środa, 25 marca 2015

ŻURAWKA SOUTHERN COMFORT


 
Heuchera Southern Comfort - myślę, że wczesna wiosna to dobry moment, żeby napisać o tej roślinie. Bowiem jest to jedna z nielicznych bylin wyglądających ładnie o tej porze roku.
 
Żurawki są teraz modne, na rynku jest masa odmian i w naszych ogrodach również. Różnych rozmiarów, kształtów i kolorów. Przyznam, że nie jestem jakąś specjalną wielbicielką tych roślin.
Owszem, znalazło się dla nich miejsce w moim ogrodzie, są użyteczne, lubię ich delikatne kwiaty. Ale często drażnią mnie ich falbankowate liście w połączeniu z pstrokatą kolorystyką.
 
Niektóre odmiany nie wytrzymały w moim ogrodzie, ale kilka daje sobie radę.
Southern Comfort jest wyjątkowa pod wieloma względami.
 
Mocna i żywotna, rośnie szybko i osiąga duże rozmiary (ok. 35 cm lub więcej ).

Moje wyglądały tak po posadzeniu w 2010 r.:
 
Ma duże liście o zmiennych barwach. Podoba mi się ich kształt.
 
Bywa miodowa, różowa, bursztynowa, zielonkawa. Spody liści są różowoburaczkowe, przydymione. To bogactwo i zróżnicowanie kolorów u jednej rośliny są ciekawe.

To wszystko zdjęcia jednej kępy:
 
Widać różnice w kolorze młodych i starszych listków.
 
Ta żurawka doskonale zimuje, bez żadnego okrycia i liście pozostają w niezłej formie całą zimę i wczesną wiosną wygląda po prostu ładnie, szczególnie na tle wszystkiego wokół. Inne odmiany, które posiadam, prezentują się o tej porze roku zdecydowanie gorzej.

To zdjęcie sprzed 2 dni:

A tak wygląda po ostrzejszej zimie:
Wraz z upływem wiosennych dni pojawiają się młode liście, zmieniają barwy...
 
 
Southern Comfort kwiatki ma jasnobeżowe, lubią je pszczoły i motyle.
Lubię żurawkowe kwiaty. Według mnie wyglądają bardzo ładnie w większej grupie. Tworzą ażurowe przesłony. Są delikatne, a podkreśla to jeszcze kontrast z dużymi, wyrazistymi liśćmi.
 
U mnie rośnie w półcieniu, tzn. ma słońce dopiero ok.14-ej.
 
Podobno żurawki lubią żyzną i wilgotną glebę – u mnie na pewno takiej nie ma. W tym miejscu, na dość suchej ziemi, nawet upały jej nie groźne. O tej porze roku też jest ozdobą rabaty.
 
Nie zauważyłam u niej żadnych chorób ani szkodników.
 
Zamierzam dokupić kolejne 3 sztuki i dosadzić je do grupy, mają osłonić „stopy” powojnika.
Lubię tę roślinę, bo jest efektowna w zasadzie przez cały rok i absolutnie niekłopotliwa, także w ogrodzie o słabej, suchej ziemi.
 
Jesienne oblicze żurawki Southern Comfort
 
Warto ją mieć w ogrodzie!
 

 

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam tą odmianę :) u mnie idealnie wpasowała się przy oczku wodnym i naprawdę osiągnęła już spore rozmiary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, jaka jest jej żywotność? Czy wymaga dzielenia po jakimś czasie, czy będzie sobie tak pięknie rosła w nieskończoność....

      Usuń
  2. Żurawki to tak zwane roślinne pewniaki. Są faktycznie bezobsługowe. Mają tak bogatą kolorystykę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawa i różnorodna grupa roślin. Do pewniaków należy na pewno Southern Comfort, jednak w moich warunkach kilka innych odmian nie dało sobie rady - po zimie wyglądały mizernie i rosły marnie.

      Usuń
  3. Ciekawe zestawienie kolorów w różnych sezonach. Moje żurawki też już ruszają się po zimie. Mam kilka jasnych, jak pokazujesz, choć wolę ciemniejsze, u mnie są niezawodne i dają duży przychówek młodych...
    Pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta zmienność koloru u jednej rośliny jest ciekawa. Zastanawiałam się, że nawet sąsiedztwo różu i miodowego jakoś mnie nie razi...

      Usuń
  4. W ocenie żurawek sgadzam się z Tobą. Niektóre mają zbyt narzucającą się urodę. Ale kwiatostany w ruchu oświetlane przez słoneczne refleksy (rosną pod koronami drzew liściastych) też mnie zauroczyły . Mam podobną do Twojej (ale nie pamiętam odmiany). Fajna kropla koloru w zieleni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że światło wydobywa subtelną urodę tych drobnych kwiatków.
      Ja w tej odmianie cenię też żelazną kondycję. Przy dużym ogrodzie nie chcę i nie mogę poświęcać za dużo uwagi jednej roślinie, dlatego staram się wybierać silne.

      Usuń
  5. Też ją mam! To moja ulubiona żurawka. Widać ją z daleka i bardzo ładnie rośnie nawet na moich piachach. W tym roku zamierzam ją podzielić, bo kępa jest już bardzo duża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M.in. to, że tak dobrze sobie radzi na słabszej glebie, skłoniło mnie do przedstawienia tej żurawki. Bo u mnie też mazowieckie piachy...
      Miałam dokupić kolejne sztuki, ale może też spróbuję podzielić te, które mam.

      Usuń