Kto nie był, zapraszam na nowinki, kto był - do wymiany opinii.
ciekawa kompozycja z sukulentów pod szklanym blatem stolika - ładne, ale czy praktyczne? |
na wystawie było dużo kolorowych kompozycji, czasem dość odważnych |
Mam wrażenie, że tegoroczna wystawa była jakaś skromniejsza (czy ja nie piszę tak przypadkiem co roku??).
Teren zewnętrzny wykorzystany był przez nieliczne firmy, a pamiętam sprzed lat, że sporo się tam działo. O ogrodach pokazowych zapomniano, a szkoda. Cały czas wierzę, że mają duży walor edukacyjny.
Żadnych spotkań blogerów ogrodniczych... Żal, że to się skończyło...
Zwiedzających dużo, naturalnie, jak zwykle, kiermasz roślin cieszył się dużym zainteresowaniem.
Ale nie było stoiska z cebulami, co przecież byłoby bardzo na czasie, sprzedawano tylko czosnki.
może miłośnikom iglaków na patykach to się podobało... |
eleganckie stoisko dla biznesu, ale nie dla miłośników roślin, zwiedzających wystawę |
Wewnątrz wszystko zmieściło się tylko w dwóch halach - w jednej stoiska producentów roślin, w drugiej - maszyny ogrodnicze i produkty techniczne do produkcji roślinnej, tę obleciałam w 10 minut.
Dwa stoiska z literaturą ogrodniczą, narzędzia, elementy do wyposażenia ogrodu, jakieś doniczki - w śladowych ilościach, wydaje mi się, że z każdym rokiem jest tego mniej. Szkoda. Pewnie, wszystko można dostać w internecie, ale przecież co innego wziąć jakieś narzędzie do ręki, prawda? Chyba jestem staroświecka.
Florystyka i kwiaty cięte - w niewielkiej ilości, tylko w holu głównym. Tego akurat nie żałuję.
Czy coś przybyło? Chyba tylko stoisko z domowymi roślinami doniczkowymi, które budziło zainteresowanie zwiedzających.
te narzędzia wyglądały interesująco |
były i modne ogrody w szkle |
A to, co było, jakie zrobiło na mnie wrażenie?
Większość stoisk nie budziła emocji ani inspiracji. Ot, poustawiane w rzędach doniczki z roślinami.
smutne i nieciekawe |
to "ciekawe", ale raczej nie róbcie tego w swoich ogrodach |
totalny bałagan |
... a tu porządek aż do bólu, a wystarczyło inaczej ustawić te doniczki |
Niewiele stoisk, tak naprawdę, zwróciło moją uwagę.
Z sentymentem patrzyłam na ozdoby ogrodowe (Rdzą malowane), których twórcą jest kolega z forum ogrodniczego. Jego ogród pewnie oglądaliście w jednym z odcinków "Mai...". Mam i ja u siebie w ogrodzie rdzawe pałki od Przemka, a Jego stoisko zostało wyróżnione Srebrnym Wawrzynem.
Rdzą malowane ozdoby ogrodowe |
Z ciekawością zmierzałam w stronę stoiska firmy Szmit, bo zwykle bywały efektowne (bardzo ładny ogród pokazowy przy ich szkółce kiedyś pokazywałam). W tym roku Szmitowie poszli w egzotyczne klimaty (Srebrny Wawrzyn za aranżację stoiska). Wyróżniało się na tle innych, ale mnie nie zachwyciło.
egzotyczne w klimacie stoisko szkółki Szmit |
Większość stoisk zaaranżowanych była topornie i bez wdzięku, nic ciekawego, nie stanowiły żadnej inspiracji.
no, cóż... |
ciężko... |
Najbardziej utytułowana w tym roku była szkółka Kurowskich - brązowy medal za pęcherznicę w konkursie nowości, wyróżnienie za hortensję Pink Annabelle i Złoty Wawrzyn za najlepiej zaaranżowane stoisko.
Przyznaję, było ładne, widać było jakąś koncepcję, rzeczywiście się wyróżniało.
ciekawym rozwiązaniem był kolor przewodni - pudrowy róż wyróżnionej hortensji |
jedno z nielicznych stoisk z pomysłem na ekspozycję |
Więcej czasu spędziłam przy stoisku firmy Panek - zwracało uwagę kompozycjami roślinnymi (zasłużony Srebrny Wawrzyn za aranżację).
Prezentowana przez tę firmę kocimiętka została wyróżniona w konkursie nowości brązowym medalem.
wyrazista, przemyślana kompozycja |
kocimiętka NEPTUNE (Bokratune) - brązowy medal w konkursie nowości |
Czy znalazłam jakieś ciekawe rośliny dla siebie? Nie.
Ale poznałam nową roślinę - nazywa się tolmia menziesa, znacie? Może ktoś z czytelników ma z nią jakieś doświadczenia? Może warto się jej przyjrzeć dokładniej.
nieznana mi wcześniej tolmia |
Nieco zaskoczył mnie konkurs nowości roślinnych - wyobraźcie sobie, że konkurowało ze sobą 12 odmian hortensji! W tym 8 z Holandii. Lubię hortensje, ale promowane są już od lat i szczerze mówiąc, różnice między nimi nie są aż tak wielkie, żeby wpłynąć na wygląd ogrodu, a to jest dla mnie najważniejsze.
No, ale co dla mnie nieco oklepane (mam w ogrodzie ze 30 krzewów hortensji), innych inspirowało (usłyszałam opinię, że połączenie hortensji z trawami jest takie nowe, że warto to zastosować w ogrodzie).
Sama przecież nie tak dawno odkrywałam rozwiązania stosowane w ogrodach... Więc każdy zwiedzający zapewne inaczej odbierał wystawę.
Złoty medal otrzymał kolumnowy klon pospolity Warmia. Srebrny - dąbrówka Gold Chang.
nagrodzona srebrnym medalem dąbrówka rozłogowa (nie dla mnie...) |
judaszowiec bardzo się zwiedzającym podobał |
Brązowy medal otrzymał miskant Boucle, wyhodowany w szkółce Daglezja, której piękne ogrody prezentowałam jakiś czas temu (tu i tu).
Mnie spodobał się kielichowiec, kostrzewa Miedzianobrody i różanecznik Pernilla (ze zdjęcia, bo kwiatów teraz nie miał).
kostrzewa Miedzianobrody (bo ma kłosy w tym kolorze) |
kwiat kielichowca (szkoda, że lubi wilgotną ziemię) |
trawy z Daglezji |
Zwróciłam też uwagę na storczyki - obuwika królewskiego, rzadko spotykamy takie rośliny w szkółkach bylin .
obuwik królewski, rzadko spotykana roślina |
Dla osób, lubiących orientować się, co jest "na fali" - informacja: nasi szkółkarze promują kolor bordowy. Pojawiał się w kompozycjach większości stoisk.
rośliny w kolorze bordowym były wszędzie dookoła |
podobała mi się ta kompozycja |
Miło spędziłam na wystawie 3 godziny - w otoczeniu zieleni, kwiatów i miłośników ogrodnictwa, spotkałam sporo znajomych, pogadałam o roślinach... I tyle. Aż tyle?
lubię blady różowy - fajne zestawienie kolorów, prawda? |
propozycja połączenia różnych odcieni zieleni przypadła mi do gustu, może ten złocisty bez czarny zawita do mojego ogrodu? |
tak można podcinać stare jałowce, niekoniecznie w "bonzaje" |
Ciekawa jestem Waszych wrażeń. Może macie zupełnie inne odczucia.
To niewykluczone, bo krzywiąc się przy brzydkim dla mnie floksie z konkursu nowości, usłyszałam czyjąś uwagę: jaki świetny ten floks!
to absolutnie nie moja bajka |
a tak płynące kolory - od chłodnych bieli do ciepłych pomarańczy - mi się podobają (stoisko Zielonych Progów) |
Najbardziej podoba mi się "totalny bałagan", taki powrót do natury.
OdpowiedzUsuńNo, właśnie - mamy różne upodobania, różną wrażliwość, dokonujemy różnych wyborów - dzięki temu nasze ogrody są tak różnorodne, fajnie!
UsuńDla mnie to nie jest obrazek natury, chyba, że weźmiemy pod uwagę matriksowe pomieszanie roślin. Jednak łąka jest zdecydowanie bardziej subtelna.
O ile się nie mylę to w matrixie np. u Oudolfa jest jedna roślina przewodnia czyli owa macierz... A łące też jest jakaś roślina przewodnia. Mnie się nie widzą natomiast nasadzenia w blokach mające imitować łąkę. Prawdziwa łąka to mozaika.
UsuńTak, roślina przewodnia, albo pewien powtarzający się (nierytmicznie) moduł, zestaw roślin. To wszystko przemieszane mozaikowo, ale ten wspomniany ład się w tym kryje. Wydaje mi się, że Oudolf pisał, że taka mozaika bez żadnego uchwytnego porządku jest najtrudniejsza do zrobienia (harmonijnego), wymaga wielkiego wyczucia. Także uważam, że bloki to nie łąka.
UsuńMamy różne upodobania .Na szczęście!Bo nie wyobrażam sobie ogrodu 'totalnie 'zabałaganionego ,ani poukładanego w 'kosteczkę':)
OdpowiedzUsuńJa też szukam jakiejś drogi pośredniej miedzy tymi dwoma biegunami. Teraz najbardziej na czasie w sztuce ogrodowej są ogrody naturalistyczne, z drobnymi, dzikimi, rodzimymi kwiatami i z krzewami i drzewami o naturalnym, swobodnym pokroju. Przyjazne wszelakim stworzeniom. Dla wielu osób mogą stwarzać wrażenie bałaganu. Podoba mi się ta tendencja, ale potrzebuję jednak w ogrodzie trochę elementów porządkujących, ładu, wyraźnie stworzonego ręką ogrodnika.
UsuńByłam, spędziłam 1 godzinę. Szkoda mojego czasu na te wyprawę. Być może dlatego, że Cię nie spotkałam Izo. Odwiedziłam wystawę po kilku latach przerwy. I potwierdzam Twoje spostrzeżenia na temat zubożenia oferty i liczby stoisk. W sumie nie interesują mnie jeżówki w wielu kolorach i hortensje w dużym wyborze. Ciekawe wydało mi się to, że prezentowano duże okazy drzew. A co do floksa to też mnie dziwi, to promowane przez niektórych pstrokacizny zielonożółtej w połączeniu z różem. Jak napisała jedna z instagramowych "koleżanek" (nb polecam, świetny profil ogrodowo-kuchenny jaanna71), oferta skierowana na wschód. Choc ja na wschodzie (czyli np. na Litwie) w internetach widzę świetne ogrody.
OdpowiedzUsuńO, to szybko załatwiłaś sprawę. Szkoda, że się nie odezwałaś, była okazja do miłego spotkania. Drzewa, no, właśnie - są tak ważne w ogrodzie, jak tu je prezentować na takich imprezach? Tylko w ogrodach pokazowych widać by było, jaką rolę odgrywają w strukturze i nastroju ogrodu. W takiej formie, jak na ZtŻ umyka to uwadze zwykłego ogrodnika. Ale dobrze, że były.
UsuńO litewskich ogrodach nic nie wiem - może podsuniesz jakieś ciekawe strony? W zimowe wieczory można postudiować.
mam tylko "znajomych" na fb
Usuńhttps://www.facebook.com/aukse.dobiliene?fref=profile_friend_list&hc_location=friends_tab
https://www.facebook.com/edvinas.misiukevicius?fref=profile_friend_list&hc_location=friends_tab
https://www.facebook.com/audrone.eidukaite?fref=profile_friend_list&hc_location=friends_tab
https://www.facebook.com/rasa.laurinaviciene.3?fref=profile_friend_list&hc_location=friends_tab
https://www.facebook.com/dalia.rapsiene?fref=profile_friend_list&hc_location=friends_tab
Dziękuję za linki Ewo, może skorzysta z nich także ktoś z czytelników bloga.
UsuńTo będzie początek mojego spotkania z ogrodami z tego regionu.
Ja byłam w czwartek, spokojnie obejrzałam sobie prawie wszystkie stoiska z roślinami. Prawie wszystkie bo iglaki na patykach to nie moja bajka a poza tym mnie najbardziej interesują rośliny jadalne i atrakcyjne dla zapylaczy.
OdpowiedzUsuńUpodobania mamy różne, ale po części zgodzę się z Tobą: wystawa z roku na rok skromniejsza a poziom aranżacji stoisk baaardzo zróżnicowany i w większości - bez polotu.
Mimo to znalazłam kilka roślin i stoisk wartych uwagi.
Witaj, Joasiu! Nie patrzyłam zupełnie pod tym kątem na wystawę, jakieś jabłonie mi się tylko rzuciły w oczy. I ładny liliowiec w konkursie nowości.
UsuńNapisz, proszę, co zwróciło Twoja uwagę!
Moją uwagę zwróciły między innymi następujące stoiska i rośliny:
UsuńDąbrowscy: bardzo wysoka szałwia 'Amistad', niesamowita jeżówka 'Strawberry and Cream', zaskakująca rudbekia 'Little Henry' i kłosowiec 'Lime', który wygląda jak skrzyżowanie szałwii z pysznogłówką.
Ogrody o Zielonych Progach: jeżówka 'Real Green'
Szmit: berberys Thunberga o liściach koloru gorzkiej czekolady 'Thunderbolt', kielichowiec o białych kwiatach (mieszaniec, odmiana 'Venus') oraz akant miękki o pstrokatych liściach i pięknych białoróżowych kwiatach (odmiana 'Tasmanian Angel').
Acrocona: bez czarny odmiany 'Golden Tower'.
Piech: drobna funkia odmiany 'Miracle Lemony' i brzoza czarna 'Shiloh Splash'.
Na moim blogu są zdjęcia gdybyś miała ochotę zerknąć :)
Wielu z wymienionych przez Ciebie odmian nie znam, na pewno zajrzę do Ciebie, żeby sprawdzić, co przeoczyłam. Niektóre widziałam, ale uznałam, że nie są dla mnie. Bez 'Golden Tower' już mam na liście do kupienia. Dzięki za tę listę, na pewno czytelnicy bloga skorzystają z niej także.
UsuńTen "pomysł" ze stolikiem, szkłem i sukulentami to moim zdaniem kopia stolika pokazanego w programie z 2016r. "Maja w ogrodzie: w ok. 13:15
OdpowiedzUsuńhttps://tvnmeteo.tvn24.pl/magazyny/maja-w-ogrodzie,13/odcinki-online,1,15,1,0/ogrod-zatopiony-w-zieleni-odc-611,1563785.html
Może i tak, muszę prześledzić odcinek. Na razie zajrzałam na początek wspomnianego programu - pamiętam ten ogród, bardzo ciekawy. Może to inspiracja?
Usuńjuż od paru lat wybieram się na któreś targi i wybrać nie mogę:D.
OdpowiedzUsuńjednogłośnie negatywne opinie blogerskie skutecznie zniechęcają do poświęcenia całego dnia na to wydarzenie. Tym niemniej - zawsze z ciekawością czekam na te opinie:D
Pozdrawiam,
Asia
Cały dzień, to nie na te targi! Dwie godziny wystarczą według mnie, więc może za rok się wybierzesz i będzie świeża opinia blogerska. Pierwszy raz chyba zrobiłam zakupy - kupiłam 3 żurawki villosa Chantilly.
UsuńZ pokazanych przez Ciebie fot nic mnie nie kręci, miałam chęć pojechać/domowe sprawy pilne mam teraz, więc znów odsunięcie w czasie/ ale głównie na jakieś małe spotkanie. Cóż, jakoś wystawcy nie kwapią się do aranżacji, dalej przaśnie ale klient różny więc zawsze ktoś zadowolony się znajdzie, w końcu nie każdy śledzi ogrodowe mody, trendy, ogrody zagraniczne, nie każdy gromadzi prasę ogrodową/też zagraniczną a chce posadzić to i owo, po prostu. EwaSierika
OdpowiedzUsuńJeśli się kiedyś wybierzesz, mam nadzieję na wspólne zwiedzanie, Ewo.
UsuńKupić coś można było, nie wiem, czy coś niedostępnego w centrach ogrodniczych, ale dużo ludzi chodziło z roślinami. Nie tylko z kiermaszu, można było kupować ze stoisk.
Bardzo chętnie, miałam nadzieję na ten rok ale życie sobie nic z naszych planów nie robi, mam marzenie obejrzeć Twój ogród, wyjątkowy i kompletny, pogadać bo w małym gronie można nagadać się do woli. Cóż może przyszły rok będzie łaskawszy. EwaSierika
OdpowiedzUsuńOby tak się stało, też mam niedosyt rozmów z Tobą. Chociaż mam obawy, czytając Twoje pochwały, czy nie będziesz rozczarowana moim ogrodem. No, ale coś za coś.
UsuńJa mam ten bez Golden Tower.Posadziłam na wiosnę i urósł już ze 30 cm. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Danka
Chciałabym kupić większy, żeby miał z metr przynajmniej, ale nie wiem, czy to będzie możliwe. A jak z kolorem w trakcie sezonu? Czy cały czas ma tę sama barwę?
UsuńMój rośnie na razie w cieniu i jest zielony ,a nie złoty. Może ,gdy podrośnie i wyjdzie z tej zacienionej strefy ,to i kolor będzie jaśniejszy.Czytałam na forach ogrodniczych ,że wystawiony na pełne , gorące słońce ,może ulec poparzeniu. Ale jest bardzo ładny.Podobają mi się liście .Pytano mi się ,czy zasadziłam marihuanę. :D
UsuńW sumie ma już z pół metra od maja .Kupowałam w szkółce happygreen [ pisownia oryginalna ] ,na Allegro.Cenią się ,bo to nowość.
UsuńSzczerze mówiąc, wolałabym żeby nie był jaskrawo żółty, więc cieszy mnie wiadomość, że przy mniejszej ilości światła ma bardziej stonowany kolor. Też podobają mi się jego liście. Dzięki za info o źródle.
UsuńPozdrawiam!
Ja znowu nie dotarłam, ale - sądząc po Twojej relacji - niewiele straciłam. Żałuję tylko, że się nie spotkałyśmy...Może w przyszłym roku? Jeszcze Ewa Sierika? Fajnie by było! Z pokazanych przez Ciebie roślin i aranżacji nic mnie specjalnie nie zachwyciło. Floksy okropne, a promowania hortensji z trawami już od dawna mam dość. I choć lubię hortensje i mam ich sporo, to zachwyty nad hortensjami już mnie nudzą i wydają mi się pójściem na ogrodową łatwiznę. Ot, posadzę szpaler hortensji bukietowych o wielkich kwiatach i już jest ślicznie. Brrr. Ja wróciłam właśnie z Bułgarii i zadziwiło mnie jak w takim klimacie mało tam ogrodów, a w przestrzeni publicznej- roślin i kwiatów. Pozdrawiam! Dala
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że spotkanie z Tobą i Ewą byłoby większą przyjemnością niż wizyta na targach ZtŻ. Może za rok uda się to połączyć.
UsuńMam identyczne zdanie co do hortensji, jak Ty. Promowanie ich na targach wydaje mi się pomyłką. Może by tak np. bodziszki.?
W Bułgarii byłam lata temu, wtedy w ogóle nie zwracałam uwagi na ogrody i zieleń. Ciekawa i trochę smutna obserwacja, że ich tam brakuje.
bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Joasiu. I mam nadzieję, że będziesz zaglądać.
UsuńZłocisty bez?
OdpowiedzUsuńCzyżby żółty wracał do łask?
Jak wiesz jakoś nie lubię takich imprez.
Jedyne co by mnie skusiło do przyjazdu to możliwość spotkania znajomych.
Może kiedyś się wybierzesz, ciekawa jestem, czy by Ci się spodobało.
UsuńŻółty do łask nie wraca, szczególnie w dużych plamach. Na wystawie ten bez był mały, i nie jaskrawo żółty, wśród zieleni, może dlatego mi się spodobała ta kompozycja. Cały czas mam wątpliwości, czy dorosły, duży krzew nie będzie zbyt żółty. Ale posadzony w półcieniu... Myślę.
Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam ponownie!
Usuń