie to tylko 70 km.
Pozdrawiam
Zazdroszczę Ci każdej wizyty, ja mam trochę dalej, ale na pewno wybiorę się ponownie. Mam wrażenie, że sporo mi umknęło. Oby do lata ( i bez tego wstrętnego wirusa). Życzę zdrowia!
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki! Zapraszam do czytania innych artykułów.
Usuń