Zapraszam więc do Barnsdale Gardens - malutkich ogrodów dla zwykłych ludzi.
bujne rabaty, drzewa, ścieżka i trawnik - wszystko na małej przestrzeni |
To ogród słynnego Geoffa Hamiltona, uwielbianego ogrodnika, prowadzącego programy Gardeners' World. Tu kręcono zresztą wiele odcinków tego programu, dokumentując, jak tworzył ogród.
Hamilton był architektem krajobrazu i wielkim propagatorem ogrodnictwa. Jego rola w rozpowszechnianiu tej aktywności jest nie do przecenienia. Przekonanie ludzi, że każdy może doświadczać radości i satysfakcji, płynącej z uprawiania ogrodu, traktował jak misję. Czy jesteś biedny czy bogaty, młody czy stary, chory czy zdrowy, czy posiadasz duży czy maleńki ogród - takie dobrodziejstwo może być Twoim udziałem!
niewiele jest rzeźb w tych ogrodach - tu postać z brązu o imieniu Gladys |
Jednak propagowanie idei czy stylu życia to jedno - Geoff Hamilton jeszcze pokazywał, jak to zrealizować, w sposób dostępny dla każdego.
Był również pionierem ekologicznego ogrodnictwa, a organiczne uprawy w Barnsdale są do dziś kontynuowane. W ogóle popularyzował uprawę warzyw, ciągle testował nowe odmiany.
Jego ogródki są dla każdego, nie znajdziemy w nich więc spektakularnych i drogich elementów małej architektury ani zbyt wiele obiektów sztuki.
Jest natomiast pomysł, idea przewodnia ogrodu i rośliny.
uwielbiam takie malutkie sadzawki |
Obecnie w Barnsdale zobaczyć możemy aż 38 inspirujących ogródków w jednym miejscu, na powierzchni ok. 4 ha. Wiele z nich powstało w latach 90-ych na potrzeby programów Gardeners' World czy BBC, niektóre są współczesne.
Każdy inny, wyróżniający się charakterem, funkcją czy stylem. Więc każdy ogrodnik znajdzie tu coś dla siebie.
Wszystkie ogródki są nieduże, niektóre nawet maleńkie. Przystają do naszych realiów, zarówno jeśli chodzi o rozmiary, jak i sposób aranżacji. Mogą być wzorem do urządzenia całego ogrodu, albo jego wydzielonego zakątka.
Stanowią przykłady, jak dzielić małą przestrzeń. I jak ją wypełnić.
To nie są ogródki pokazowe, bo one żyją od lat. Nie powstały, aby wyglądać atrakcyjnie tylko przez kilka dni trwania wystawy. Stworzone zostały dla potrzeb edukacyjnych, żeby pomóc amatorom zagospodarować małą przestrzeń ogrodu na własne, specyficzne potrzeby. I trwają przez lata, nie tracąc urody i inspirując zwiedzających.
Dodam jeszcze, że w sklepiku przy ogrodzie można kupić plan każdego ogródka w formacie A-4, gdyby ktoś chciał wykorzystać oglądane rozwiązanie u siebie.
A przed każdym ogródkiem stoi tabliczka z opisaną ideą ogrodu i wymienionymi przykładowymi roślinami.
szopa z zielonym dachem i dom dla owadów w jednym |
Nie sposób pokazać wszystkiego, więc zapraszam do ogródków, które zwróciły moją szczególna uwagę.
Gentleman's Cottage Garden z 1995 r., przygotowany na wystawę ogrodniczą - żyje i ma się doskonale!
Ilustruje, jak poradzić sobie z ogrodem, który jest szerszy niż dłuższy. Podzielono go na cztery kwatery ścieżkami z cegły, w miejscu ich przecięcia powstał placyk. Poprzeczna przestrzeń "zginęła" między drewnianymi kratami i cisowym żywopłotem. Klasyczne i skuteczne rozwiązanie.
uroczy, maleńki placyk na przecięciu ścieżek, dzielących ogródek |
w jednej z kwater jest warzywnik i malutka szklarenka |
Artisan's Cottage Garden to ogród o bardzo małym budżecie. W tym ogrodzie wszystko może zrobić samodzielnie przeciętny entuzjasta majsterkowicz, a rośliny są łatwe w uprawie i rozmnażaniu.
Cały ogród jest uosobieniem podejścia Geoffa, żeby pozwolić roślinom rosnąć swobodnie, niech każda znajdzie sobie miejsce. Mimo pozorów chaosu, ogród ma swój porządek. Uroczy!
swobodny, wiejski ogródek, otoczony sztachetowym płotem |
Takie ogrody, jak Stream and Bog Garden zawsze mnie uwiodą - woda, jako szansa dla zwiększenia bioróżnorodność w ogrodzie i budująca nastrój, to coś dla mnie.
Staw i strumień zostały zaprojektowane tak, aby były łatwe w budowie. Nad wodą rosną liliowce, tawułki, wiązówka, tojeści, gunnera .
pięknie, prawda? |
rośliny rosną tak bujnie... to one są najważniejsze |
First Time Garden powstał dla ośmielenia osób, tworzących swój pierwszy ogród, zupełnie nie znających się na roślinach, projektowaniu i sadzeniu. Jest prosty, nieformalny, rosną w nim łatwe rośliny, jak bodziszki, liliowce, rdesty czy berberysy.
ogród dla ignoranta pełnego zapału albo obaw |
Woodland to jeden z ulubionych ogrodów Geoffa Hamiltona. Prawie bezobsługowy. Tak naturalny, jak to możliwe. Przez posadzenie w nim dużych drzew, łączący się z lasem poza ogrodem.
na małej powierzchni także można stworzyć leśny ogród |
Duże wrażenie zrobił na mnie Japanese Garden, a raczej, jak określili jego twórcy, interpretacja idei ogrodu japońskiego.
Ścieżka z łupka dzieli go na dwie części, aby zilustrować różne style ogrodów japońskich.
Pierwsza, z małą ilością roślin, grabionym żwirem i głazami, bez wody - to ogródek medytacyjny.
Drugi jest bujnie obsadzony gatunkami typowymi dla Japonii, pośród których jest staw z rybami, strumyk i pawilon herbaciany.
ścieżka i mostek stanowią granice dwóch typów ogrodów japońskich |
jak nastrojowo... |
odciągi dla kształtowania pokroju drzewka |
sucha rzeka |
Formal Pool and Knot Garden ma włoski klimat. Najważniejsza jest tu formalna sadzawka o ciekawym kształcie. Żywopłoty bukszpanowe tworzą ogród węzłowy. Tradycyjny, ale dla mnie nowoczesny.
podoba mi się kształt tej sadzawki |
Natomiast Mediterranean Garden jakoś nie przypadł mi do gustu. Czy to z powodu tej ulewy nie wzbudził żadnych skojarzeń z ogrodami południa? Dla mnie wyglądał po prostu jak angielska, bylinowa rabata.
To próba ukazania, że także na ciężkiej, gliniastej glebie można stworzyć śródziemnomorski zakątek.
macie wrażenia, że to ogródek śródziemnomorski? |
agapanty, żwir, oregano... |
Ornamental Kitchen Garden to ogród ozdobny i użyteczny w jednym. Owoce, warzywa i kwiaty rosną tu przemieszane. Przypomniano w nim dla telewizji tę metodę uprawy, stosowaną od wieków. A dziś tyle się mówi o tym, że warzywa też są ładne!
Plan jest nieformalny, jak w ogrodzie krajobrazowym.
ta część stwarza wrażenie bardziej ozdobne, bo jest trawnik otoczony rabatą |
a tu bardziej użytkowe, bo jest szklarenka |
A Cottage Garden jest stosunkowo duży, zbudowany pierwotnie jako główny ogród na pierwszej wystawie Gardeners' World Live.
To prawdziwie wiejski ogród - jest szopa, łuk obrośnięty różami, szklarnia i masa kwitnących kwiatów - ostróżki, krwawniki, kocimiętki, powojniki, naparstnice, dzwonki i bodziszki.
wstęp do tego ogródka jest bardziej formalny, dalej jest bardziej swobodnie i kolorowo |
Lands' End Garden to miejsce relaksu, przypominające wakacje nad morzem (niebieska altana, liny, gruby żwir, ładne pomosty z desek). Ma miejsce na ognisko, do gotowania. Mimo deszczu wygląda radośnie i jasno.
ten kwadrat po prawej to palenisko |
Rozczulił mnie na wejściu Herb Garden, określony jako marzenie kucharza. To maleńki, romantyczny zakątek do dużego ogrodu. Zioła cisną się wszędzie, w donicach, rurach drenażowych, w ziemi. Niebieskawe dodatki sprawiają, że jest słodki.
ziołowa perełka |
nawet tu jest poidełko |
Country Garden jest przykładem zagospodarowania długiej, wąskiej działki. Podzielony został na 5 sekcji. Najbliżej domu jest ziołowy ogródek, dalej rabata bylinowa, a w centralnej części działki powstał leśny zakątek z dużymi drzewami. Co daje fajny efekt zimą i buduje nastrój wędrówki, bo trzeba przejść tędy do schowanego za nim, intymnego kącika wypoczynkowego.
To ogródek łatwy do utrzymania, piękny i pełen niespodzianek, choć nieduży. Bogaty program zmieścił się na małej przestrzeni. Nie ma trawnika, są za to piękne płyty chodnikowe.
Mój faworyt!
układ ogródka jest formalny, prowadzi nas ścieżka |
kącik do wypoczynku wśród bylin, nie widać całego ogródka |
to jest możliwe - leśny ogród w mini przestrzeni |
na końcu ścieżki kącik wypoczynkowy |
Poza pokazanymi powyżej, są jeszcze ogródki rodzinne, np. Tranquil Garden - ozdobny i użytkowy ogród dla czteroosobowej rodziny, kosztujący 2 funty tygodniowo.
Jest ogródek specjalnie dla dzieci - ale to nie plac zabaw, do jakich przywykliśmy - to miejsce, gdzie mogą uczyć się i bawić, budzące zainteresowanie przyrodą, a nie pełne plastikowych zjeżdżalni.
Są ogródki, wykorzystujące materiały z odzysku i atrakcyjne zimą.
Są ogródki poświęcone wybranym roślinom (sad, różany, dla penstemonów i host). I, oczywiście, kilka ogrodów kuchennych, a każdy inny! (np. maksymalizujące wydajność upraw).
Są ogródki typowe dla jakiegoś środowiska (skalne i alpejskie, cieniste, trawiaste, leśne).
I jakże współczesny ogród przyjazny dzikim stworzeniom (Wildlife Garden).
Jest też kilka wymagających większych nakładów finansowych i prac technicznych.
Pewnie mogłabym wymyślić jakiś temat ogrodu, którego w Barnsdale brakuje, ale przecież nie o to chodzi.
Ważne jest, żeby pokazać, że małą przestrzeń można zagospodarować na wiele sposobów, że ona nie zamyka nam drogi do spełnienia. I że jest to w zasięgu każdego z nas.
w Country Garden nie zabrakło maleńkiej sadzawki, super |
Spacer w tym ogrodzie trwał długo, w ulewnym deszczu, co wpłynęło, niestety, na jakość zdjęć i urodę pokazywanych ogródków.
Nie mówiąc już o przemoczonych butach i kurtce.
Ale czego się nie zniesie z miłości do ogrodów...
Tak naprawdę zmartwiło mnie to, że nie zajrzałam w każdy kąt i ominęłam parę ciekawych zakątków, bo nie sposób było wyjąć plan ogrodu z powodu ulewy, zauważyłam to dopiero siedząc w samochodzie.
Muszę tam wrócić!
O tak! tego właśnie mi brakuje! Kiedyś, dawno temu w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie były przykładowe ogrody działkowe na powierzchni jak w ROD. Chyba niewiele z nich zostało, a szkoda...
OdpowiedzUsuńNie widziałam tych ogrodów w Powsinie. Jestem przekonana, że obecność takich ogródków bardzo by nam pomogła w tworzeniu własnych. Wiele informacji można znaleźć w książkach czy internecie, ale zobaczyć tak wiele przykładów różnych rozwiązań na żywo, obok siebie, to zupełnie co innego.
UsuńWiesz, to są moje bardzo mgliste wspomnienia. Założenie było bardzo ambitne min. ogród dla niewidomych, dla niepełnosprawnych na wózku itd., w kontekście zwykłych ROD. Ja wtedy nie marzyłam nawet o własnym ogrodzie...
UsuńWspaniale, że taka inicjatywa powstała i szkoda, że została zaprzepaszczona.
UsuńCzasem bardzo żałuję, że tyle ciekawych wrażeń mi umknęło w czasach, kiedy ogrody mnie nie interesowały. Aż trudno uwierzyć, że mogło tak być. A moja pasja ma raptem 10-12 lat.
Świetny pomysł. W naturze i po wielu latach można obejrzeć, jak wygląda dany ogród, które rośliny się sprawdziły, jak wysoko urosły, czy łatwo go utrzymać. No i najważniejsze, jaki styl nam się podoba :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że obserwacja stanu ogródka po latach ma duże znaczenie dla amatora.
UsuńDla mnie najważniejsze były przykłady podziału małej przestrzeni tych ogródków, zwykle panuje przekonanie, że niewiele da się w nich zrobić.
Zdecydowanie coś takiego przydałoby się u u nas, zawsze łatwiej stworzyć własne rozwiązanie kiedy można popatrzeć na gotowe, już działające.
OdpowiedzUsuńTakie miejsca są dowodem, ile możliwości mają właściciele małych ogródków.
UsuńByłam kiedyś w podobnym ogrodzie, który został utworzony przy szkole ogrodniczej Capel Manor (koło Londynu). On też składał się z dziesiątków takich niewielkich ogródków, które urządzali niektórzy uczniowie, bodajże jako swoje prace dyplomowe. Może to jest pomysł, żeby takie ogrody powstawały przy szkołach, które uczą projektowania. Tylko kto u nas za to zapłaci... W Anglii to zupełnie inna sprawa. Tam się ceni ogrody i ogrodników.
OdpowiedzUsuńTaak... W opisanym przez Ciebie przypadku korzystali i uczniowie szkoły (tworząc mały ogródek, co nie jest łatwe, i obserwując, jak zachowuje się w czasie) i zwiedzający miłośnicy ogrodów. Czy u nas nie mogłoby powstawać choć kilka takich przy targach Zieleń to Życie np.?
UsuńZ pewnością zagospodarowanie małych ogrodów jest trudniejsze ale możliwości są zachęcające, biorąc pod uwagę, że większość ma takie "kilkuarowe"działki temat jest niezwykle ważny, oczywiście ogrodniczo.
OdpowiedzUsuńPrzykłady tego typu pozwalają na szybsze decyzje co i jak, a ogrodnik szybciej cieszy się swoim pięknym otoczeniem,same korzyści.
Barnsdale, Twoje stwierdzenie, że chcesz tam wrócić mówi wszystko o tym ogrodzie. EwaSierika
Też myślę, że temat jest ważny, skąd ludzie mają czerpać wzorce? Jedyną możliwością wydaje się trawnik z rabatami wokół.
UsuńBarnsdale to specyficzne miejsce. Przez ten ulewny deszcz nie mogłam spokojnie się nim nacieszyć i maksymalnie wykorzystać pobytu tam.
Szopa jest super!!!
OdpowiedzUsuńPrawda..? Tyle w jednym, a rozmiar można już sobie zrobić po swojemu. Myślę tylko, że to schowanka dla owadów nie powinny być przy wejściu, tylko na bocznej lub tylnej ścianie, żeby miały spokojniej.
UsuńNo właśnie jestem przykładem tego przysłowiowego juz trawnika z rabatami wokół, Titchmarsh nazywa to karuzelą, hahahaha....EwaSierika
OdpowiedzUsuńTy masz karuzelę..?? Chyba od tego zaczynałaś, bo teraz widzę co innego.
UsuńPewnie gdybym miała mały ogród, tak właśnie bym go zagospodarowała, w przekonaniu, że inaczej się nie da, bo jest za mały.
Mimo deszczu zdjęcia oddają piękno tego miejsca, dziękuje za relację, inspiracje i fachowy opis.
OdpowiedzUsuńLidia
A ja dziękuję za pochwały. I zapraszam do czytania!
UsuńIzo, łaskawa jestes dla mojego ogrodu, jednak gdy wejdziesz do niego,
OdpowiedzUsuńa przyjedziesz prawda? możesz zmienić zdanie. EwaSierika
Jak mam nie być łaskawa, skoro na tylu zdjęciach widzę piękny ogród..?
UsuńWiem, jak to jest ze zdjęciami, ale nie mam obaw, że się rozczaruję, chociaż pewnie wiele rzeczy mnie zaskoczy.
Bardzo chcę przyjechać, mam nadzieję, że się uda w przyszłym sezonie.
Nooooo, to już plany są na kolejny rok, to w takim razie musisz koniecznie do mnie zajrzeć bo jestem stosunkowo blisko Ewy - zapraszam
Usuńmira
To miła wiadomość, dziękuję za zaproszenie! Na pewno skorzystam.
UsuńIza z przyjemnością obejrzałam relację. To jest przykre zwiedzanie takiego ogrodu w deszczu. Zauważyłam u siebie oczywistą zależność odbioru ogrodu od warunków pogodowych - gdyby był upał i słonko inaczej byś odebrała ten ogród śródziemnomorski - jestem pewna.
OdpowiedzUsuńKilka ogrodów podoba mi się bardzo i mogłabym tam postać, postać
bardzo bym chciała tam pojechać, nie byłam
pozdrawiam
mira
No, niestety, w czasie tegorocznej wyprawy dwa dni lało. To z pewnością odbiera sporo przyjemności w ogrodzie. A Barnsdale warto zobaczyć, planujesz wyjazd do Anglii w nowym sezonie?
UsuńIza mam taki czas teraz że nie bardzo planuję na razie a marzę :D oczywiście marzy mi się Anglia - w jakim miesiącu byłaś ?
OdpowiedzUsuńJa byłam w Holandii w tym sezonie i mnie uwiodły ogrody tamtejsze.
mira
Tak bywa... Ja marzę i planuję, a decyduję w ostatniej chwili, w tym roku też tak było. W tym roku byłam po raz pierwszy na początku sierpnia. Zwiedzałam ogrody Suffolk i Norfolk, we wschodniej Anglii. Byłam w 10 ogrodach, np. u Beth Chatto, East Ruston Old Vicarage, Bressingham, Barnsdale, Coton Manor i Hyde Hall. Jestem zachwycona.
UsuńA Holandię właśnie planuję, myślę, że to będą zupełnie inne wrażenia. Byłaś może z Pszczółką? Ona pisała mi o swojej tam wyprawie w tym roku. Jeśli nie, napisz mi, proszę, o swoim programie wycieczki!
PIĘKNE TE OGRODY :( Chcialoby sie mieć jakiś... Właściwie to mam ogród, ale cięzko jest mi go zagospodarować- bo taki długi i wąski, na piaszczystej ziemi. Całość to 5 arów. Jednak pomimo, że panuje w nim chaos , uwielbiam go. W sezonie mogę pracować i przebywać w nim do zmroku. Chciałabym mieć w nim wszystkie rośliny ( myślę, że każdy początkujący ogrodnik tak ma :)))) z czasem jednak powoli rezygnuję z niektórych, a inne same wykruszają się. Cieszę się, że ogród mój odwiedzają jeże,( pomimo lokalizacji w centrum miasta) ptaki, pszczoły, trzmiele. Bardzo przyjemnie czytać wszystkie wpisy, z niecierpliwością oczekuję na nowe. Serdecznie pozdrawiam :))) Zuza
OdpowiedzUsuńWitaj Zuzo! Bardzo się cieszę, że lubisz zaglądać i czytać.
UsuńRadość z zajmowania się ogrodem chyba niewiele ma wspólnego z jego wielkością, i dobrze. A Barnesdale to wspaniała inspiracja dla właścicieli tych mniejszych. Właśnie ten ostatni pokazany (Country Garden) jest przykładem zagospodarowania długiej, wąskiej i małej działki.
Ja też borykam się z piaszczystą ziemią, znam ten ból. A mimo, że mam większy ogród, również mam kłopoty z selekcją roślin do posadzenia.
Tobie, jak widać, udało się stworzyć przyjazny zakątek, skoro przyciąga zwierzęta i uszczęśliwia nie tylko Ciebie. Pozdrawiam!