czwartek, 5 marca 2015

GERTRUDE JEKYLL (1843-1932) I STYL ARTS & CRAFTS

ARTS & CRAFT to angielski ruch artystyczny, zapoczątkowany przez Williama Morrisa, zainspirowanego ideami Johna Ruskina. Tworzyło go grono artystów, pisarzy, filozofów, rzemieślników. Był  krytyczną odpowiedzią na rewolucję przemysłową i wzornictwo związane z masową produkcją.
Zamiast nich Arts & Craft proponował tradycyjne rękodzieło, idealizował prostotę wiejskiego życia i zbliżenie człowieka do natury. Propagowano funkcjonalne i piękne przedmioty codziennego użytku, wykonane tradycyjnymi metodami rzemieślniczymi.
Ruch ten narodził się w 2 połowie XIX w. i wywarł wielki wpływ na wszystkie dziedziny sztuki aż do 1914 r.
 
Jednocześnie z krytyką zunifikowanych, przemysłowych form przedmiotów użytkowych, prekursorzy nowego stylu kryty­kowali ogród wiktoriański, z jego napuszoną sztucznością i egzotycznym przepychem.
 
Na tym podłożu zrodził się nowy styl w ogrodnictwie, którego najwybitniejszą przedstawicielką była Gertrude Jekyll.
W 1870 r. William Robinson wydał „Dzi­ki ogród” („Wild Garden”) – książkę, która położyła podwaliny pod naturalizm w sztuce ogrodowej.
Robinson podporządkowywał sadzenie roślin wymaganiom sied­liskowym – postulował postępowanie zgodne z naturą, a nie kierowanie się tylko względami estetycznymi. Rośliny były dobierane do warunków glebowych i klimatycznych, które umożliwiały im natural­ną, zdrową wegetację, bez sztucznej ingerencji ogrodnika.
Idee Robinsona wcieliła w życie zaprzyjaźniona z nim GERTRUDE JEKYLL.

 
Gdy miała pięć lat, jej rodzina osiadła w wiejskim domu w pełnym jezior i lasów sosnowych Surrey. Wielki ogród stał się prawdziwym rajem dla małej dziewczynki. Tam Gertrude namalowała swoje pierwsze akwarelowe pejzaże. Tu zrodził się sentyment dla wiejskiego krajobrazu, podziw dla natury i miłość do roślin. Pełne barw wspomnienia z dzieciństwa nigdy nie wyblakły - przeciwnie, stały się podstawą jej sposobu widzenia świata, który zaowocował oryginalnym, autorskim stylem projektowania.
 
W wieku 18 lat Gertrude rozpoczęła wszechstronne studia w Londynie – uczyła się malarstwa i rysunku,  zgłębiała botanikę, anatomię, optykę i naukę o kolorach. Fascynowało ją malarstwo Josepha Turnera, zwłaszcza jego sposób operowania kolorem.
Dzięki wykształceniu jej niepospolita osobowość w pełni rozkwitła i mogła jako niezamężna kobieta rozpocząć samodzielną karierę w czasach, gdy wciąż jeszcze panował bardzo konwencjonalny sposób myślenia.
W ramach Grand Tour, powszechnej wśród młodej, angielskiej arystokracji podróży na kontynent, zwiedziła Włochy, była też w Algierii i na Bliskim Wschodzie. To również ukształtowało jej wrażliwość artystyczną. Próbowała swych możliwości w dziedzinach tak odmiennych jak śpiew, malarstwo, rzeźba, haft, złotnictwo czy fotografia. Fotografowała ogrody, sceny codziennego życia, dzieci i zwierzęta. Potem sama wywoływała zdjęcia. Kolekcjonowała zielniki, skrupulatnie opisując wszystkie nowe rośliny, które napotkała.
Druga połowa XIX i początek XX wieku były burzliwym okresem w sztuce angielskiej. Z jednej strony umiłowanie tradycyjnego, konserwatywnego podejścia do świata, z drugiej rewolucja przemysłowa i wdzierająca się ze wszystkich stron nowoczesność. Wymarzony czas dla ambitnej, niezależnej i wszechstronnie utalentowanej kobiety, która miała wielu przyjaciół w kręgach artystycznych i intelektualnych epoki.
 
Jej marzenia o zostaniu malarką nie spełniły się z powodu słabego wzroku. Od tego czasu, jej talent i kreatywność zostały skierowane głównie na projektowanie ogrodów. Była jedną z pierwszych kobiet wykonujących zawód projektanta.  Nadal jednak rysowała i malowała, co pozostało jej pasją do końca życia.
 
Jako czynna działaczka ruchu Arts & Crafts projektowała również przedmioty codziennego użytku: ceramikę, szkło, biżuterię, tapety, wzory tkanin obiciowych, kafelki na ściany, ramy do obrazów, monogramy, medale pamiątkowe, meble ogrodowe itp. Urządzała wnętrza, które cieszyły się takim podziwem, że poproszono ją o zaprojektowanie salonu księcia Westminsteru, z którym nie mogli sobie poradzić "nadworni" projektanci.
 
Koło swego domu Munstead Wood założyła szkółkę roślin ozdobnych, w której hodowała nowe odmiany kwiatów, zwłaszcza róż i ulubionych pierwiosnków. Otrzymała liczne nagrody i medale za uprawę roślin.
 
To właśnie Gertrude Jekyll stworzyła teoretyczne podstawy Arts & Crafts w projektowaniu ogrodów.
Ogrody w tym stylu stanowiły wyraz tęsknoty do dawnych, przedindustrialnych czasów. Był to powrót do idei ogrodu bardziej intymnego, choć formalnego, który zarzucono w XVIII w. na rzecz naturalistycznego Ruchu Krajobrazowego. Przycięte żywopłoty i treliaże , choć formalne i sztuczne, były do przyjęcia, bo pochodziły z czasów sprzed rewolucji przemysłowej.
Jednocześnie regularne ramy z formowanych żywopłotów wypełnione były bujną roślinnością, starymi, angielskimi kwiatami. Rośliny „zachęcano” do wyłamywania się spod kontroli – przerastania ścieżek, rozrastania się na murach, zamazywania prostych linii i mocno zarysowanych form, jakby natura wydawała  się zwyciężać.
Jak w fantastycznym ogrodzie Jekyll w Upton Grey
 

...jak w Hestercombe



 
Jekyll gloryfikowała swojski, angielski krajobraz razem z prostą, funkcjonalną architekturą i ogrodami pełnymi kwiatów. Propagowała swobodę w nasadzeniach dla uzyskania malowniczości i naturalności.
Przykładem może być jej ogród w Vann - cudowny i tajemniczy

Do XIX w. byliny były w ogrodach na drugim planie. Na pierwszy plan wyszły dopiero za sprawą Jekyll i Robinsona, którzy tworzyli wieloplanowe, bylinowe rabaty. Od tego czasu stały się nieodłącznym elementem ogrodu angielskiego.
Piękna rabata w Upton Grey

 
Jekyll uwielbiała różane bramy, pnącza porastające nietynkowane, ceglane ściany. Jej ulubione rośliny to np. bergenie, wiciokrzewy, lawenda, malwy i ostróżki oraz pnące róże, jak te w Upton Grey
 
 
Pergola w Hestercombe
 
Talent malarski Gertrude Jekyll zaowocował jej słynnym podejściem do planowania rabat. Traktowała ogród jak płótno, a rośliny niczym farby. Kolory kwiatów łagodnie i płynnie przechodziły jedne w drugie. Stworzyła sobie właściwy styl łączenia barw. To charakterystyczne dla niej zestawienia  fioletów z odcieniami różu i delikatnych, "zimnych" żółci z beżami i błękitami, oparte nie na kontraście, lecz na harmonijnym współgraniu odcieni.
 
Ważnym momentem w jej karierze było spotkanie z 20-letnim architektem, Edwinem Lutyensem. Miała wtedy 46 lat. Jego architektoniczne zdolności doskonale uzupełniały się z jej doświadczeniem i wiedzą na temat roślin i projektowania ogrodów.
Odtąd pracowali razem. Zgodnie stosowali zasady Arts & Crafts i stworzyli zgrany, choć nieformalny, zespół. Ta oryginalna para była znana w całej Anglii, a nawet opisywana przez felietonistów i rysowników jako Bumps i Lut Lut. Ich współpraca trwała 20 lat, zaprojektowali w tym czasie ponad 100 ogrodów.
To Hestercombe, uważane przez wielu za najdoskonalszy z nich:

Lutyens projektował domy z lokalnego materiału i będące w harmonii z otoczeniem. Razem projektowali ogród, a sama Gertrude planowała nasadzenia.
Ich pierwszym wspólnym dziełem był dom i ogród Gertrude w  Munstead Wood.
 
W sumie Jekyll stworzyła ok. 400 ogrodów w Wielkiej Brytanii, Europie i USA.
Znaczna część istnieje do dziś, choć niewiele przetrwało w oryginalnej postaci. Liczne zostały zniszczone przez wojnę, czas, a także zmiany wprowadzane przez właścicieli.
Na szczęście, zachowało się wiele planów, co umożliwia dziś odtworzenie ogrodów w pierwotnym stanie. Wiele z nich jest już otwartych dla zwiedzających, jak ten w Vann.
 
Gertrude Jekyll dzieliła się swoim doświadczeniem ogrodnika i projektanta.
Opublikowała ponad 1000 artykułów, które ukazywały się w tak prestiżowych pismach jak "Country Life", "The Garden" (którego potem została redaktorem) i "Gardening Illustrated". Tylko w 1930 r., czyli już po 86-ych urodzinach, opublikowała 43 artykuły w tym ostatnim piśmie.
Napisała 13 książek, pierwszą w wieku 55 lat.  Podobno każda z nich jest zarówno praktycznym podręcznikiem, jak i piękną opowieścią. 
Chyba jej najsłynniejsza książka to „Układ kolorystyczny Ogrodu Kwiatowego” (Colour Schemes for the Flower Garden). Pisała też o specyfice leśnego ogrodu, o słynnych ogrodach Brytanii i wielu innych zagadnieniach. Różom i liliom poświęciła osobne prace.
Poniżej jeszcze raz Hestercombe
 



Ostatnie lata życia spędziła w swoim domu w Munstead Wood, patrząc z fotela na kółkach na ukochany ogród prymulowy.
Zmarła w wieku 89 lat.
Jej stary przyjaciel, William Robinson, pomimo ciężkiego inwalidztwa i wieku 94 lat, przybył na pogrzeb.
"Czysty, logiczny umysł nieznający lęku... teraz na wieki może uczestniczyć w niezmierzonej Świadomości i Wiedzy, której zawsze poszukiwała...” - napisał po jej śmierci Edwin Lutyens, zaś na nagrobku kazał wykuć napis :
GERTRUDE JEKYLL - ARTYSTKA - OGRODNIK – RZEMIEŚLNIK
 
Styl Arts & Crafts z epoki edwardiańskiej (nazywany też wiejskim), jest uważany przez znawców za najwyższe osiągniecie angielskiego ogrodnictwa. Nie wymagał nadmiernej, perfekcyjnej pielęgnacji. Był odpowiedni także do mniejszych ogrodów, obsługiwanych we własnym zakresie, bez armii ogrodników. Do dziś to ulubiony styl angielskiej klasy średniej. Ma wielbicieli na całym świecie, ja także należę do ich grona, więc jestem szczęśliwa, że dane mi było zobaczyć kilka takich ogrodów.
 
Ogrody, z których pochodzą pojedyncze zdjęcia w tym artykule pokażę w oddzielnych postach.

5 komentarzy:

  1. Rabaty u Gertrudy to moja inspiracja .takie kipiące kolorami i ilością roślin uwielbiam . napisałaś że bardzo chciałabyś mieć bodziszka wspaniałego ( fioletowy ). zapraszam .mam i z chęcią się podzielę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rabaty są bardzo widowiskowe, wywołują niezapomniane wrażenia.
      I, co ciekawe, w większości to takie zwykłe rośliny... Więc można mieć pięknie, nie szukając wielkich rarytasów.

      Usuń
    2. I dziękuję za chęć podzielenia się bodziszkiem!

      Usuń
  2. wspaniala postac no i co za pocieszenie ze w "zaawansowanym" wieku mozna zrobic jeszcze kariere :-) staram sie dopasowac moją marną rabatkę do jej - ale mysle ze jeszcze kilka lat trzeba bedzie :-) A Ty juz jestes o niebo bliżej tego "obrazka" :-) podziwiam inwencje i braku strachu przed zmianami :-) zainspirowałaś mnie do poprzesadzania "brutalnego" i wyrwania agrowłókliny - od razy liliowce odbiły od dna :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama jestem przykładem późnego odkrycia pasji i dużych zmian w życiu. Z karierą w dzisiejszym świecie pewnie nie tak łatwo, ale czy to jest najistotniejsze?
      Jekyll to mistrzyni, mam wrażenie, że nigdy nie uda się mi osiągnąć efektów, jakie były jej zasługą. Ale i tak warto działać w tym kierunku, będzie piękniej.
      A włóknina bylinom na pewno nie służy, to dobre ewentualnie rozwiązanie przy krzewach, jeśli nic między nimi nie sadzimy. Generalnie w ogrodzie pasjonata nie ma dla niej miejsca. Niech Twoje liliowce cudnie się rozwijają!

      Usuń